Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:32, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
ups, to teraz coraz mniej nas oczekuje...
ja budzę się nad ranem i włączają mi się jakieś nerwy pt "tylko nie dzisiaj bo X czy Y jeszcze niegotowe"!
i nawet jak się nie denerwuję, to nie mogę spać, w ciągu dnia chodzę jak zombie a wczoraj byłam już tak skrajnie wymęczona, że mówię do męża, że gdybym teraz zaczęła rodzić to po prostu leżałabym w bezruchu i niech dziecko wychodzi...
oczekiwanie jest straszne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:41, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
lisc, ja tez nie sypiam ale modle sie zeby juz urodzic
Jutro ide do kliniki, wiec niewiadomo ...moze bede nastepna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Hm, ja odliczam dni do donoszenia i naiwnie miałam nadzieję, że po tej dacie już będę spokojniejsza... a tu figa jak widzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:27, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Karafko, trzymam kciuki, powodzenia! Oby wszystko było we właściwym czasie, dobrze dla dziecko i po Twojej myśli
Ptysiak, jak przekroczysz tę datę 37 to nerwy, że to może już a jeszcze chciałaś zrobić to, doczytać tamto, no i mieć fajny "ostatni" weekend tylko z mężem tak silnie mieszają się z oczekiwaniem i wzruszeniem no i jeszcze nie wspomnę o dolegliwościach fizycznych, których masz serdecznie dość i zastanawiasz się, czy to ciało jeszcze kiedykolwiek będzie twoje (no, ja przynajmniej tak się czuję po 37...)
Ale z drugiej strony jak sobie pomyślę, że nie poczuję już ruchów dziecka, jego reakcji na głos męża (ach te całe teorie, które sobie dorobiliśmy ) ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:38, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka, ale do kliniki już... tak na poród? Czy jakieś kontrole itp.?
Liść, wierzę Ci! Im bliżej tym coraz bardziej zmienia się perspektywa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:59, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Badania i decyzje o porodzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:15, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Zadzwonię do rodziny - o jak mi serce podskoczyło, że jedziesz rodzić!
Jeden dzień nie wyślę żadnej wiadomości - już się tak denerwowaliśmy, że może w szpitalu jesteś...
Słuchajcie, czy to jakoś ogólnie przyjęty zwyczaj społeczny, że jadąc na porodówkę wysyła się info do najbliższych (rodziców/teściów/rodzeństwa)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:51, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
U mnie jest zwyczaj informowania tych co się mają pomodlić
Przy pierwszym dziecku było: nie mów mamie bo się będzie martwić i nie zaśnie. Przy drugim ta opcja jest odpadła bo mama miała się starszakiem zająć.
No i oczywiście koleżanki z forum trzeba powiadomić
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:53, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
lisc napisał: | Słuchajcie, czy to jakoś ogólnie przyjęty zwyczaj społeczny, że jadąc na porodówkę wysyła się info do najbliższych (rodziców/teściów/rodzeństwa)? |
Ja nie wysyłałam. Jak już byłam na porodówce, ale akcja się nie rozkręcała, to zadzwoniłam do mamy. Mąż dał znać teściowej.
Po urodzeniu córki za to poinformowałam bliskie mi osoby o tym fakcie. Sama też dostawałam smsy od kuzynek, koleżanek jak już ich dzieci się urodziły, nie przed.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:30, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
ja informowałam dwie przyjaciółki i forum przed rodzicami była konspiracja, żeby się nie stresowali niepotrzebnie i nie wydzwaniali z pytaniami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:36, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Liść, przecież forum wystarczy
Też trochę się zastanawiałam kogo i kiedy... I niby chciałoby się obdzwonić wszystkich już po fakcie, no ale ta modlitwa przed i w trakcie by się jednak przydała
Mnie za to irytuje podejście, że dzwonienie jest obowiązkiem taty, a po porodzie to "mnie szyją i oporządzają, a tata idzie dzwonić i się chwalić światu" Wiem, że wszyscy czekają na wieści i się denerwują, ale takie od razu łapanie za telefon przy jednak tak ważnych chwilach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:45, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
ptysiak zobaczysz w praniu ja pierwsze info na forum z porodówki wysłałam
hm, napisałam sms do osób które prosiłam o modlitwę. I tak się wieśc rozeszła a potem gratulacje itp
aaa czyli worek z ciężarówkami się wysypuje fajnie fajnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:49, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze w dwupaku
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:18, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
lisc napisał: | Zadzwonię do rodziny - o jak mi serce podskoczyło, że jedziesz rodzić!
Jeden dzień nie wyślę żadnej wiadomości - już się tak denerwowaliśmy, że może w szpitalu jesteś...
Słuchajcie, czy to jakoś ogólnie przyjęty zwyczaj społeczny, że jadąc na porodówkę wysyła się info do najbliższych (rodziców/teściów/rodzeństwa)? |
Liściu, no w pewnym momencie rodzina i znajomi traktują cię jak bombę z opoznionym zapłonem i patrzą kontem oka czy nie wybuchasz.
Nikogo nie musisz powiadamiać, tylko nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:34, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ja kazałam tylko mężowi smsa swojej mamie napisać jak już byliśmy w szpitalu i właśnie miał już iść.
Jechałam do szpitala bez przekonania bo cośtam się zaczęło dziać - miałam niebolesne skurcze co 3 min, ale jakoś nie zdawałam sobie sprawy, że to skurcze, więc nie pisałam na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
|