Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 110, 111, 112 ... 210, 211, 212  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:32, 02 Mar 2013    Temat postu:

Ja rozumiem fantadę, choć sama rodziłam sn. Ja wiem, że gdybym musiała mieć cc to mocno przeżyłabym to psychicznie, bo też myślałabym, że to nie ja urodziłam tylko wyjęto mi z brzucha dziecko. Wiadomo, że większość kobiet nie ma wyboru i najważniejsze jest zdrowie ich i ich dzieci, ale mimo wszystko czuję, że miałabym myśli podobne do fantady...

Ja mam tak z karmieniem piersią...Choć już dużo czasu minęło, ja dalej nie mogę się pogodzić z tym, że nie mogłam karmić, że może nie dość się starałam, że mogłam jeszcze coś zrobić, że nie dałam dziecku bliskości i tego co najlepsze. Z zazdrością patrzę i myślę o kobietach karmiących Smutny

I wiecie co? Mnie się wydaje, że jest też trochę racji w tym myśleniu, że poród to nie zawody, że przecież matka to matka - niezależnie czy jej dziecko wyjęli czy sama urodziła. Jest chyba jednak jakaś presja społeczna do tego stopnia, że ja się czasem wstydzę przyznać, że rodziłam ze znieczuleniem, bo już się spotkałam z opinią, że wtedy nie czuje się jak się rodzi dziecko i sratatata...A to nieprawda, bo ja czułam wszystko, miałam tylko więcej czasu na odpoczynek od skurczów i dzięki temu więcej siły na ostatnią, najważniejszą fazę porodu. Ale mimo to czasem sobie wyrzucam, że może byłam wygodnicka skoro inne kobiety rodziły w większych bólach? Ale w sumie to jednak przywołuję się do porządku, bo kiedyś przecież amputowali kończyny bez znieczulenia - i co? Czy Ci ludzie byli w czymś lepsi od tych co dziś nie muszą przy tym wyć z bólu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:45, 02 Mar 2013    Temat postu:

Glr, no właśnie, dochodzimy już do absurdów, jak boli to "prawdziwy" poród?!
Bez sensu.
Nie wiem jak ja będę się czuła, gdyby przyszło mi rodzić cc.
Pewnie jakiś żal będzie (choć może docenię ocalałe krocze Mruga ), ale chyba nie ma co sobie wyrzucać po takim czasie czegoś, na co w dodatku nie miało się wpływu.


Fatando, gdzie Twój optymizm?
Dalej baby blues Cię męczy? Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:00, 03 Mar 2013    Temat postu:

Ja rodziłam cc i nie mam z tego powodu wyrzutów, zwłaszcza, że ratowali mi dziecko. A i usłyszałam już hasło jak w rozmowie powiedzialam coś, że "urodzilam" to, że nie urodziłam, tylko lekarze wyciągnęli Wsciekly Ale się tym nie przejmuję bo już trudno, stało się i jestem szczęsliwa. Żałuję, że nie poznałam jak to jest urodzić i dostać dziecko na piers od razu i przytulić je, tego najbardziej żałuję. Ale jestem też szczęsliwa, że mam krocze nietknięte
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16720
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:12, 03 Mar 2013    Temat postu:

Nie rozumiem fantady. Pewnie wg niej mam za niski poziom wrażliwości choć ja bym powiedziała, ze jestem starsza i po prostu życie mnie nauczyło, ze nie ma co się przywiązywać do swoich planów i wyobrażeń.
Rodziłam i sn i cc (i to drugie planowe ze względu na moje zdrowie a nie dla ratowania dziecka). O obu porodach mówię, że "urodziłam".
Czy czegoś żałuję? Tak, że pierwszy poród nie był cc, ze mam traumę, że nacięcie krocza to był najgorszy koszmar, ze połóg był taki ciężki, że przez miesiąc nie mogłam siedzieć. Oczywiście nie żałuję na tyle, by nad tym rozmyślać. Po prostu wiem, że ten poród był bardzo daleki od ideału...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rolka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:37, 03 Mar 2013    Temat postu:

Dorzucę swoją perspektywę. Miałam poród wymarzony, idealny, dokładnie taki jak chciałam. Z ochroną krocza, bez nacięcia czy pęknięcia. I co z tego, skoro moje dziecko nie zapłakało po nim, nie otworzyło oczu, nigdy nie powie "mamo".... To tylko poród, cc czy sn, jeśli dziecko żyje i jest zdrowe to jest najważniejsze. Reszta się nie liczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:32, 03 Mar 2013    Temat postu:

Ależ oczywiście, że w porodzie najważniejsze jest życie i zdrowie dziecka oraz matki i to są cele nadrzędne - mają być osiągnięte jakąkolwiek drogą. To nie podlega dyskusji. Ja bym jednak słów fantady nie traktowała jako niespełnionych wyobrażeń czy planów matki, która nie ma co robić tylko rozmyśla nad sposobem porodu...

Kobieta została tak stworzona i tak zostało stworzone jej ciało żeby mogła sama wydać na świat dziecię, a jeśli ona nie może tego zrobić (z różnych względów) to chyba pozostaje jednak jakaś taka pustka, nie wiem jak to nazwać...Oczywiście, jak widać, nie u każdej kobiety tak jest, ale myślę, że ja bym właśnie tak to odczuwała gdybym musiała mieć cc.

Ale rozumiem też dziewczyny myślące pragmatycznie, które się nie rozwodzą nad tym jak urodziły i do niczego im to nie jest potrzebne.

Tak czy siak chwała medycynie za to, że istnieje coś takiego jak cc!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:17, 03 Mar 2013    Temat postu:

Ale faktycznie latwo dojsc do absurdow.

Ja zaraz powiem, ze w takim razie tez nie urodzilam sama, bo dziecko kleszczami ze mnie wyszarpali. Do tego ze znieczuleniem!


Rolka straszliwie mi przykro, nie ma slow Smutny Smutny


Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Nie 13:18, 03 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:24, 03 Mar 2013    Temat postu:

Grl, w takim razie ja powinnam sie zalamac, bo nie dość, ze 2 cc i 3. w planie, to jeszcze wszystkie ciąże na podtrzymaniu, dziecko pierwsze 3 tyg oddzielone ode mnie, drugie w inkubatorze, obaj karmieni przez kapturki, w tym starszy tylko dlatego, ze sie uwzielam na laktator i wylewanie mleka do szpitalnego zlewu,to dopiero wbrew naturze!
Jakbym myslala jak fantada, to bym chyba tylko właśnie siedziała i myslala.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 13:26, 03 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:32, 03 Mar 2013    Temat postu:

Ale dziewczyny, nie popadajmy w skrajności! Napisałam, że rozumiem fantadę i wydaje mi się, że też miałabym podobne myśli CO NIE ZNACZY, że uważam, że kobiety które rodziły przez cc są jakieś gorsze czy powinny się załamywać. Przecież wszystkie jesteśmy rozumne i wszystkie wiemy, że cc jest w niektórych wypadkach nieuniknione i żadna z Was nie miała jej przez swoje widzimisię...

To nie jest jakaś moja filozofia życiowa, pewnie po cc takie myśli (podobne do tych fantady) przeszłyby mi przez głowę i co jakiś czas by powracały, co nie znaczy, że zdominowałyby moje macierzyństwo i życie!

Wiem, że myślenie o znieczuleniu itp jest absurdalne, ale ja się serio spotkałam z takim odbiorem, że poczułam się jak jakaś wyrodna matka, bo A. nie karmiłam długo dziecka B. rodziłam ze znieczuleniem... Czasem łapię się na tym, że powtarzam po sto razy, że mnie BOLAŁO jak rodziłam żeby ktoś mnie za wygodnicką nie wziął...To jest absurdalne właśnie i to wiem...Może trafiłam na jakieś dziwne osoby/matki, które swoje macierzyństwo odbierają przez pryzmat bólu porodowego...


Ostatnio zmieniony przez glr dnia Nie 13:39, 03 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:48, 03 Mar 2013    Temat postu:

To takie babki by padly na zawal na wiesc, ze podczas porodu mozna miec orgazm i wiem, ze mozna bo kurcze osobiscie poznalam 2 takie panie, obie rodzily w domu, jakas 'hipnoza' po drodze (nie do konca hipnoza jako taka, hypnobirthing - wizualizacje podczas skurczow i podobne) i w ogole cud miod.

Ja nie wiem, dlaczego kobieta kobiecie wilkiem? Ciebie mniej bolalo wiec nie wiesz jak to jest gdy NAPRAWDE boli, nie udalo sie karmic wiec jestes WYRODNA, nie nosisz w chuscie to jestes EGOISTKA i nie zalezy ci na bliskosci z dzieckiem itd itd itd...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18921
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:51, 03 Mar 2013    Temat postu:

A bron boze zrobisz cc na zyczenie hihi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MalutkaMilka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:29, 03 Mar 2013    Temat postu:

Dla mnie i sn i cc jest 100% porodem. Jak trzeba cc to nikt się nie będzie upierał przy sn, przecież to dla zdrowia dziecka jak i matki. Ogólnie mam to przed sobą i nie wiem jak to boli i co się z czym je. Ale uważa, że jak będzie mi dane rodzic sn to urodzę, a jak z jakiś powodów potrzebne będzie cc to też nie będę mieć nic przeciwko.

Najgorsze jest jednak to, że gdzie nie pójdę i z kim nie rozmawiam to każdy mi opowiada jak to boli jak się obchodzą pielęgniarki jak patrzą z góry na rodzącą i czy się boję. A ja to odbieram ze spokojem jakoś mnie te opowiastki nie wzruszają. Patrzą się wtedy na mnie jak na kobietę "znieczulicę" bo jak to poród przede mną a ja się nie boję? A ja jestem zdania, że nie jestem pierwszą kobietą która będzie wydawać na świat dziecko, a poza tym jak zdecydowałam się na dziecko to z pełną świadomością z czym to się wiąże. A stres w tych ostatnich tygodniach nie jest wskazany więc jak nie muszę się stresować to się nie stresuję, będę jeszcze mieć czas na stres- dwa tygodnie przed terminem.
Choć bardzo bym chciała urodzić na początku czerwca niż czekać na 20-stego trochę egoistyczne ale już się nie mogę doczekać przytulenia mojej niuni,a tu jeszcze tyle czas;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16720
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:31, 03 Mar 2013    Temat postu:

Glr, jaka pustka? Shocked Dla mnie to robienie sobie problemu na siłę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:11, 03 Mar 2013    Temat postu:

fiamma75, nie wiem jak to wytłumaczyć, ale teraz tak sobie myślę, że to może ma duży związek ze mną samą i moim postrzeganiem siebie...W sumie to rozumiem, że ktoś może tego nie rozumieć Mruga

Moim pragnieniem było urodzenie dziecka siłami natury i pewnie gdyby musiało być inaczej byłabym zawiedziona. Tak jak jestem zawiedziona tym, że nie potrafiłam karmić piersią i że nikt mi nie pomógł. I odczuwam właśnie taką pustkę, bo coś, czego bardzo chciałam, nie spełniło się. Ale oczywiście świat się na tym nie kończy i nie myślę o tym ciągle i obsesyjnie - tylko przy okazji tego wątku tak mnie wzięło na przemyślenia Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:19, 03 Mar 2013    Temat postu:

Każda kobieta ma prawo do tego by "siedzieć i myśleć" bez względu na to jaki miała poród i jak karmiła. Dlaczego chcecie to odebrać, przecież to jest częścią nas samych nasze przemyślenia, nie jesteśmy robotami! Dziwi mnie Wasze podejście i smuci.

CC na życzenie (!), dla mnie to fanaberia. Koniec, kropka. Wygodnictwo w pełnej krasie.
CC ze względów medycznych, nie. Konieczność ratowania matki i dziecka, dobrodziejstwo medycyny.

Niby i tu i tu cc i rodzi się dziecko. Niby, bo to dwa różne podejścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 110, 111, 112 ... 210, 211, 212  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 110, 111, 112 ... 210, 211, 212  Następny
Strona 111 z 212

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin