|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:14, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja połóg wspomina baaardzo dobrze.
z raną sprawa wyglądała tak, zę połozyli mi na brzuch ciepły worek z piaskiem i tak leżał kilak godzin. do 5 doby po porodzie mialam opatrunek, na drugi dzień juz chodziłam, na trzeci - ku zgrozie pielegniarek - chodzilam po schodach i schylałam się, by zawiązac sobie buty, włożyć skarpetki itp
czułam lekkie ciągnięcie w miejscu szwów, przeszło w 7 dobie po zdjęciu szwów ( z zewnatrz zakładają nierozpuszczalne)
kolezanka przez 5 dni chodzila wyprostowana jakby kij połknęła (tez po cc), bo jak sie schyliła, to bolało.
w pierwszych 2-3 dobach mnie bolalo głownie zwijanie się macicy , a nie rana. rana tylko przy intensywniejszym kaszlu i smiechu - ale to przez 2-doby gdzies.
oolnie moje wrazenie jest atkie, ze nie chodzilam polamana, jakieos szczegolnego dyskomfortu nei mailam.
natomiast np szwaierka do pol roku po rporodzie czula ciagniecie w miejscu gdzie byly szwy.
aha, blizna (smarowana od 7 doby cepanem) dzis jest ledwo widoczna. ciecie u dalo, nisko, w tzw usmiech, moę załozyć każde bikini i nic nie widać
aha, u nas mowili po cc o diecie, ostroznym jedzneiu, ale ja nei sluchalam, jadlam jak mi organizm dyktowal - na drugi dzien zamiast keliku dopiero wieczorem juz rano jadlam bulke z jogurtem - na raty, poryzajac ja co 5-10 min po trochu. na 3 dzien jadlam juz po tajniaku przyniesiona przez meza pizze . efekt - na 3 dzien chcieli nam dac tabletki na wyproznienie, by nie bylo wzdec, a jelita wrocily do pracy i nie pokomplikowalo sie z otrzewna, ja tych tabletek nie potrzebowalam, kolezanka, ktora scisle stosowala sie do zalecanych w spzitalu papek - musiala zazyc 2 te tabletki,a to rzezc bardzo nieprzyjemna podobno, bo mozna, hmm, do wc nie zdazyc i mocno sie pobrudzic. wiec tu moje doswiadczenie takie - warto sluchac swojego organizmu
aha, krwawienie bylo jak taki obfity okres, po 5 dniach juz nie potrzebowalam tych wilekich podpasek, wystarczyly normalne. po 2 tyg z krawawienia sie zrobilo plamienie i trwalo jeszcze 2 tyg.
aha, rana po 7 dniach juz byla zagojona, tylko czerwona, potem stopniowo bladla, w srodku nie bolalo nic. jak czytalam na forach opisy bolu po szyciu i po porodzie sn, niemozliwosci siedzenia itp, to czulam sie jak w jakims innym swiecie - ja po cc niczego takiego nie mailam.
aha, no i jakis miescia-dwa po porodzie nie dzwigalam ciezarow wiekszych niz 3-5 kg, zeby sie szwy nie rozeszly, potem jzu wsyztsko normalnie.
aha, srodki przeciwbolowe dostawalam przez pierwsze 2 doby, potem juz nie.
zauwazylam tez cos takiego - mozna wstac, jesli sie czlowiek czuje na silach, ale jest pewna blokada psychiczna - co bedize jak wstane a bedzie bolalo? jak sie to przelamie, to wstajesz i chodzisz. ja tak mialam i czulam ciagniecie, nie bol.
ja mam wrazenie z opisow w internecie i porownania ich z tym, co ja przezylam,z e w wiekszosci wypadkow krocze oi sie dluzej i bardziej dolegliwie niz rana po cc. ja bylam u kontroli 5 tyg po porodzie, ale czulam sie wtedy tak samo jak 3 tyg po, tyle ze rana byla bardziej czerwona. tak wiec mysle, ze polog
byl krotszy niz te przepisowe 6 tyg
co do bycia zdanym wylacznie na innych przy dziecku - u mnei to wygladalo tak, ze przyniesli mi K przykrytego, bez ubranka i moglam go miec tak dlugo, ajk sie czulam na silach, potem moglam zadzwonic i pielegniarki mi go wziely. na drui dzien rano (urodzil sie w nocy) pojechal juz do kliniki, ale wieczorem na drugi dzien juz siedzialam, kolejnego chodzilam, wiec gdyby byl przy mnie, moglabym sie nim spokojnie zając.
zreszta, zauwazylam,z eim wiecej sie chodzi, bardziej sie rusza, tym lepiej ja sie czułam i mam wrazenie,z e szybciej dochodzilam do siebie.
nei wiem czy to kwestia samego cc czy psychiki, ale ja po prostu taki typ jestem, z emnie mierzi bycie w 1 miejscu
aha, wyszlam w 5 dobie ze spzitala na wlasne zyczenie, zwykle wypisuja po 7 dniach, ale jesli wsyztsko przebiea gladko to po 4-5 mozna wyjsc na zadanie. mialam wyjsc w 4 dniu, ale był nawał pokarmu i sama bym go nie opanowala, zaczelam miec goraczke z tego nawalu i pielegniarki mnie uczyly sciagac recznie mleko. potem 7 dniach wrocilam do zdjecia szwow. w miedzyczasie, po zapytaniu lekarza, pojechalam z tymi szwami 6 dnia po porodzie na drugi koniec wojewodztwa do kliniki do K, tak wiec nawet same jeszcze tkwiace szwy funkcjonowania nie utrudnialy.
laktacja pojawial sie w 2 dobie. bylaby wczesniej, ale na lezaco musialam byc w 1 dobie i lakatatorem nie dalo sie sciagnac na lezaco. dybym miala dziekco przy sobie, lakatacja by pewnie od razu ruszyla
aha, ja mialam miec planowe cc, ale sie przyspieszylo o 2 tyg, bo odeszly mi wody i zaczelam miec pierwsze skurcze juz lezac pod ktg. potem od razu znieczulenie (w kregoslup - balam sie tego, ale nie bylo czego) - no i cięcie całośc zabiegu od podania znieczulenia do zaszycia rany - 40 minut, z czego ostatnie 10 minut to szycie. najdluzej trwalo samo rozcinanie powłok, ale nic nie bolało, czuć tylko takie ciagnięcie jakby ktoś z ciebie ściągał za mały sweter.
aha, i tak jak Dona pisze - prostowanie sie jets bardzo wazne - to wlasnie to przelamywanie, o ktorym pisalam. mniej wtedy ciągnie i boli, a szybciej sie dochodzi do siebie.
jednym slowem - po 3 dniach juz nic nie boli, tylko ciut ciąnie w szwach, jakby skóra była za mała. po zdjęciu szwów - to lux. aha, no i przy wspolzyciu nic nei boli.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 9:36, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:41, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz po cc szybciej wypisują
Dieta zalecana jest po to (nawet do 2-3 mięsięcy) aby nie obciążać jelit ale co szpital to jest inaczej. Ja też jadłam dość szybko.
Leki przeciwbólowe dożylne dostawałam w szpitalu (2 dni!!!) a potem w domu już tylko paracetamol.
Krwawienie połogowe ciut mniejsze niż po sn. w moim przypadku
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:53, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
2-3 miesiace diety?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:51, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii, ale z rad usłyszanych na szkole rodzenia to:
- stabilizacja rany poduszeczką - jaśkiem, np. podczas kaszlu, oddawania stolca
- pielęgnacja rany lampą solux, maścią z arniką
- częste leżenia na brzuchu w 2-3 dobie, przed nawałem pokarmu, oczywiście w miarę możliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:02, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
pierwsze słyszę o leżeniu na brzuchu. Ciekawe. A lampa to w celu szybkiego gojenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:22, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nam bardzo szybko ściagano uciskowy opatrunek ale powiem ze nawet się pytały na sali operacyjnej czy chce opatrunek (?!) po 12 godzinach zdjęty i ranę miałam myc wodą i mydłem. Zagoiło się bardzo szybko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:25, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | pierwsze słyszę o leżeniu na brzuchu. Ciekawe. A lampa to w celu szybkiego gojenia? |
No ja też byłam zdziwiona, ale tak nam mówili wczoraj na zajęciach.
Z lampą pewnie o to chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:00, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najbardziej nieprzyjemny był brak czucia w nogach po zzo, paskudne wrażenie, taki paraliż od pasa w dół - na szczęście cc był o 22, potem spałam, a następnego dnia rano już było normalnie.
Brzuch bolał, nie ma się co oszukiwać, ale już w pierwszej dobie kazali mi wstac i wziąć prysznic, mąż mi pomagał i jakoś poszło. Drugiego dnia było lepiej, a czwartego zupełnie zapomniałam, że miałam cięty brzuch.
Cały czas był ze mną mąż i to on od początku zajmował się Szymkiem, sama na pewno bym sobie nie poradziła.
Przez kilka pierwszych dni wypróżnianie się było mało komfortowe, po operacji brzusznej wszystko w środku było "obruszane."
Jeszcze przez kilka tygodni rana odzywała się od czasu do czasu, ale nie brałam żadnych proszków przeciwbólowych, nie było to potrzebne.
Cięcie było w czwartek w nocy, w poniedziałek wyszliśmy do domu.
Krwawienie wymagające wielkich podpasek trwało 2-3 dni, potem używałam zwykłych, po tygodniu wkładek - chyba dość dokładnie wyłyżeczkowali mi macicę, bo dziewczyny po sn krwawiły znacznie obficiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:07, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moje krwawienie po cc nie różniło się niczym od sn. Było obfite i długie. Więc to zależy tez chyba od kobiety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:51, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy lężąc już parę dni po cc w szpitalu słyszałam w nocy krzyki rodzących przypomniało mi się jak silną traumą jest dla mnie pierwszy poród (sn). Minęły 3 lata, a mi się nadal robi słabo.
CC w żadnym wypadku nie okazało się traumą.
Sama operacja - - dla mnie to było ciekawe i w pewien sposób zabawne.
Jedynie pierwsze 1.5-2 doby - to było naprawdę ciężko (b. silny ból, o środki p./ bólowe trzeba prosić a poza tym tylko przytłumiały ból).
Na pewno nie polecam cc na życzenie. Męczące też było bycie bez picia i jedzenia.
Z drugiej strony jak jakiś maniak/maniaczka pordów sn powie, że cc to żaden poród, że to tylko wyjęcie dziecka, itp. , to bez ogródek powiem, że to idiota ciężkiego kalibru. Swoje trzeba odcierpieć i tyle.
A co do różnic - po cc jestem dużo sprawniejsza niż po sn, szybciej zaczęłam chodzić, od razu byłam w stanie zrobić więcej przy dziecku, nie nabawiłam się anemii (podobno nawet wyglądam dużo lepiej niż po sn), więc nie robi mi się słabo. Gdyby nie moje problemy ortopedyczne, byłabym w tej chwili dość sprawna. Krawienie dużo mniejsze, żadnej krwi po nogach, żadnych skrzepów wielkości cytryny. Szwy mam rozpuszczalne, wg położnej ranę mam tak pięknie zszytą, że możliwe, że nie będzie widać blizny - zresztą rana jest w tej chwili prawie zagojona - żadnej specjalnej pielęgnacji nie stosuję - wpierw był przez 6 godz. worek a tzw. suchy opatrunek był 2 doby, potem kazano mi normalnie myć ranę.
No i cudowna różnica - mogę siedzieć, mogę karmić w każdej pozycji (przez pierwsze dni nie mogłam trzymajac dziecko przy brzuchu).
Pierwsza wizyta w toalecie - w sumie mniej bolesna niż po sn.
A poza tym już tydzień po cc zaczełam mieć myśli o seksie i na pewno nie doczekamy 6 przepisowych tyg. (tym bardziej, że krwawienie jest chyba już bliskie końca) a po sn ... szkoda gadać, kiedy można było, żebym nie płakała z bólu.
Diety nikt mi nie zalecał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:25, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Sama operacja - - dla mnie to było ciekawe i w pewien sposób zabawne.
Na pewno nie polecam cc na życzenie. |
Czemu zabawne?
Fiamma, czemu w takim razie odradzasz cc na życzenie? Rodziłabyś siłami natury, gdyby nie zalecenie lekarskie?
A tak na marginesie, bardzo sie ciesze że czujesz się dobrze i masz pieknego synka, na prawdę zastanawiałam się często jak tam sobie radzisz i czekałam na relację z cesarki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:32, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zabawne, bo jest się obserwatorem własnej operacji
Bo cc to jednak operacja a nie zabieg. Mogą być po niej powikłaia pooperacyjne.
Myślę, że najlepszą możliwą opcją (oczywiście dla zdrowej kobiety i gdy z dzieckiem wszystko ok) jest aktywny poród sn z dostępnością znieczulenia na życzenie oraz z maksymalną i fachową ochroną krocza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:45, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
a mnie po cc nic nie bolało bo byłam 2 doby na morfinie
ja zachęcę do sn.
u mnie z powodu ciśnienia powstały krwotoki wiec wyglądałam jak worek treningowy - purpurowo fioletowa od pępka, nawet wyżej do ud - z miejscem intymnym i czescia ud.
przez tydzien ledwo sie ruszalam, do jakiś 3 miesięcy podróż np samochodem była katorką (polskie ulice) do pół roku czułam bóle przy szwach, po roku jak się mocniej wysile - wciąż rwie w szwach. czucie w brzuchu zaczyna wracać dopiero teraz.
zniecheciłam?
ale wiadomo, ja nie miałam wyboru, no i u mnie poród był operacją wysokiego ryzyka.
Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Śro 15:45, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:41, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
to ja jeszcze dodam że w ciąży po cc brzuch na szwach nie boli w ogóle nie czuje że miałam cc blizny praktycznie nie widać. A te myśli o seksie tydzień po cc skąds znam... Nieprzestrzeganie przepisowych 6 tyg też. Inna rzecz że mimo że mam dziecko to nie czuje że je urodziłam sensu stricto. Bycia bez jedzenia i picia nie miałam bo syn sie pospieszył i robili mi cc wcześniej niż planowali. Po odejściu wód zaraz po tym gdy przyjechalam prosto z domu do szpitala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:06, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
zachęciłyście mnie do cesarki chyba wybiore ta opcje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 2 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|