 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:17, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio bardzo rzadko wchodze na forum mrówko, jeślli to nie problem, to wstawiłabyś ten opis jeszcze raz? Jutro wieczorem (to znaczy w sobotę ) bym przeczytała
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:10, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
jest wstawiony (w tym miejscu, w którym był wcześniej)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:34, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
mrówko, serdeczne gratulacje!
rzadko zaglądam do wątków ciążowych, przegapiłam, że Ty już urodziłaś!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:41, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję że wstawiłas opis mrówko
Cieszę się że tak fajnie Ci się udał poród Jeszcze raz gratuluję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:19, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mój poród wyglądał zupełnie inaczej niż planowałam, bo miało być naturalnie, w wodzie i w ogóle, ale cóż, rezultat leży obok i sapie, więc nie mam żalu tak naprawdę, nie wiem dlaczego potoczyło się jak się potoczyło jestem tylko szczęśliwa że mamy medycynę a ja mam synka Nawet jeśli plan porodu leżał sobie w teczce zapomniany.
Równo o północy z lekkim skurczem zaczęły odchodzić mi wody – wpadłam w jakąś dygawkę z wrażenia, nogi mi się trzęsły niesamowicie. Za którymś razem, jak mi pociekło, zadzwoniłam do umówionej położnej – kazała na spokojnie się zbierać i jechać do szpitala. Po drodze na izbę przyjęć zaczęły te wody lecieć już strumieniem, skurcze co 10, 8, 6 minut, ale okazało się, że nie ma w ogóle rozwarcia. I to oznaczało, że nie mogę iść na salę porodową i zacząć rodzić z mężem, tylko przyjęli mnie na oddział ginekologiczny, podpięli ktg, zgasili światło i kazali spać. Nie bardzo mogłam spać ze skurczami co 2 minuty, zaczęłam łazić po korytarzu – 1,5 minuty łażenia i bach! na krzesełko kolanem, bo z pleców miałam te skurcze i tylko tak dawałam radę. Jakiś prysznic, nic nie pomagało. Najgorsze było, że czułam się pozostawiona sama sobie – chodzę, jakieś starsze pacjentki się snują – jedna zaczęła narzekać, że muszę się położyć, bo jej siostry córka się przewróciła w ciąży i dziecko ma krzywą nóżkę… położna ją na szczęście przepędziła… Ciemno i smutno. Nikt mnie nie badał przez parę godzin („bo jakby pani miała porządne skurcze to byłoby po pani widać”), potem położna – o godzinie ósmej dalej zero rozwarcia, potem lekarz – i tu trauma, bo nagle przy badaniu cholernie mnie zabolało, a drań: „a to przy okazji zrobiłem pani masaż szyjki”. Za długo nic się nie dzieje, z pękniętym pęcherzem muszę urodzić, czyli czeka mnie oksytocyna i czekamy na miejsce na porodówce. Nie dzwonić do męża, bo nie wiadomo kiedy, po co ma czekać. Zadzwoniłam do męża, od tego jest, żeby czekał, ile będzie trzeba. Akurat dojechał zdążył mnie przejąć w korytarzu, jak jechaliśmy na porodówkę.
Pani położna już czekała – miała akurat dyżur, więc nawet nie wiem, czy jej pomoc się czymś różniła od standardowych usług. Potwierdziła, że oksytocyna, ciach na łóżko na bok i ktg, wenflon, oksytocyna, antybiotyk… Leżę i oddycham, położna w kółko powtarza to samo o tym oddychaniu, ale to o dziwo pomaga, takie koncentrowanie się na wskazówkach.
Potem zaczęło się dziać dużo rzeczy, ale absolutnie nie ręczę za chronologię W pewnym momencie położna mówi że jest już 3-4 cm rozwarcia, a minęło chyba kilkanaście minut dopiero. Mówi że spróbuje mnie spionizować, ale kolejny skurcz wybija nam ten pomysł z głowy. Jeszcze dostaję w tyłek zastrzyk i czopki rozkurczowe, bo dziecko łepkiem naciska na szyjkę i nie może się rozwierać. Mąż cały czas jest, głaszcze, trzyma, podaje, coś gada o miłości czy coś, niewiele mam uwagi żeby się wsłuchiwać
Potem już raportuję, że dziecko mi chce przez pupę wyjść, więc położna „oho!”, sprawdza i jest już 9-10 cm, my z mężem w szoku, że już. Jakoś tutaj pojawia się młoda babka, okazuje się później że lekarka, ale to raczej ona słuchała się położnej niż na odwrót, co było dość zabawne – „pani doktor, mamy prawie 10cm, ale ja panią położę jeszcze na bok, bo został mały rąbek i nie chce puścić główki” – „dobrze, dobrze” No więc teraz muszę leżeć, oddychać i nie przeć, najgorsze że nie ma już chwili ulgi od bólu, bo główka jest już tak nisko, że cały czas napiera. Przy kolejnym badaniu robi jakiś śmieszny manewr, po prostu ręką zsuwa mi ten rąbek szyjki z głowy dziecka i mogę przeć. Najważniejsze to ciągnąć rękami za uchwyty a nie pchać No i w kilku skurczach się urodziło, najpierw dotknęłam główki – pierwsze wrażenie, że to jakieś zwierzątko, bo mięciutkie (myślałam że twardsze będzie), malutkie i włochate, jak młody kotek. Trzeba było naciąć, bo mam podobno bardzo twarde tkanki w kroczu. No ale i tak jeszcze pękło w innym miejscu, ale podobno ładnie i ładnie jestem zszyta. Jak maleństwo wyszło, to mi go od razu dali na brzuch pod pieluchę i koszulę, takiego brudaska. Trochę go już przystawiłam od razu do piersi, mojego małego geniusza Szycie było ze znieczuleniem, ale i tak sobie piszczałam i śpiewałam z bólu, zupełnie innego niż tamten, bo tu o wiele mniej bolało, ale robił mi to ktoś i byłam zła W sumie na sali porodowej wszystko trwało jakieś 1,5h do urodzenia dziecka, a według zapisu w karcie to I faza 10 minut a druga 25 minut – nie wiem jakim cudem, może to miało być 10 godzin i 25 minut?
Przewieźli nas na inną salę, położna przystawiła mi małego, leżeliśmy długo, może i 2 godziny. Potem wzięli go na badania – z tatą, a ja dostałam obiad, czekaliśmy potem na salę ze 3 godziny, a małego obserwowali. Kazali spać, ale jak tu spać bez dziecka… Jakiś czas później położna pomogła mi wstać, a mąż się umyć, poszliśmy na oddział, można było wziąć dziecko, jak się czułam na siłach, to wzięłam. Ale mąż musiał iść, bo był generalnie zakaz odwiedzin i tak do końca się widywaliśmy tylko w drzwiach.
Ogólnie jestem zadowolona, tylko mam żal do niektórych osób z personelu i zastanawiam się, czy przypadkiem to nie ta okropna, samotna noc pełna stresu nie przyczyniła się do tej oksytocyny, ale raczej się nie dowiem. Ważne dla mnie była w tym porodzie postawa położnej, że pytała o wszystko – „proszę pani, jest tak i tak, chcę podać/zrobić pani to i to, żeby stało się tamto i siamto, czy pani się zgadza?” - i tak się zawsze zgadzałam, ale przynajmniej czułam się jak człowiek, a nie jak bydło. I takie ważne zdanie, jak bardzo bolało: „Tak, wiem, widzę co się z panią dzieje…”. I że mogłam być z dzieckiem tak długo.
Ciągle nie wierzę, że zaszłam w ciążę, donosiłam, urodziłam, że zdrowe…
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:09, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Minnesota, wspaniały opis porodu.
Mimo, że nie było tak jak chciałaś, to suma sumarum pewnie niejedna by Ci pozazdrościła.
Najważniejsze, że synek jest zdrowy.
Jeszcze raz ogromne gratulacje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:57, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gratulacje jeszcze raz Minnesoto Szkoda, że nie zawsze udaje się tak jakby się chciało. Powiem szczerze, że ja to w ogóle nie wierzę, że ta moja ciąża i poród były naprawdę - tylko skąd to dziecko?! (śmiejemy się, że kurierem przysłali:P)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:33, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wspaniały opis.skoro jest w nim tyle usmiechow, to znaczy, że choć niezgodny z planem, to damy. Ja właśnie dla takich sytuacji nie planowalam niczego, żeby się nie rozczarować. Aha i doskonale rozumiem pytanie : skąd to dziecko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:05, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
minnesota, najważniejsze że synek jest zdrowy Fajnie że miałaś taką położną, no i męża który też na pewno dużo pomógł
Jeszcze raz gratuluję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:31, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Minnesota opis super, wydaje mi sie, że wiele porodów jednak kończy się nie tak jakbysmy chciały, ale najważniejsze, ze jednak dziecko zdrowe i mama też
A co do zastanawiania się skąd to dziecko, to ja się dalej nadziwić nie mogę, w ogóle jaki to jest cud i tajemnica nie do ogarnięcia, że z takiego małego plemniczka i jajeczka takie dziecko powstaje I dalej czasami nie wierzę, że on ze mnie wyszedł i ja go urodziłam i w ogóle jak on się w tym brzuchu znalazł i taki urósł już wielki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:02, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hehe, mnie też dziwi do tej pory, skąd mam dzieci I nie wierzę, ze one były kiedyś taaakie małe...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:23, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
minnesota super także wychodzę z takiego założenia, że niema za bardzo co planować...bo cały ten poród tak naprawdę jak widać mało zależy od nas
Super że udało się naturalnie i bez komplikacji...i że Synuś już z Tobą Bardzo mnie ciekawi jakie ma imię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:28, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Minnesota super że opisałaś swoje przeżycia skończylo się szczęśliwie. A co do oksy to ja też dostałam i cieszę się z tego bo wiem że dzięki temu miałam zdecydowanie krótszy poród (moja szyjka też nie chciała współpracować)
a faktycznie jest coś takiego "skąd to dziecko" ostatnio tak swoja przymierzałam do brzucha i się zastanawiałam jakim cudem to to się zmieściło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:46, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gratulacje minesota
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 28 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Gratulacje. Może niezgodnie- z pragneiniami, ale jednak drogami natury - warto to docenić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 108, 109, 110 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 108, 109, 110 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 109 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|