Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:54, 05 Lis 2015 Temat postu: Poród idealny |
|
|
Mam problem, bo w ramach oswajania, naczytałam się o pięknych porodach... o tym jak wiele może zależeć ode mnie, jak bardzo poród może być naturalny, jak piękne mogą być z niego wspomnienia... No i zaczęłam wierzyć, że ja też tak mogę mieć
Potem zderzyłam się z rzeczywistością, gdy dowiedziałam się, że w dostępnych mi szpitalach rodzi się tylko na leżąco, rutynowo się nacina, cały poród jest się podpiętym pod ktg, a dziecko dostaje się na pół godziny. Plany porodów podobno są fikcją. Na jednej porodówce jest dostępne zzo, ale Mąż widzi dziecko na porodzie, a potem dopiero na wypisie. Do tego wiele innych aspektów, które pozwalałyby stwierdzić, że czas w tych szpitalach chyba się zatrzymał, bo są określane jako "średniowiecze" w porównaniu do Warszawy
Czuję się trochę rozczarowana, że gdzieś indziej moje wymagania byłyby standardem, a nie wydziwianiem. Nie wiem na ile pogodzić się z tymi realiami, a na ile przygotowywać się na upieranie przy swoim.
Są jakieś sposoby, żeby przygotować się psychicznie do porodu i uniknąć traumy? Zastanawiam się na ile to wszystko siedzi w głowie, a jak dużo zależy jednak od otoczenia. Nie chodzi mi o nastawianie się, że wszystko na pewno pójdzie po mojej myśli, na pewno nie wezmę znieczulenia, na pewno nie będzie cc itd., ale o jakieś przygotowanie się nawet na takie ewentualności i nie panikowania przed tym na samą myśl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:40, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Wszystko siedzi w głowie. Po traumie idzie mieć wspaniały poród.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:13, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
nie wiem co ci powiedzieć, ja właśnie tę konfronatację z tym co jest, a tym co powinno być przez kilka miesięcy po porodzie przeżywałam
teraz mi daleko jeszcze do porodu, a już myślę jakby tu sobie zapewnić większy porodowy komfort i mój rozum wie, że nie mogę zrobić nic - absolutnie wszystko zależy od ludzi na jakich trafię. U mnie w mieście nie ma chyba nawet domu narodzin. A we wszystkich szpitalach - loteria zależy na jaką trafisz położną, trafi się "nowoczesna" to ok - poród może być np. na klęczkach i bez nacięcia, trafisz na "starą" - to nie będzie wiedziała że na drugą fazę porodu ze znieczuleniem powinna anestezjologa zawołać, bo musi podać inny lek (tak miała moja siostra cioteczna w sierpniu b.r.) i z mety ci powie (nie badając, nie widząc) - że nie ma możliwości rodzenia bez nacinania. Także jedyny sposób to chyba modlić się o dobry poród . Naprawdę nie wiem co ci powiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:59, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to rodzenie na leżąco to jakaś abstrakcja mnie by nikt siłą nawet nie położył wprawdzie tam gdzie rodziłam, mogłam rodzic po swojemu, ale gdyby ktoś mi cos narzucał to chyba bym się nie podporządkowała
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:51, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Busola ma rację że często pozostaje modlitwa.
Poród jest w głowie i znam z opowieści przypadki, że poród nie postępował puki nie zmieniła się położna przy rodzącej.
Kobieta rodzica ma mieć władze na porodowce. Reszta to tylko doradcy.
Jeśli nie boisz się bólu to może poród domowy. Można wynająć położna. W Poznaniu prężnie działają doule.
Trzeba walczyć o dobry poród dla siebie i dziecka. Nawet cc może być cudowne. Znajoma podczas cc gdy lekarz wyjmował dziecko powiedział do niej by parla. Oczywiście fizycznie nic nie czuła ale psychika zakodowala ten moment.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:24, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Busola mam taką samą refleksje na temat porodu i niestety muszę się z tym zgodzić .
Choć chciałabym zeby było jak babajaga
Wiele jeszcze się musi zmienić choć juz są postępy w stosunku do tego jak było 30-20 lat temu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:26, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
babajaga- też miałam taki plan, a jak synowi tętno spadało i kazali mi leżeć cały czas pod ktg - to już nie miałam siły żeby walczyć o to
a po drugie na szkole rodzenia nam położna powiedziała, że te starsze położne po prostu nie umieją odbierać porodu inaczej i upierając się można się narazić na to, że taka kobita po prostu zrobi ci krzywdę
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:54, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
no ja na idealny to na moim zadupiu nawet nie liczę
jak się dostanę do prywatnego tam gdzie chce to mam nadzieję, że choć nie będą mnie źle traktować jak nie pójdę do takiego gdzie się przynajmniej nie będę musiała martwić o swoje i dziecka życie i zdrowie
a jeszcze dwa to porażka w jednym sama się niestety na ginekologii o tym przekonałam że mają gdzieś moje prośby i tłumaczenia, że jest coraz gorzej i żeby łaskawie ktoś do mnie przyszedł, reakcja była dopiero po awanturze która zrobiła dziewczyna leżąca ze mną na sali, jak już się to zmieniło praktycznie w ratowanie mojego życia, na położnictwie Ci sami ludzie pracują i w ostatni szpital ma podobne opinie
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:05, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
To ja miałam w drugą stronę - nic nie czytałam, nic nie oglądałam, nic nie zakładałam, o tym, że istnieją plany porodu to tylko obiło mi się o uszy. Odsuwałam tą myśl od siebie zupełnie. ok. 3-4 dni przed zaczęłam odrobinę panikować, (tak poważnie to dopiero wtedy zaczęłam mieć na to czas) ale dzielnie zamykałam oczy i przekonywałam sama siebie, że to tylko natura. Po prostu to że będę rodzić było dla mnie czystą abstrakcją - jakby ktoś powiedział, że za kilka dni będę lecieć z misja na Marsa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:18, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Tez za dużo nie mysle. Co bedzie to bedzie. No ale wiem, ze bede szanowana i mogę rodzic jak chce. To mi wystarcza. Nic nie planuje bo i tak sie okaże w trakcie wszystko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:21, 06 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
To zależy kto co ma na myśli przez wspaniały. Jedna rodząca by nie bolało inna by personel był miły, jeszcze inna by było przytulnie itp, itd. Każda z nas ma inne wymagania, inaczej odbiera. Dopiero po fakcie można stwierdzić jak było. Niestety niczego nie jesteśmy w stanie przewidzieć i każdy poród w tym samym szpitalu, tej samej kobiety może wyglądać inaczej bo: jeśli to nie pierwszy raz to już idziemy z nastawieniem jakimś tam, z zamiarami by było inaczej niż poprzednio albo podobnie , jak jest pierwszy to też inaczej bo jak to będzie wogóle. I na kogo się trafi to jest sendo sprawy i klucz, bo nawet starsze położne umieją poprowadzić dobrze i z czułością poród i mieć na względzie mamę i jej oczekiwania ale i dobro dziecka.
Człowiek a człowiek, to relacja klucz uważam do porodu.
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Pią 23:22, 06 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:29, 07 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Jak czytam opisy porodów to jednak największy akcent jest na atmosferę. Ból jest w opisie głównie tam gdzie atmosfera kiepska.
To prawda, nie ma co za dużo planować. Nie wiadomo co się będzie chciało w trakcie. Warto wwykluczyć to co budzi nasz niepokój. Stres i lęk hamują poród.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:52, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Na fali tego tematu zaczęliśmy się na serio z Mężem modlić o dobry poród
Do porodu domowego się nie kwalifikuję, domów narodzin brak. Nie wiem na ile to prawda, że wynajmowanie położnych nie jest popularne (akurat oprócz jednego szpitala), a na porodówce Mąż z doulą mogą się co najwyżej wymieniać na korytarzu Spróbuję te rewelacje mojej położnej zweryfikować. A z resztą "niedogodności" się pogodzić i spróbować zaufać lekarzom
Strzyga, spodobało mi się Twoje "dzielne zamykanie oczu"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:45, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ja miałam bardzo podobnie do Strzygi, będzie co ma być. Wybrałam szpital gdzie szanują pacjentów i tych dorosłych i tych nowo narodzonych. Postanowiłam że będę grzeczną pacjentką bo to oni się znają co jest najlepsze dla dziecka a o atmosferę to sami dbali. Udało mi się mieć dwa razy wspaniały poród, nie bez bólu ale z szacunkiem i ludzki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:05, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ptysiak a słyszałaś, że długa jazda samochodem w trakcie pierwszej fazy może przyspieszyć rozwarcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|