..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

aleen

Już o tym zjawisku tu pisałam. Mózg ciążowy - hormony, rozkojarzenie, zmęczenie.
Mija a nawet więcej bo jako matka masz dodatkowe zdolności. Np rozumiesz niemowe Mruga

ogarniasz więcej rzeczy na raz. Jednocześnie mając mniej snu. Itp.

Ptysiak

Właśnie to chyba od Ciebie Aleen tego się dowiedziałam Mruga

Nie ogarniam tego jak wiele ciąża może zmienić

No cóż, Mąż cierpliwie wyjada nieudane wypieki, a ja następnego zakalca będę piekła chyba dopiero na wywołanie porodu

Iskra

zbieram listę powodów dla których nie warto być w ciąży Laughing

Ptysiak - właśnie dodałaś do niej jeden Mruga

Karafka

Dopisze sobie całodobowe mdłości niekończące sie po pierwszym trymestrze

ciasta i gotowanie to przy tym nic Mruga

no i w parze raczej nie idzie. Przy mdlosciach modlisz sie zeby tylko cos przegryźć bo przy gotowaniu prawie wymiotujesz Mruga

Ale mdłości i problemy z mózgiem przy pracy naukowej to już horror Hihi

Ogólnie lista jest długa iskro! Mruga

i bycie w ciazy moze być serio takim horrorkiem!

mamma

Iskra ja moglabym ci dluga liste podać Mruga

ale nie bede cie zniechecach Mruga

w koncu przecież liczy sie efekt końcowy Mruga

matunia

Karafka widzę, że jesteś przygotowana już do tematu ciąży i macierzyństwa wzorowo. Czy to nie czas by teorie przełożyć na praktykę? Wesoly

koszatniczka

hehe matuniu, utrafiłaś w sedno! Karafko, to w ramach przygotowań czy juz bliskiego doświadczenia? Mruga

Ja czytałam jeszcze o czyms takim jak syndrom wicia gniazda, czekam na ten przypływ energii i czekam i nijak nie chce przyjść Laughing

Już nawet stwierdziłam, że mnie dopadł raczej syndrom "gnicia w gnieździe"

heidi

Mnie nigdy syndrom wicia gniazda nie dopadł

Jedyne, na co miałam ochotę, to leżeć na kanapie z komputerem

Dopiero gdy się synek urodził, zaczęłam sprzątać i gotować, Mąż był w szoku

agu

aleen

Na początku roku z 10 książek przeczytałem i to kilka grubych (Cherezinskiej) OOstatnią kończyłam już w ciąży i wolniej mi szło. Przez lipiec na wsi gdzie się mocno nudziłam prz czytałam tylko kilka rozdziałów. A potrafiłam obiadu na czas nie zrobić bo czytałam.

anuszkaja

o mozgu ciazowym mowicie... To teraz wyobrazcie sobie mnie za kolkiem na kursie prawa jazdy

Boshhh, zatrzymuje sie ot tak, bez kierunkowskazow, z 40km/h redukcja do 0 "bo tak", bo dlaczego ci z tylu nie wiedza ze mam zamiar stanac w miejscu

Pieszych nie zauwazam, o tramwajach nie wspomnę... Parkowalam kiedys jedną ręką, to co odstawilam dzis, to byl jakis cyrk-nie wiedzialam w ktora stone mam krecic kierownica przy cofaniu zeby tyl auta ruszyc w prawo i wyjechac z bramy Wstyd

Ja naprawde nie wiem jakim cudem zdam Confused

edit: jestem dobrym kierowcą

Byłam (?)

ps Iskra mowila, ze tylko maz ja moze namowic do staran, chyba trzeba wykombinowac kontakt do niego, coby nam sie Iskre dalo przekabacic Wesoly

))

koszatniczka

hej, ale to nie jest grupa nacisku! Mruga

myślę, że podczytujące tu osoby albo czytają żeby się utwierdzić w staraniach albo właśnie wręcz przeciwnie

Chyba to drugie częściej Laughing

Ja mogę pozniechęcać, narzekania mam coraz więcej

Busola

A ja miałam piękną ciążę czułam się dobrze przez większość czasu i wyglądałam dobrze. W sumie może tak samo wyglądałam ale czułam się piękna Mruga

. Jedyny mankament to strach przed poronieniem, bo to była druga ciąża po pierwszej nie udanej. Wiec może być też i piękna ciąża bez dolegliwości i mdłości itp.

aleen

Ja właśnie wróciłam od koleżanki co rodziła miesiąc temu. Poród zacząć się o 17 a dziecko urodziło się o 23. Rodziła w domu narodzin, ale nie zdążyła się rozgoscic bo spędziła tam 2 godz. Mruga

Co prawda to jej 5 poród był

koszatniczka

Busola, takie opisy ciąży powinny być zawsze!

Ja niby też ładniej wyglądam, cera się poprawiła, włosy gęste i błyszczące Wesoly

Niestety kondycja już nie ta, spacery powoli i nie za długie... Oj jak czytam że Ewcia to kilka km robiła to wielki szacun!

U mnie już 9 miesiąc, i taka jestem... Okrągła, muszę uważać na brzuch, bo nie wyczuwam jak jest duży Laughing

Coś mnie boli w nodze, skurcze łapią przy większym wysiłku lub dłuższym staniu. Może narzekam za dużo

Ale nie jestem przyzwyczajona do takiego trybu życia.

Może to jednak kwestia podejścia? Bo właśnie czytając o połogu myślę sobie, że to wszystko nie minie ot tak.. Rolling Eyes