..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

sylwuska90

Nie chciałabym testować porodu pośladkowego... mam jeszcze nadzieje, że się mała przekręci głową w dół - skoro gin tak mówi, to może rzeczywiście jest szansa..
ja i tak się boję trzeciego porodu i to bardzo (pierwszego się w ogóle nie bałam i o nim nie myślałam) a tu jeszcze jak mam rodzić inaczej niż zazwyczaj to w ogóle. Dziś się jakoś głupio podłamałam... że nawet się popłakałam.. nie wiem czy to hormony czy to co innego.. przez to wszystko i dzieci chodziły i piszczały, płakały.. jednak wyczuwają nastój rodzica.
Czytałam o tych ćwiczeniach i będę się stosować. ewcia87 nie zrozumiałam tego co napisałaś.. czyli które z tych lepiej? mała ma główkę po mojej prawej stronie na górze.
No nic... teraz się relaksuje, zaraz idę do wanny i będę leżała w łóżku... może czarne myśli odejdą...

Miśka, dobre! może coś pomogą

wiesz, każda ma inne potrzeby w czasie porodu, może u Ciebie akurat to się sprawdzi

ewcia87

U mnie też po prawej siedziała (dosłownie). Możesz próbować obu tych pozycji - albo leżenie na wznak z uniesioną miednicą, albo pozycja na czworaka z brzuchem dyndającym w dół. To drugie mi moja ginka radziła. Inna sprawa, że moja córa się potrafiła obrócic nawet jak normalnie leżałam na kanapie, lekko uniesiony tułów, czyli miednica w dole. Wraženie pralki z wirówką, a od zewnątrz patrząc - obcy się zaraz wykluje Mruga

i wtedy wiedziałam, że na usg może być niespodzianka. Ona była chyba dość wysoko, nigdy nie uciskała mi pęcherza (znacie inną ciężarną, która całą ciąžę nie biegała sikać częściej?), więc nie wklinowała się w miednicę. W tych wszystkich pozycjach chodzi o to, żeby ta nasza miednica dziecka nie blokowała. Wtedy jeśli ma wód dužo, to się može obrócić.

Aglaia

Ja jestem z porodu pośladkowego, sn - pierwsze dziecko. Moja mama dość drobna (niespełna 160 cm, jakieś 40 kg wagi przed ciążą). Ja niezbyt duża (3 kg, 54c cm) i niestety skończyło się zwichnięciem stawu biodrowego... Ale kiedyś usg nie było to się dopiero w praniu okazało, że najpierw tyłek światu pokazałam...

aleen

Polecam pozycje opisywane przez dziewczyny. Stosuje się je by przekręcić dziecko z prawej na lewą stronę podczas pierwszej fazy porodu. I głaskanie w kierunku w jakim dziecko ma się obracać. Tylko że to wyczerpujące bo ze 20 min w takiej pozycji trzeba wytrzymać. Często dzieci obracają się podczas USG gdy je głowica z jednej strony szturcha.
Nic na siłę, spokojnie. Wyjść jakoś musi. A im bardziej mama będzie wyluzowana to dziecko skorsze do współpracy.

koszatniczka

Miśka dobry pomysł! Węch to najbardziej pierwotny ze zmysłów, może zadziała? Wesoly

Albo sie tak uwarunkujesz, że juz więcej nie będziesz mogła tego wąchać...

Sylwia jak dziś się czujesz?

Ja dziś mam przed sobą do przetrwania kolejny dzień z temp podjeżdżającą do 40 stopni. Twarda jestem, pończochy mam ciągle na nogach bo wyobrażam sobie, że to poświęcenie zwróci się w pięknych nóżkach
Ale dziś już jest cieżko, nie wyspałam się, nie mam energii.
Brzuch ciągnie z różnych stron

Jeszcze tydzień i może przyjdzie jakieś ochłodzenie?

sylwuska90

dzięki. Będę stosować te ćwiczenia i zobaczymy.
Dziś trochę lepiej... Brzuch się napina, czasem częściej czasem rzadko. Siedziałam dziś z rodziną na podwórku (dwie dorosłe i łącznie 5 dzieci małych) także nie było nawet jak myśleć o porodzie Mruga

Koszatniczko, nie wątpie.. w taki upał w zaawansowanej ciąży nie jest łatwo. Trzymaj się! U mnie upał chyba jutro czy pojutrze przyjdzie.

Edwarda

Sylwia, ale masz akrobatkę Shocked

No, nie zazdroszczę... Smutny

Ale może ćwiczenia pomogą. Przy możliwościach Małej Mruga

sylwuska90

koszatniczka

dziewczyny skąd wy wiecie jaka to część ciała? Shocked

ja wiem że coś sie rusza, wybrzusza, ale co to to za nic w świecie nie zgadnę!

aleen

Tak na szybko mapowanie dziecka/płodu (najlepiej wpisać w google - fetal mapping). Niestety po polsku jeszcze tego nie udało mi się znaleźć.

ewcia87

Haha sylwuska moja dokładnie tak robiła!

A jak się rozpycha, to prawdopodobnie kombinuje obrót. U mnie tak było-rozpychanie, poprzeczne ułożenie nawet złapane na usg i głową w dół.

Współczuję wam bardzo tych upałów. Przypomniała mi się moja końcówka. Polecam patent z mokrą sukienką, naprawdę działa (zmoczona i odwirowana w pralce). I tak na ciele wyschnie w godzinę, a ulga jest wyraźna. Podobno spanie pod prześcieradłem tak samo potraktowanym to jakiś wyczyn Mruga

ale to mi też ratowało życie.

koszatniczka - miednicowe jest dość charakterystyczne, głowa jest twarda (wyraźnie się to czuje dotykając brzucha) i nogi kopią z jednej strony. Wyczuwasz ruchy tylko w dole jednej strony, z drugiej na dole jest pupa, głowę wbija w żebra (albo w brzuch, skórę... moja tak robiła, aua)... Przy ułoženiu główką w dół jest więcej swobody dla kończyn, więc ruchy są "wszędzie" - stąd wiedziałam jak jest ułożona. A nauczyłam się tego porównując swoje obserwacje z usg.

Miśka

heidi

Mój mąż usiłował mnie trzymać za rękę, za co go uderzyłam

Edwarda

Dziś sylwuśka się nie odzywała.
Czyżby? Wesoly

Termin wg skoku na dziś jej wychodził.

sylwuska90

Nie, jeszcze nie

I mam nadzieje, że tak będzie do środy. Bo mam wizyte wtedy i chciałabym się dowiedzieć, że moja córa cudownie odwróciła się główką w dół Wesoly

ale jak będzie zobaczymy..
wczoraj zadzwoniłam do położnej która pracuje w tym szpitalu, w którym będę rodziła. Okazuje się, że co lekarz to inne postępowanie. Nie każdy podejmie się odbioru porodu naturalnie jeśli jest położenie miednicowe. ale niektórzy się podejmują. Także zależy na kogo trafie.