..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Edwarda

Karafko, ale niespodzianka! Gratuluję Wesoly

koszatniczka

oj Karafka tajniaku Laughing

gratuluję!
Ja liczę na taki efekt, że własne dziecko jest własne a reszta to cudze Mruga

I zazdroszczę tego że masz już wybór wózka za sobą. To chyba najgorsze...

sylwuska90

Gratulacje i powodzenia! Mruga

aleen

Zamiast wózka można kupić chusty. Nawet 5 różnych

Mój stosik czeka z niecierpliwością Wesoly

A ja lubię brać cudze maluszki na ręce. Już kilkoro rodziców się dziwiło, że u mnie nie płacze bo zwykle obcych nie toleruje. Ze starszymi to już różnie.

lena_d

kurcze, myślicie że da się w ogóle bez wózka?

Karafka

Chusta jest dopełnieniem wózka, dla mnie nie będzie go zastępować. Musze kupić chustę ale narazie jedna i elastyka.

Koszatniczko ale ty lada dzień rodzisz Mruga

ja na wózek musze 12 tygodni czekać!

kukułka

Karafka

Ale to jest kukułko ekstremalnie rzadka sytuacja.

Ja mam bardzo rozwalony kręgosłup imię wyobrażam sobie długiego noszenia szczególnie starszego dziecka. I wygoda wózka na spacer to jest to.

agu

Karafka, gratulacje!

Ja dla młodej miałam chustę, ale szybko zrezygnowałam (ciężar), młodego chyba nigdy nie miałam w chuście i szybko ją oddałam - koleżance przydawała się do podróży samolotem. Mój młody ma prawie 2 latka a nie wybrałabym się dalej bez wózka.

heidi

Ja chusty i wózka używam zamiennie - z wózkiem wygodniej się chodzi, ale Mały się w nim nie uspokoi (czyli wózek może być użyty tylko w momencie, gdy twardo zasnął) i koszmarnie ciężko nosi się go po schodach (kamienica bez windy), a z zakupami - nie ma mowy! Mruga

Polly

Karafko, tajniaku, gratulacje! Wesoly

Ja też coś podejrzewałam, ale głupio mi było pytać Mruga

A bez wózka się da. My używaliśmy przez pierwsze 6 tyg. Z perspektywy czasu nie było sensu kupować. Wózek od dawna stoi w piwnicy.

Karafka

Macie zdrowe plecy jednym słowem i dużo siły. Ja jestem starsza pani

aleen

Oczywiście, że da się bez wózka. My mieszkamy na 3 piętrze bez windy. To było bardzo wygodne rozwiązanie. I od początku miałam ciężkie dziecko. Na długie spacery po parku nie chodziłam, bo i nie lubię. Nie było problemu w autobusie, urzędzie gdziekolwiek. Tylko ubrań nie da się kupować bo w przebieralni nie ma gdzie dziecka odłożyć. Na większe zakupy brałam wózek na zakupy. Zimą nie potrzebowałam kombinezonu bo pod moją kurtkę chowalam. Latem chusta robiła za koc piknikowy. No i uczy minimalizmu. Nie zabierasz zbędnych rzeczy. Jedzenie masz w piersi, tylko pieluche, chusteczki i przewijak. Nie potrzeba zabawek do wózka bo dziecko zajęte jest spaniem lub oglądaniem świata.
Lena wózek można zawsze kupić. Jak ci z chusta nie będzie wychodzić to kupisz. Ja kupiłam dopiero parasolke i to dlatego że w ciąży jestem to używam.

koszatniczka

Karafko jestem zapóźniona bo dotąd uważałam jak aleen i kukułka - że da radę bez wózka a jakby co to sie jakis kupi

Ale.. hm, no stwierdziłam po wstępnych poszukiwaniach że to nie takie łatwe, a poza tym trzeba mieć alternatywę. No i mam od miesiąca szukania

chyba zdążę bo albo szukam używanego albo na amazonie.

Karafka

Oglądałam jeden używany i never. Na zdjęciach top a na żywo gnój. Większość ludzi to nie dba o to. Ale każdy ma swoje widzimisie Mruga

teraz jak wybierałam wózek (2h w sklepie) to widziałam ile błędów mogłabym zrobić jakbym zamawiała w internecie. A samo wkładanie stolarzy do auta bardzo dużo nam dało jak pisałam w wątku wozkowym. Tak wiec uważam ze warto wypróbować na żywo. Do tego jak sie składa, jak jeździ etc. Ja kupuje dużo rzeczy w necie ale wózek to dla mnie jednak musi być wypróbowany. Zreszta mam swą zdjęcia, hartana i teutoni w aucie. Różnica mega, Emmaljunga nie weszła w ogóle! Jak będzie ktoś chciał to wstawię.