Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:28, 23 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Poradzicie sobie na pewno! To naprawdę nic trudnego, a tłumy cioć i babć tylko denerwują i sprawiają, że nie czujesz się kompetentna jako matka. Nam nikt nie pomagał, a doświadczenie mieliśmy zerowe
Rodziłam w Warszawie z położną z przypadku. Opiekę miałam super, nie rozumiem tego straszenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:48, 23 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Mamy martwią się o swoje córki. Wiedzą, że poród i noworodek w domu to nie jest najłatwiejszy rzecz w życiu. Chcą zapewnić ochronę swoim dzieciom, mimo że są dorosłe i samodzielne.
A co do zajmowania się dzieckiem to ja miałam szczęście bo uczyłam się od starszej siostry. Znajoma się ze mnie śmieje, że mój pierworodny to dla mnie trzecie dziecko. Poradzić sobie z niemowlakiem to pikuś w porównaniu z trzylatkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:01, 23 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Karafka napisał: | Nigdy bym sie na taki uklad nie zgodzila. Jechac rodzic do mamusi...przemysl to dobrze! |
zgadzam się.. dacie radę sami!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:35, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
w jednym ze wcześniejszych wpisów babajaga opisała dokładnie zachowanie wszystkich mam/cioć/babć na świecie ubawiłam się
Lena - jeśli mama może ci pomóc u niej w domu, to może dałaby radę do ciebie przyjechać? Byłabyś wtedy u siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:57, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Odskoczę na chwile od tematu
Przymierzam się do pomrożenia obiadów na czas poporodowy. Może być rżnie z czasem u mnie i u męża, więc wole się ubezpieczyć. No i tak, najłatwiej i w sumie dla mnie najsmaczniej byłoby zamrozić sobie fasolki po bretońsku, bigosu, jakiś progów. tylko tak się zastanawiam, czy zajadanie się bigosem tydzień po porodzie, przy kp to dobry pomysł, czy może lepiej asekuracyjnie odpuścić takie bomby i skupić się na czymś lżejszym. Jak myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:58, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
ha, w sumie Lena ja też miałam jakiś czas temu rozkminę czy prosic kogoś o pomoc. Mieszamy daleko od rodziców i rodziny a ja bałam się trochę po opowieściach znajomej o jej depresji poporodowej
Zresztą z opowieści mojej mamy wynika, że ona też miała taką za sobą...
Uwzględniając za i przeciw oraz obciążony wywiad rodzinny zdecydowałam się poprosić o przyjechanie kogoś z rodziny ale około miesiąc po porodzie. Dwa tygodnie zostanie ze mną mąż, wyrobimy sobie nawyki, dwa tygodnie radzę sobie sama, a potem myk - i będzie ktoś kto zrobi obiad, wyjdzie z dzieckiem na spacer... Dwa tygodnie na odpoczynek i znów sama.
Zobaczymy jak to się sprawdzi, dam znać Przy czym tak jak napisałam - tu uwzględniałam specjalnie moją sytuację oraz moją relację z .... teściową Brzmi kosmicznie, ale właśnie ją poprosiłam. Ale: mi imponuje jej podeście do dzieci, podoba mi się to co mówi o wychowaniu i wiem, że na tym polu nie będzie zgrzytów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:17, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Fasolka i bigosik nie bardzo. Coś lekkiego jakieś potrawki z kurczaczka z ryżem czy inne tego typu. Po ciężkostrawnym mogą być jazdy brzucha u maleństwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:31, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ja jadłam wszystko - i dziecku nic nie było. Ale to jest kwestia indywidualna - może zamroź i to co ci smakuje i to co rozsądne - a potem w praktyce sprwadzisz czy nie szkodzi? Nie ma niestety innego sposobu jak sprawdzenie na sobie i swoim dziecku. Można ewentualnie katować się dietą tylko na wszelki wypadek (przynajmniej dla mnie to było katowanie się przez 4 tygodnie). Ale to już każdy sam ocenia co dla niego i jego dziecka lepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:33, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Miska bigos i fasolę oraz kalafior i brokuły na początek odradzam. Chyba, że dla męża. Ja mojemu chyba bigos zostawiłam.
Pierogi to fajna sprawa. Dużo możliwości farszow oczywiście te z kapustą zostaw sobie na Wigilię.
Może leczo ja robię z kiełbasa, papryka i cukinia i do tego pomidor.
Poporcjowane mięso najlepiej takie co się dusi by na początku unikać smazonego.
Porcje rosolowe szczególnie jak masz dojście do wiejskiej kury.
Teraz będzie sezon na jabłka wiec duszone z ryżem czy naleśniki można szybko zrobić.
A jak ci się chce i masz miejsce w zamrażarce to ciasto zrób i w kawałkach zamroz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:43, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
dzieci są przeróżne. Jedne mamy wciągają absolutnie wszystko i nic maluchom nie ma, inne po kawałku kalafiorka mają noc z gazami w małym brzuszku albo akcje z alergiami po byle czym.
Moim zdaniem fasolka akurat na pierwsze dni po porodzie może być za ciężka dla brzucha dziecka, raczej celuj w lżejsze rzeczy - to tak bardziej w stronę unikania gazów i tego typu atrakcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:55, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ostatnio u znajomego dziecka były akcje po wypiciu przez mamę ziółek na laktację. Po powtórzeniu próby z inną herbatką okazało się, że szkodzi koperek . Także dieta na wszelki wypadek moim zdaniem nie ma sensu - bo potencjalnie zaszkodzić może wszystko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:55, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Właśnie tymi gazami się sugerowałam, że mogą być, a ciężko nam będzie ogarnąć brzuszkowe problemy dziecka, którego jeszcze tak na prawdę nie znamy. O unikaniu smażonego nie pomyślałam, pewnie będę coś smażonego w rozsądnych ilościach próbować, ale do zamrożenia zostawię sobie mniej ciężkie rzeczy. Przynajmniej na początku. Dzięki dziewczyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:59, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Miśka, czytałam, że po porodzie warto unikać rzeczy wzdymających, jeśc raczej lekko, bo to pomaga w powrocie brzucha do formy
Czy to prawda nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:06, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Mrożone progi?
Staram się unikać potraw ciężkostrawnych i wzdymających.
Bigosu czy kapusty bym nie zjadła, pokusiłam się ostatnio o kilka sztuk fasolki szparagowej i mała się męczyła po niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:08, 24 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
może jakieś klopsiki w słoiku, pieczeń poporcjowana i zamrożona i takie rzeczy, no bo ryż, kaszę i coś to już na bieżąco można wrzucić do wody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|