Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poród rodzinny czy nie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy preferujesz poród rodzinny?
TAK
83%
 83%  [ 35 ]
NIE
7%
 7%  [ 3 ]
NIE MAM ZDANIA
9%
 9%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 42

Autor Wiadomość
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:14, 29 Sty 2013    Temat postu:

Buba, chcial bo chcial mnie wspierac. No i ja nie wyobrazalam sobie bez niego.
Ale nie bylo to jego marzenie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MalutkaMilka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:57, 30 Sty 2013    Temat postu:

Ja w sumie jak jeszcze nawet nie planowaliśmy naszej kruszynki to nie wyobrażałam sobie, aby go przy mnie nie było w momencie rozwiązania. Kazałabym mu na rzęsach stanąć, aby wrócił na poród jak będzie w pracy za granicą. Ale teraz jak już zaszłam w ciążę moje zdanie się zmienia z biegiem ciąży.
Na początku jak się dowiedziałam to nadal chciałam. Później doszłam do wniosku, że nie chcę nikogo- sami lekarze i pielęgniarki czy kto tam jeszcze jest. A w chwili obecnej jest mi to obojętne czy mąż będzie czy nie- daje mu wolną rękę, będzie chciał to będzie przy narodzinach kruszynki, nie będzie chciał to nie będę go zmuszać. Ale jeszcze około 20 tygodni więc nie wykluczam, że zmienię zdanie lub wręcz przeciwnie- zostanę przy ostatnim typie.
Mąż powiedział zapytany przez kuzynkę czy wróci z pracy jak będę rodzić, to powiedział, że nawet rowerem nie czekając na prom i nawet wtedy jak będzie tam dopiero 2 dni, ale czy to miało znaczyć że będzie chciał być przy porodzie czy tylko zaszczycić swoją obecnością w szpitalu to nie wiem. Puki co jeszcze nie pytam, będzie bliżej to się wszystko wyjaśni. Tym bardziej, że nigdy nie wiadomo kiedy będę rodzić czy wcześniaka czy donoszę czy może będę mieć cesarkę- dlatego póki co o tym nie myślę ani nie zatruwam życia tymi pytaniami najbliższym. Jedynie mamie i teściowej zaznaczyłam, że rodzę sama bez ich udziału. jedynymi osobami, na które bym się godziła to mąż albo jego siostra, z którą jestem w stosunkach jakby to była moja siostra a nie jego.

Moim zdaniem powinno dać się wybór partnerom czy chcą być obecni czy czekać za drzwiami. Nie wszyscy są tacy twardzi jak im się wydaje, a tym bardziej wtedy jak widzą jak ich partnerka się męczy. Mąż mojej znajomej nie był przy porodzie pierwszego dziecka, ale już przy drugim chciał być i był, ale jedno co jej powiedział jak urodziła to nie to, że była dzielna i że ją kocha tylko cytuję:" już ci więcej tego nie zrobię" i się popłakał łzami jak grochy. lekarze ponoć byli w osłupieniu a on wrócił do domu blady i nie przytomny nic do niego nie docierało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:12, 30 Sty 2013    Temat postu:

my planowaliśmy poród rodzinny, ale jak zaczęły się mocne skurcze i mąż przyjechał z torbą do szpitala to poprosiłam, żeby nie wchodził. Nie chciałam w trakcie skurczy nikogo. Nie wiem jak będzie teraz, podejrzewam, że podobnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:15, 30 Sty 2013    Temat postu:

Przykład MalutkiejMilki pokazuje że po co nam osoba która ma być osłupiała albo nie daj Boże zemdleje! To ma być osoba która wesprze a nie którą się trzeba martwić jak się zachowa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:17, 30 Sty 2013    Temat postu:

ja bez męża nie idę Wesoly raz był, miał na parcie wyjść, ale został i bardzo sobie to chwali. Ja się cieszę, że widział naocznie, ile mnie to kosztowało, bo on ma tendencje do marudzenia, a teraz wie, co to znaczy cierpienie
mimo że nie pozwalałam się dotykać podczas skurczy, na żarty nie miałam ochoty, to jednak widok ukochanej, zatroskanej twarzy bardzo mi pomógł. No i ja nie mam zbytniej siły przebicia, a przy zdecydowanym mężu żadna pielęgniarka czy lekarz nawet nie próbowali być niemili. To uważam za wielki plus obecności mężczyzny na porodówce.
Drugi raz też bez męża nie idę Nie zmusiłabym go, ale wiem, że chce być i będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:37, 30 Sty 2013    Temat postu:

Planuję poród z mężem i jestem za porodami rodzinnymi, nie tylko ze względu na to ważne wsparcie psychiczne, ale ma to swoje praktyczne plusy - w pojedynczych salach porodowych siedzi się samemu i wtedy mąż jest też łącznikiem, coś poda, pomoże wstać itd.
Mój mąż od początku chce być przy porodzie i odcinać pępowinę, nie wyobraża sobie, żeby było inaczej. Wcale go nie zmuszałam. Wiadomo, że byłoby mi przykro i smutno bez niego, bo źle znoszę siebie w roli pacjenta (bardzo źle, każdą ewentualną hospitalizację przeżywam odkąd pojawi się jej wizja, w ciążę też pewnie zaszłam ze strachu przed histeroskopią i łyżeczkowaniem, hehe). Powiedziałam mu, że może być przy mnie cały czas, ale jeśli nie będzie się czuł na siłach to na ten moment parcia może wyjść i wrócić, jak maleństwo będzie na świecie. Akurat on powiedział, że nie ma zamiaru wychodzić w żadnym momencie, chce zobaczyć pierwszą chwilę życia naszej malutkiej. Natomiast jest to zawsze jakaś opcja dla panów bardziej wrażliwych na takie widoki i warto ją rozważyć.

Za to już od trzech osób usłyszałam, że "podobno dochodzi częściej do rozwodów u małżeństw, które rodziły razem" (między innymi przez późniejszy wstręt męża do żony). Takimi opowieściami uraczyli nas teściowie i moja babcia.
Ale jakoś nikt nie bierze pod uwagę, że niestety starość kończy się często chorobą i wcześniej czy później ktoś komuś podciera tyłek (sorry za dosadność). I co wtedy? Rozwód, bo wstręt? Jeśli się obiecuje komuś przechodzić przez wszystkie trudy życia to nie można w ten sposób o nim myśleć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:59, 30 Sty 2013    Temat postu:

Ja tez powiem dosadnie, a po jaką cholerę ma facet między nogi zaglądać?! Mój siedział przy mojej głowie i powiedziałam mu że niższe partie zostawiamy lekarzom Wesoly był zdecydowanie za. Główkę dziecka może obejrzeć jak już będzie w całości "na tym świecie" Mruga

Kiedyś było w jakims filmie że kobieta brała lusterko i podglądała jak dziecko wychodzi dla mnie to mało apetyczne ale za to moje łożysko i pępowinę sobie chciałam zobaczyć i poprosiłam żeby mi położna pokazała, śmiała się ze mnie ale ja sobie obejrzałam i ciekawość zaspokoiłam mąż w tym czasie fotografował dzidzię więc jak nie chciał to nie musiał oglądać Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:05, 30 Sty 2013    Temat postu:

mojego łożyska nie dało się nie zauważyć, bo jak je urodziłam to położne były w takim zdumieniu co do wielkości, że obleciały z nim całą porodówkę pokazując sobie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:07, 30 Sty 2013    Temat postu:

nieźle dobrze że fotek sobie z nim nie robiły
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:26, 30 Sty 2013    Temat postu:

justek_w, no właśnie uważam tak jak Ty - facet stoi przecież przy głowie i za dużo z krocza nie widać, dlatego nie rozumiem tego "wstrętu". Może niektórzy sobie wyobrażają, że tam zagląda, nie wiem. Jakby miał zaglądać, zamiast stać przy głowie to nie byłby do niczego potrzebny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:48, 30 Sty 2013    Temat postu:

A mój widział jak główka wychodzi, uważa to za jedno z najpiękniejszych doświadczeń w życiu Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:03, 30 Sty 2013    Temat postu:

Ale z tym lusterkiem wcale nie jest dla mnie nieapetyczne. Wydaje mi się, że jak widać wychodzącą główkę to łatwiej się zmobilizować, ale położna z SR powiedziała, że podczas parcia najlepiej zamknąć oczy i skupić się na tej czynności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:05, 30 Sty 2013    Temat postu:

justek_w napisał:
Ja tez powiem dosadnie, a po jaką cholerę ma facet między nogi zaglądać?! Wesoly


Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:51, 30 Sty 2013    Temat postu:

Mój też twierdzi, że widział główkę. Wczoraj spytałam go czy zmienił stosunek do mnie przez to, że był przy porodzie. Zdziwiony odpowiedział, że nie...

A co do oglądania swojego porodu to ja też bardzo chciałam zobaczyć jak to wygląda od drugiej strony...No ale nie było mi dane:P Ale ja tak już mam - jak oglądam jakieś operacje w tv czy coś to nie mogę patrzeć, ale na swoje chętnie bym spojrzała - zawsze u dentysty wyobrażam sobie jak wygląda mój ząb od środka i co też ten pan mi tam robi:P

Mnie bardziej niż sam poród martwił efekt końcowy - tzn ostateczny wygląd mojego krocza, bo jak usłyszałam, że mam 10szwów to wyobrażałam sobie totalną katastrofę...Przez kilka dni nie miałam odwagi zajrzeć, ale jak już spojrzałam po zdjęciu szwów to się nadziwić nie mogłam - pan dr tak mnie pięknie zszył, że w ogóle nie wiem nawet, w którym miejscu byłam nacinana. Mąż też nie widzi, bo kazałam mu spojrzeć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:55, 30 Sty 2013    Temat postu:

Mąż nagrał filmik jak mam małą pierwszy raz na rękach, uwielbiam go po prostu, zawsze się poryczę jak go widzę Wesoly

W czasie partych wystarczyło mi że niunię czułam i wolałam się skupić na robocie niż na oglądaniu albo w ogóle zastanawianiu się jak to wygląda Wesoly chociaż gdyby to trwało dłużej niż 5 min może i bym się zaczeła zastanawiać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin