Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:53, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
przyspieszyć może rozwarcie a nie spowoduje poród... Szybko w samochodzie rodzi się w filmach jak "M jak M" normalnie poród trwa dłużej a zwłaszcza pierwszy... bez obaw. Tym bym się nie matrwiła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:34, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
no moja mama mnie pierworodną urodziła w karetce
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:44, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
o wow;) ale myslisz ze geny zadziałają
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:52, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
zobaczymy, choć nie nastawiam się na taki szybki poród,
choć pewnie lepiej mieć to szybko za sobą
może choć nie będzie strasznie długo jak mamie zawsze szybko szło, nie wiem jak się takie rzeczy przekładają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:15, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
W jakim kierunku rozwinął się ten temat...
Samochodu nie mamy, konno nie jeżdżę
Ale świadomość, że jazda samochodem przyspiesza I fazę porodu, nie pomaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20004
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:46, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ja to chyba byłam pacjentką prawie idealną. Przyjechałam do szpitala, położyłam się na łóżko, wyprosiłam męża, poprosiłam, żeby dali mi coś na ból i już nic od nikogo nie chciałam aż do końca.
Ja do szpitala miałam 32 km (przynajmniej do tego, do którego sobie umyśliłam). Drogi raczej drugiej kategorii, ale chyba nic to nie dało.....
Jak ja byłam jakoś na końcówce ciąży to jednego dnia moja mama zadzwoniła przerażona, bo usłyszała w tv, że jakaś kobieta urodziła pod ratuszem na bemowie, bo mąż nie zdążył przebić się przez korki do szpitala. Poród odebrała urzędniczka z ratusza, która wcześniej była położną. Co bym miała robić na bemowie tego mama nie umiała wytłumaczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:53, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
to nieźle mama wykombinowała strzyga
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ptysiak bo z tą jazda jest tak, że można dalej poszukać idealnego szpitala. Jednak jak nie macie samochodu to może być problem.
Znajomi prowadzili się do przyjaciół w Warszawie by tu w szpitalu rodzić.
Ja miałam plan co w domu będę robić w pierwszej fazie. I wylądowała na patologii. A tam nie było nic ciekawego do robienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:39, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ah, wybacz, ten refleks ciążowego mózgu...
Też mi pomysł wyjazdu gdzieś specjalnie pod szpital chodził po głowie. Ale czy jednak warto tak kombinować? Mi raczej nie chodziło o "idealny szpital", a "idealny poród", nawet niekoniecznie w idealnym szpitalu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:13, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
podobno seks też przyspiesza
podobno przyspiesza też chodzenie, ale moje doświadczenia są takie, że chodziłam od rana po korytarzach w szpitalu - niemal cały dzień, a wody odeszły ok 22, a potem nie miałam siły żeby przeć, ale syn na szczęście się sam urodził w 25 min - to podobno dość szybko. Także nie przesadzać z wysiłkiem w I fazie porodu, która czasem może być dłuuuga... co nie znaczy że bolesna, ja źle nie wspominam akurat pod tym względem, a rodziłam bez żadnego znieczulenia - nie było mi z resztą potrzebne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:17, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
I faza porodu różnie przebiega i bywa róznie. Mnie nic nie było skurcze takie sobie jak na@ ale powalały mnie bóle krzyzowe. Gdyby nie one nie wiedziałabym ze to juz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:22, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
ja nic nie doradzę, bo mó jporód był inny niż sobie wymyśliłam a wspominam go nieźle
Ptysiaku mi jedna forumka napisała: To jest parę godzin i koniec. I tego się trzymaj! Wytrzymasz
Zobacz jak ci teraz czas leci
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:44, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
koszatniczka jaka pratyczna i celna rada
zgadzam się w 100%
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:57, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ja się nie zgodzę, że to parę godzin, ale może zbyt dużo się nasłuchałam.
Zgodzę się z tym, że rzadko uda się by było tek jak się zaplanowało. Dlatego moim zdaniem po pierwsze należy sobie zapewnić towarzystwo osób bliskich i zaufanych, które doradzą, będą wspierać a w razie czego odwrócą uwagę od kogoś niemiłego. Po drugie poród to fizjologi a nie patologia. Personel medyczny ma nam proponować medycynę by ulżyć a nie narzucać by mieć święty spokój. Po trzecie być panią sytuacji. Jeśli jest niewygodnie to znaczy, że jest źle i trzeba znaleźć taką pozycję by wygodnie było.
Nie wiem czy miałyście okazję widzieć rodzące zwierzęta. Ja lubiłam podglądać kotki. Jedne się chowały w kąt inne przychodziły rodzić na łóżku. Kręciły się, mościły gniazdko puki nie było im wygodnie. A jak uznały, że lepiej będzie wstać to wstawały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:02, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj moja diabetolog podtrzymała mnie na duchu jak gadałyśmy o tym gdzie rodzic mam... Ze to tylko dwa/trzy dni i przeżyje klinikę a nie ten szpital który chciałam
Tak wiec pójdę niedługo sie zameldować na poród i pogodzę sie z mym losem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|