..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

Agrafko gratuluję Wesoly

Tramwaj oczywiście jest najlepszy z całej historii

strzyga

ja dostałam znieczulenie, bo konkretnie mnie nacieli, ale dziewczynę obok nie znieczulili "bo tylko 3 razy igłę przeciągnąć" i "nie opłaca się" znieczulać i ona się zgodziła, a potem piszczała. Brrrr! ja tam bym się w życiu nie zgodziła na coś takiego chociażby mieli raz tą igłę przeciągać!!!

Karafka

A kate wyszla wczoraj dobe oo porodzie tak piekna i wypoczeta z dzieckiem, ze myslalam ze wyszla ze spa a nie ze jest po porodzie hehe

Czyli da sie nie wygladac po porodzie jak paszczur Razz

nadzieje mam

buba

Wiesz Kasik, pewnie 10 kobit siedziało nad nią i ją malowało, czesało, co nie zmienia faktu, że wygląda fantastycznie. Wesoly

gosica502

Ciekawe czy na ten hipnoporód się zdecydowałą faktycznie

No trzeba jej przyznac że wyglądała pięknie i również poruszanie się jej szło bardzo dobrze Wesoly

Musiał poród jej wyjść bardzo naturalnie i bez większych ingerencji Wesoly

gam

Ja po pierwszym porodzie sn urodziłam syna waga 3800 g przez pierwsze dwa dni nie mogłam sie wyprostować a do łazienki pełzłam w asyście siostry , podkowy pod oczami aż pod szczękę , dlatego tez podziwiam ja za wyprostowana sylwetkę i szybkość przemieszczania w tym wsiadania do auta ....

hebanowe noce

Ja się zastanawiałam jak ona to robi, idąc z gracją z wielką podpaską poporodową między nogami... bo przecież to nieuniknione.

kariga

Nie wierzę w to, że czuła się tak samo świetnie jak wyglądała i poruszała

Wiadomo, ze mnóstwo ludzi przy niej pracowało, żeby tak wyglądała, ale i tak
jej współczuję - musieć wyjść do kamer i tyłu ludzi dzień po porodzie - masakra

hebanowe noce

zero prywatności...

kukułka

a w czym przeszkadza podpaska? w poruszaniu się? mnie tam nie przeszkadzała
no chyba ze to kwestia, ze przeszkadza przy rozharatanym kroczu...

walecznaS

Agrafka, gratulacje!
ale jazda z tym tramwajem Mruga

mnie szycie też bolało /dwa razy - dwa razy rodziłam i byłam szyta/
i za każdym razem szył inny lekarz więc to nie wina lekarza
bolało okropnie mimo znieczulenia właśnie
okropne
nawet niecenzuralne słowo padło no ale nie dość, że poród bolał to jeszcze szycie w znieczuleniu też bolało

ostatnio musiałam chodzić do proktologa - chora śluzówka i nie chciało mi się to zagoić i na jednej wizycie pani doktor stwierdziła, że daje ostatnią szansę na leczenie innym lekiem i jak to nie pomoże to trzeba będzie ciąć
od razu powiedziała mi, jak wygląda zabieg - że znieczulenie miejscowe a do tego a właściwie zanim znieczulę dają "głupiego jasia" ponieważ te miejsca są tak wrażliwe, że mimo znieczulenia to boli i samo znieczulanie też mocno boli
więc to by tłumaczyło, skąd u niektórych ból przy zszywaniu
ostatecznie nie będę miała tego cięcia bo na razie nie ma takiej potrzeby, zagoiło się, więc się cieszę, że mnie te "przyjemności" może ominą Mruga

gosica502

Mi tam jakoś specjalnie tej Kate nei szkoda bo jednak wiążąc się z przyszłym księciem i znając ogrom zainteresowania Brytyjczyków rodziną królewską należało sie spodziewać tego typu atrakcji

Nie rodziłam sn więc nie mam pojęcia czy po jakimś w miarę szybkim i łagodnym porodem z ochroninym kroczem można się dobrze czuć i tak wyglądać ale intuicja mi podpowiada to samo co karidze.

glr

No, pięknie wyglądała Kate, trzeba przyznać! Dobrze, że jej brzucha nie zamaskowali bo to by już było za piękne. A tak - nieobkurczona macica wyszła na pierwszy plan i przydała jej naturalności Mruga

Też podziwiam ją za ten chód pełen gracji - ja z wielką podpaską po porodzie sn łaziłam jak kaczka, ale to nie z powodu bólu tylko dlatego, że mnie szwy ciągnęły, a podpaska to tylko pogarszała. No ale ja nie jestem księżną więc sobie mogłam chodzić jak mi się chce po tym jak RÓWNIEŻ 22 lipca urodziłam mojego małego księcia. Plebejskiego pochodzenia co prawda, ale księcia:P

Karafka

no ale brzuch to miala jeszcze bardzo duzy, az sobie pomyslalam, ze wcale nie urodzila jeszcze

a co! tez mam zamiar wyjsc taka piekna ze szpitala zaraz po porodzie, a co!

hebanowe noce