..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hermiona

Karafka gratulacje!!!
u mnie 39dc i się zastanawiam czy czasem w schizowym wątku czegoś nie napisać

emma

Ha! Wiedziałam, to zbyt podejrzane było. Karafka w wątkach dzieciowych!

Gratulacje!!!!

Karafka

Dziękuje

Nic więcej zdradzać nie będę

oprocz, ze rodzę zima i kupiłam dziś wózek

i już mi lepiej bo to był horror jednym słowem Hihi no i bardzo złe sie czuje

.

Emmo mimo ciazy temat dzieci mnie dalej nie bierze

reszta to obowiązek

będzie cieżko bo wiele dzieci mnie dalej wkurza jak wkurzało. A sasiadow rozstrzelalabym i sie mnie boja

mamma

super Karafka gratulacje Wesoly

to ja stawiam, ze rodzisz z nami w sylwestra Mruga

ika

Karafko innych dzieci lubić nie musisz - swoje to swoje, kochasz bez względu na wszystko Mruga

ewcia87

Haha, następna cichociemna Wesoly

Gratulacje! Mnie długo dzieci wkurzały, później, kiedy już bardzo chciałam, zwyczajnie ich nie rozumiałam (tych najmniejszych), a teraz własne uwielbiam, a pozostałe rozumiem - do tniutniającej ciotki mi daleko

nie rwę się do brania obcych na ręce.
Własne dziecko Cię raczej wkurzać nie powinno Mruga

ika

Ewcia z tym wkurzaniem to wszystko przed tobą aż zacznie wrzeszczeć bez powodu i pyskować

aleen

Gratulacje Mruga

Dzieci własne nie denerwują tylko ich zachowanie Mruga

Ale kocha się pomimo wszystko.

emma

Karafka ja dzieci też nie lubię. Zwłaszcza małych. Takie od 4 roku mogą jeszcze być, pod warunkiem że są pojedynczo.

Własne mam ochotę co pół godziny zamordować lub oddać. Może po 18 roku życia przejdzie.
Wiec wiesz, spoko.

Karafka

No mam nadzieje , ze sie nie będzie ciagle darlo jak moj m Mruga

No i ta cala wyprawka mnie nie kręci. Na szczęście ten durny wózek z głowy i fotelik i baza wybrane. Mam definitywnie za małe auto, to wszystko jest ogromne! Narazie dziecko nie pasuje do wyzwolonej karafki hehe nawet będzie problem w sporej sypialni ustawić wszystko. Ogólnie brak zapału Mruga

do tego brak czasu i sił. Ciekawe jak to sie rozwinie hehe. Stan ciazy jest okropny, już chciałabym urodzić !
No to zasialam ciążowym optymizmem hehe

ewcia87

Zobaczymy, ika Wesoly

Czasami jej się zdarza być małym upierdliwcem, ale póki co jestem tak szczęśliwa, że jest i jest zdrowa, że mi cierpliwość siada na max 10 sekund. Tyle że póki co mam łatwo, zmęczona praktycznie nie bywam, bo mam urlop macierzyński na jedynaczkę, więc Nic Nie Muszę. Zmęczenie na pewno wiele zmienia i presja czasu.

matunia

hihihi Karafka

super! Tak podejrzewałam Mruga

Gitka

A ja sie dziwilam co tak Karafka tak sie udziela duzo w watkach o dzieciach, skad tyle rzeczy wie, itd Mruga

Gratuluje Kochana!

Humor i nastawienie moze Ci sie jeazcze zmienic, w koncu ciaza to stan nieprzewidywalny nieraz Mruga

tak przynajmniej wnioskuje z waszych wypowiedzi Mruga

Karafka

Większość rzeczy wcześniej wiedziałam Wesoly

doksztalcic sie musze jeszcze z ubranek. I karmienia p. ale na sama myśl robi mi sie niedobrze ( dodatkowo do i tak całodobowych mdłości Hihi) wiec chyba poczekam do godziny zero

krówka

Karafka gratulację Wesoly

podejrzewałam taką opcję bo często byłas na tematach dzieciowych Wesoly

i ogólnie inny front wyczuwalny w postach niż wczesniej Mruga

ale wszystko przed Tobą

Ja tez kiedyś nie rozumiałam zachwytu nad dziećmi, a nawet nad swoimi o co im chodzi itp. Wkurzały mnie rozbestwione dzieci i tyle. Jak zapragneliśmy dziecka z męzem to juz inaczj na to patrzyłam, chciałam miec swoje ale najlepiej już takie większe bez tych kupek, pępkowych i kolkowych problemów.
Na początku w szpitalu tez nie mogłam sie odnaleść przy dziecku płakałam, bo byłam sama z jedynakiem a inne już wszystko wiedziały, bo były już matkami. Dziecko wprawiało mnie wrecz w irytację...
Teraz już po ponad roku jest zupełnie inaczej kocham synka, ale nie jestem "Matką Polką", potrafię wiecej niż myśłałam ze ogarnę na poczatku. Dziecko zmieniło moje patrzenie na świat i zycie drastycznie i dogłębnie. To zmiana na lepsze Mruga

mniej egoizmu w moim myśłeniu i działaniu.
Na inne dzieci tez patrze juz inaczej, mam wiecej toleracji i większą pokorę...

To jest ewolucja, nie oczekuj ze zakochasz sie w dzieciach, bo jestes w ciązy. To nie automat. Z czasem dzieję sie wiele, tez w to nie wierzyłam. Mi mąż wczesniej gadał ze na matkę sie nie nadaję, bo mam za duzo męskich hormonów...

Ciąza daje popalić jest to stan odmienny i wyczerpujący ale ma tez drugie dno nadzieję i błogoslawieństwo jak potrafi się je przyjąć... Wszystkie dolegliwości miną a zostanie mały człowiek Wesoly

Zycze duzo dobrego, zdrówka i radości. Wszystko w zyciu co cenne i wartościowe sporo nas kosztuje...nic za darmo. Wesoly