..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

połóg to cięzki czas, ja miałm 8 tygodni róznych faz az do ciszy a potem zaraz prawie śłuz.
upały moga powodowac dyskomfort dodatkowo. Mnie jeszcze ciagły blizny po szwach, kości łonowe mnie bołały jaby mi mialy wyjsc wszytkie wnętrzności. Mówiłam ze poród strasznie boli ale połog jest zdecydowanie gorszy. Teraz juz nie pamietam szczegółow a to 1,5 roku raptem. Po 9 miesiacach chciałm miec drugie dziecko Mruga

Miśka

Jeszcze jedno szybkie pytanko Wesoly

Chwilę temu stałam na balkonie i karmiłam synka, kiedy dosłownie raptownie zalała mnie krew. Normalnie niczym wody płodowe (no może przesadzam, aż tyle je nie było, ale wszystko włącznie ze spodniami poszło do prania. Powinnam się niepokoić, czy takie rzeczy się dzieją? Do tej pory krwawiłam raczej skąpo (mniej niż na okres).

fiamma75

dzieją się

Miśka

Uff... dzięki fiamma, bo już zaczęłam się zastanawiać czy aby na pewno wszystko w porządku. Ulżyło mi Wesoly

Polly

Potwierdzam, normalne Wesoly

Może być nawet tak, że już kilka dni czystko i znów Cię zalewa.

krówka

zalewa złaszcza jak karmisz to wtedy wiecej... z czasem powinno byc mniej i zalewów tez...
niestety tylko te pieluchowate podpaski mnie ratowaly ale na upały...

Edwarda

Ale STAŁAŚ i karmiłaś?
To może za duży wysiłek do tego doszedł.

Miśka

Edzia, no stałam... Ale wiesz, nas jest dwoje w domu, z całym dobrodziejstwem inwentarza, plus synek. To, że stałam i karmiłam i nie robiłam nic więcej (mieszałam zupę, odbierałam telefon, pisałam maila - wszystkie cięższe prace roi jednak mąż), to i tak mało

. Ale powiem szczerze, że i tak odpoczywam. W porównaniu do wdrapywania się świeżo po porodzie na szpitalne łózko, które na wysokość sięgało mi do pośladków (niżej się nie dało), to wszelkie czynności, które robię dziś to jest spacer po łące

W tym przypadku obstawiam raczej upał, który daje mi mocno popalić tym razem.

krówka

Miśka u mnie położne jeszcze w szpitalu mówiły ze w czasie karmienia wypływ jest intensywniejszy i to normalne. Wydziela sie wiecej oxy i macica sie kurczy dlatego wiecej wypływa. Nawet jakbyś lezała to tez by musiło wypłynąć tylko jak stoisz to szybciej... Dobrze, ze mąz pomaga bo w połogu wszystko idzie jakby wolniej i ciężej a do tego trzeba wrócić do siebie i nowe jest prwei wszystko. Upał robi swoje i nie pomaga.

Edwarda

Ja już nie krwawię ani nie plamię, ale dość mocno czuję dolegliwości bólowe w jamie brzusznej. Takie same jak przy @

6 tydzień po porodzie. Hm...

Karafka

czas juz i tak isc do gina Wesoly

chyba, ze juz bylas Wesoly

Edwarda

Wiem, wiem. Jak nie minie, to wcisnę się jeszcze przed jego urlopem. Bo tak to dopiero we wrześniu mam wizytę Kwasny

Karafka

nooo to troche pozno. ja wiem o 6-8 tygodniach Wesoly

anuszkaja

dziewczyny, mam pewna watpliwosc i nie bardzo mam kogo zapytac...
Przyswajam info na temat pologu i nie wiem jak mam go sobie wyobrazic. W sensie-w szpitalu po porodzie to ja leze na takim podkladzie a ze mnie "sie leje"? Ja wiem, ze dla kobiet na oddziale polozniczym nie ma wytuacji tabu, ale jak mezowie przychodza to co? Ten zakrwawiony podklad, kolana zgiete, na to przescieradlo i tak leze? Czy te siatkowe gacie i te mega podpaski poporodowe?
A jak wroce do domu to czytam Wasze wypowiedzi, ze najlepiej duzo wietrzyc. Jak ja mam wietrzyc z mezem w domu? No sorry, jestesmy ze soba po tylu latach milosci blisko, rozne sytuacje mniej lub bardziej intymne przezylismy, musielismy sie soba opiekowac, ale zakrwawione/szyte krocze to raczej nie cos co chcialabym mezowi pokazywac/maz chcialby ogladac...
Babajaga pisze o tych gaciach sumo z pieluchy. Przeciez w to krew wsiaka i przecieka predzej czy pozniej, jak ja mialabym przy mezu w tym chodzic?
Moj maz opiekowal sie mna po operacjach, widzial w tanie w jakim nawet rodzice mnie nie widzieli, robil zastrzyki, zmienial opatrunki w ranach na widok ktorych niejeden by sie przekrecil, ale znam go i wiem ze sfera krwawego krocza to dla niego za duzo.
Da sie polog przezyc na megapodpaskach w bawelnianych gaciach? Szlafrok/koszule/sukienke na to zeby przewiew byl. Czy nie obejdzie sie bez lezenia plackiem na podkladzie? Bo kurde nie wiem ile tych odchodow jest, sorry za obrazowosc ale nurtuje mnie to

agu

Anuszkaja, ja odkąd mogłam wstać, to nosiłam wielkie bawełniane gacie i wielkie wkładki, a później podpaski. Ale ja miałam cc, a w gaciach chodziło o zasłonięcie rany zwykłym, naturalnym materiałem. Nie wiem, jak się ma do krocza, bo tam nie byłam poharatana.