|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:21, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie tam tez już nic nie boli, blizna swędzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:22, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
spróbuję coś na szybko napisać, póki Wampir się kąpie a Żaba je setny obiadek w dniu dzisiejszym, choć 1 ręką mi ciężko
tak jak pisałam w piątkowy wieczór czułam bardziej intensywne ruchy Ż. ale nic poza tym. W sobotę o godz. 5 rano poczułam pierwszy skurcz.
Przypomnę, że jak rodził się Wampir (też w sobotę) to również I skurcz poczułam o 5 rano, w szpitalu byłam ok 14, a urodziłam o 21.37.
Teraz, nauczona doświadczeniem nie panikowałam, tylko spokojnie czekałam na dalsze skurcze. Następowały co 20 min. Moje chłopaki spały tej nocy w drugim pokoju, więc przed godziną 6 poszłam do nich poprzytulać się Niedługo później oboje byli na nogach, przy czym mąż poszedł robić śniadanie, a Wampir bawił się w najlepsze. Ja poszłam pod prysznic.
Po godz. 6 skurcze były coraz silniejsze co 10 minut. Kazałam mężowi przebrać syna z piżamy - tak na wszelki wypadek.
Jak wyszłam spod prysznica (6,30) skurcze były co 5 min. Chwilę później dzwoniliśmy do dziadków, że zaraz dostaną przesyłkę (Wampirka). Mąż wsadził go w wózek i poszli. Ja w tym czasie miałam już baaardzo bolesne skurcze, choć nie wszystkie, stąd moje wątpliwości, czy zaraz nie przejdą, bo nie są równie intensywne.
Po 7 godz. były co 2-4 minuty i były nie do wytrzymania. Resztką sił się ubrałam i poszliśmy do samochodu. Tam wygryzałam pasy bezpieczeństwa, tak bolało...
cd..
w szpitalu byliśmy przed 8 - nie wiem dokładnie, bo już nie patrzyłam na zegarek, nie mierzyłam czasu między skurczami, bo nie miałam sił. W izbie przyjęć przed nami była inna ciężarna, ale bez skurczy, więc chyba musiałam ją nieźle nastraszyć jak wygryzałam tynk ze ścian Trafiłam do pokoju ba pierwsze badanie, tam miałam się przebrać co robiłam na raty i to z pomocą męża i położnej. W międzyczasie turlałam się po podłodze. Dodam, że cały czas żartowałam sobie ze wszystkiego (np., że stoliki mają mało odporne na moje skurcze ). Gdy się rozebrałam widziałam w majtkach krew, co mnie nieźle przeraziło. Położna ledwo na mnie spojrzała, wsadziła na wózek i pobiegła na oddział. Ta druga ciężarna szła za nami.
Na oddziale porodowym od razu położyli mnie na łóżko (godz. 8.20). Tamtejsi lekarze próbowali czegoś się dowiedzieć od pierwszej położnej, ale ona tylko powtarzała, że to II faza. No więc rodzę. Mąż nie wierzył, że to tak szybko.
Poród odbierała ta sama położna co Wampira. Kochana kobieta. Od pierwszej chwili kazała mi przeć. A ja jej krzykiem, że jak to, już teraz... ostatnio tyle czekałam, a teraz bez rozgrzewki... No i że bez męża nie rodzę Caly czas im pyskowałam, że jeszcze nie czas, a jeśli tak to niech to zrobi kto inny za mnie Cała ekipa położnych i lekarzy, któzy tam byli byli rewelacyjnie mili, żartowali, pomagali.. kochani. Mąż przyszedł, między skurczami robili ze mną wywiad, w czasie skurczy kazali przeć. Trudno było z moją małą bestią, no ale w końcu o 8.45 udało się
Na rodzenie łożyska nie miałam już sił. kazali przeć, ale nie mogłam. Przyszedł jakiś lekarz, nacisnął na brzuch i łożysko wyszło.
Później okazało się, że miałam cięcie (którego nie czułam). malutkie - 3 szwy. Szycie nie bolało jak ostatnio. Jednak potem badało mnie kilka osób, ja wyczerpana, nie mogłam opanować drżenia całego ciała. Pamiętam strzępki rozmów.. "coś pękło", "nie, to tylko śluz" "trzeba sprawdzić"... chwilę później uśpili mnie (ku mojej radości) i coś tam łyżeczkowali. Po co, dlaczego, nie wiem.
Cały personel w szpitalu spisał się na 6. Byli genialni, cudowni, weseli, do rany przyłóż. Byłam pewna, że wypuszczą mnie dopiero we wtorek. Wypuścili już dziś. Jestem silniejsza niż po pierwszym porodzie, wszystko jakoś mniej boli (nie mówiąc o porodzie, bo ten chyba przez szok, że tak szybko było, bolał).. albo ja już jestem uodporniona??
O tym jak Wampir zareagował na Żabę napiszę innym razem. Teraz idę się do niego przytulać (usypiać). do zobaczenia
Ostatnio zmieniony przez Nana dnia Pon 19:52, 20 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:59, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Błyskawicznie Ci to poszło! Najważniejsze że ekipa szpitalna się spisała, no i oczywiście Ty na medal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:30, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
GRATULACJE! Bardzo szybko poród!
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:35, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
się zapędziłam z postem bo Ty już opisałaś Nie no poród marzenie. Nana tylko zazdrościć :*)
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:40, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Fajnie że tak szybko, chyba często się zdarza że kolejne dzieci szybciej sie rodzą. No i miły personel to też duży plus
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:19, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Serdeczne gratulacje, Nana!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:29, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nana super porób, dobrze że było szybko Eh, szkoda że ze mnie tak Leo nie wyskoczył Ale żaby są znane ze swojej skonczności więc to takie naturalne, że tak szybko wyskoczyła
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 7:28, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nana!! brawo, kobieto! wielkie gratulacje! bardzo sympatyczny opis, jak pobierania krwi hi hi hi hi cieszę się, że córcia już po tej stronie! ciekawa też jestem reakcji starszego brata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:08, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nana, ogromne gratulacje!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:21, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nana, super poród, gratuluję Ci Fajnie, że tak szybko i sprawnie poszło. Jakby utrzymała się tendencja malejąca czasu porodu, to trzecie urodzisz w domu, bo nie zdążysz wyjść do szpitala
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:04, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście szybko skrucze zrobiły się regularne.
I bardzo się cieszę, że udało Ci się sn urodzić, jednak przy dwójce maluchów to duże ułatwienie.
Ale duże się teraz te dzieciaki rodzą!
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:16, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
gratulacje!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:59, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Faktycznie szybciutko się uwinęłaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:20, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
jeszcze raz dziekuje:)
to że az tak szybko to do teraz nie wierze. dla mnie moze az za szybko, nie zdazylam sie z bolem oswoic. no ale bylo minelo.
personel stanal na wysokosci zadania, ale maz tez. choc on jeszcze badziej niz ja byl zaskoczony tempem. no ale nigdzie nie nawalil. no moze z wyjatkiem tego, ze tem razem nie przyszedl z kwiatami do szpitala...
trzeciego porodu jeszcze mi nie wrozcie. juz przy tym powiedzieli nam, ze jeszcze kilka minut zwloki i maz musialby sie w samochodzie wykazacm:P
no i ze trzecie dziecko dobije do 5 kg nieee dziekuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 76 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|