Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 210, 211, 212  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:32, 29 Mar 2007    Temat postu: Re: Porody

kukułka napisał:
Nie dzieciaci/te albo dzieciate w duopaku: Czy planujecie poród rodzinny? I po której stronie "barykady" będzie mąż?

Raczej będe miała cesarke, ale w każdym przypadku mąż będzie. Może stać gdzie chce (a nawet zaglądać Mruga) - nie wstydzę się przed nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:46, 29 Mar 2007    Temat postu: Re: Porody

kukułka napisał:
Fiammo, jesli możesz, podaj literaturę, z której korzystałaś. No i jak umówiłas tę położną (to jest płatna sprawa czy jak? Miałaś tez na poród umówionego lekarza, tego, który prowadził Twoja ciążę) Chodizłas na NFZ czy prywatnie?


Korzystałam z książki prof. Fijałkowskiego z ćw. (książka pożyczona) oraz z czasopism dla młodych rodziców.
Umówiona położna to oczywiście płatna sprawa Very Happy Załatwiłam przez siostrę netowej znajomej.
Nie umawiałam lekarza na poród (w sumie ważniejsza jest położna). Moja ginka ma dyżury w innym szpitalu, w którym nie mogłam rodzić. Zresztą lekarza mało co widziałam - tyle co podczas szycia Very Happy
Do ginki chodziłam prywatnie, ale badania i innych lekarzy miałam na NFZ (w tym usg genetyczne oraz ktg co 2 dni pod koniec ciąży).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 0:12, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Właśnie obejrzałam sobie filmik pokazujący, jak wygląda poród Shocked Shocked Shocked Confused Yellow_Light_Colorz_PDT_07 Yellow_Light_Colorz_PDT_04 Yellow_Light_Colorz_PDT_29 Yellow_Light_Colorz_PDT_37 Yellow_Light_Colorz_PDT_38 Yellow_Light_Colorz_PDT_46 Yellow_Light_Colorz_PDT_45 Yellow_Light_Colorz_PDT_40 Yellow_Light_Colorz_PDT_41
Dobrze, że rodząca nie widzi tego, co "tam" się dzieje...Podziwiam wszystkie matki, serio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:51, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Widziałam też kiedyś i nie wiem, czemu, ale ja się nie boję... W końcu niejedna jestem ciężarna na świecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:06, 03 Cze 2007    Temat postu:

micelka napisał:
Właśnie obejrzałam sobie filmik pokazujący, jak wygląda poród Shocked Shocked Shocked Confused Dobrze, że rodząca nie widzi tego, co "tam" się dzieje...Podziwiam wszystkie matki, serio.


A ja już też po filmie Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Nie widziałam co się dzieje, ale przeżyłam na własnym ciele Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Było baaardzo w porządku. Ja to ewenement jestem. Nie słuchałam żadnych rad i radeczek i opowieści jak to jest przy porodach i jak strasznie itp. i cały czas miałam przekonanie, że będę mieć łatwy poród i sprawdziło się w .... 300%!!! Bo aż tak szybko i przyjemnie to naprawdę się nie spodziewałam.

Wszystko zaczęło się gdzieś o 5.00 rano. Obudziłam się bo czułam parcie na stolec. Więc poszłam do toalety, a tu nic. Wracam do łóżka i dalej tak dziwnie się czuję... Więc znów wstaję, znów siadam na kibelku i tak kilka razy. No i takie dziwnie regularne mi się to wydawało.... W końcu myśl - a może się zaczęło... Zrobiłam sobie kanapki, bo wiadomo, trzeba się najeść przed porodem, umyłam się... Naczytałam się książek, że I faza trwa tyle i tyle, więc myślę spoko jeszcze nie budzę męża, mamy czas.... Koło 5.40 zaczęły sączyć się wody. Jako że szpital, w którym chciałam rodzić odsyła pacjentki z braku miejsc jeśli akcja porodowa nie jest mocno zaawansowana dałam nam jeszcze trochę czasu, żeby na pewno być przyjętą (choć to trudno wyczuć jak z tą akcją jest Yellow_Light_Colorz_PDT_05 )
Miałam sobie zmierzyć jak często są skurcze, ale z powodu ich baaardzo dużej częstotliwości, nie miałam jak. I tak sobie siedzę patrzę na te kanapki ale nie mogę jeść, patrzę na męża i myślę kiedy go budzić... Jest mi zimno, gorąco, niedobrze, chce się wymiotować, czuję parcie na stolec i te skurcze... W końcu zajarzyłam że są co 5 min. Jak zajarzyłam to o 6.15 obudziałam męża. On niepitomny nie wiedział o czym do niego rozmawiam Yellow_Light_Colorz_PDT_05
W końcu się zerwał, zaczął oporządzać i stresować się. Ja do niego: "spokojnie, mamy czas, mamy czas, jeszcze trochę...". Pozbieraliśmy się gdzieś koło 7.30, po schodach to już mi się szło jakbym miała rodzić a tu jeszcze do szpitala.... Na izbę przyjęć, kierują nas na inną izbę przyjęć, bo na porodówkę jest inna, na tamtej izbie przyjęć kolejka... W końcu mąż się odważył i wszedł do zabiegowego. Kazali nam na II piętro iść od razu.
Przychodzę ledwie trzymając się na nogach a babki: a kto nas przysłał a po co, a nie przyjmują nas bo nie ma miejsc. Ale oczywiście babka mnie zbadała i mówi no tak: 5 cm rozwarcia, kamień spadł mi z serca, że jednak zostaję Yellow_Light_Colorz_PDT_06
A później to już nie wiem kiedy z 5 zrobiło się 6 a z 6 - 10. Oczędzili mi lewatywy - nie zdążyli Mr. Green Niestety nie załapałam się na basen z wodą - też nie zdążyłam. Lekarz mówi można pani przygotować wodę do basenu, a położne jaką wodę, ona zaraz będzie rodzić. No i parcie - jakieś 6-7 razy i o 9.50 plum.... i Wojtus na moim brzuchu!!!

Co do ciecia oczywiscie mialam, ale w myslach juz nie moglam sie tego doczekac. Troche ciezko mi bylo przec i nie mialam sily wiec z radoscia zareagowalam jak poczulam plyn na moim ciele i akcje przygotowania do naciecia. Za to szycie..... Brrrr. To byl najwiekszy bol i najmniej przyjemne wspomnienie z porodu. A ostatni szew. Az ciarki przechodza jak sobie przypomne!!!

I troche meza bylo malo przy mnie, bo wiekszosc naszego porodu rodzinnego zalatwial papiery i biegal po szpitalu.

Dziewczyny oczekujace takiego porodu Wam zycze!!!!
A polecam wieszanie firanek, dzwiganie zakupow do samego konca, sprzatanie dzien przed porodem i codzienny seks w tygodniu poprzedzajacym rozwiazanie Yellow_Light_Colorz_PDT_06
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:44, 03 Cze 2007    Temat postu:

Edwardo - bardzo się ciesze udanej akcji wojtusiowej

ciesze się że żyjesz dobrze (choć najgorsze nie wyspane dopiero się zacznie, to jest szkoła przetrwania! )

super że wróciłaś...

ja juz czekam na fotki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:56, 03 Cze 2007    Temat postu:

Edwardo, gratulacje!
Wspaniale to opisałaś Smile
Podoba mi sie Twoje podejście.
Ja od razu bym męża budziła i panikowała, że chcę jechać do szpitala.
Całusy dla Wojtusia i mamusi Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:35, 03 Cze 2007    Temat postu:

Edwardo, szczęściaro, zazdroszczę Ci tego porodu Mruga Świetnie, że tak dobrze Wam poszło, za to teraz...życzę dużo siły i cierpliwości. Trzymajcie się!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Pon 6:55, 04 Cze 2007    Temat postu:

Edwardo, wspaniale! Bardzo byłaś dzielna, podziwiam! Ucałuj Wojtusia Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:03, 04 Cze 2007    Temat postu:

Edwardo, byłaś wspaniała i bardzo dzielna (aż zazdroszczę Yellow_Light_Colorz_PDT_02 ). Czekam z niecierpliwością na fotki szczęśliwej rodzinki Uwaga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 8:59, 04 Cze 2007    Temat postu:

Edzia!!

moje gratulacje!

taki pocieszajacy ten Twoj opis porodu..

mnie wszystkie filmy z porodów doprowadzaja niemal do omdlenia.. ale jak sie czyta takie przezycia.. to ... nie taki diabeł straszny!!

Zycze szczęścia dla całej rodzinki!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:33, 04 Cze 2007    Temat postu:

Brawo Edziu! Gratulacje! Very Happy
Oj, zazdroszczę, że masz to już za sobą i że tak szybko poszło. Mam nadzieję, że ja też okażę się taką fuksiarą. Yellow_Light_Colorz_PDT_05
Buziaki dla synka! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:39, 04 Cze 2007    Temat postu:

Gratulacje Edziu, tez czekam z niecierpliwoscia na zdjęcia Wojtusia buziaki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:02, 04 Cze 2007    Temat postu:

Gratuluję bardzo Wesoly SUper. czekałąm, aż sie tu pojawisz Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:50, 04 Cze 2007    Temat postu:

Gratulacje dla Mamusi
I dzieki za taki fajny, optymistyczny opis porodu Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 210, 211, 212  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 210, 211, 212  Następny
Strona 2 z 212

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin