|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:03, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przed urodzeniem Krzysia trzymalam na rekach tylko przez pol minuty swojego chrzesniaka. Balam sie trzymac cudze dzieci,z e im nieopatrznei zrobie krzywde albo co. Poza tym wolalam unikanc glupich usmieszkow z zapytaniem: a wy kiedy bedziecie miec swoje? bo swoje chcialam miec bardzo, ale neiw iedzialam, cyz nie bede miec problemow z zajsciem w ciaze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:18, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Rozumiem Abebę. Nie wiem czemu na nia tak naskakujecie. |
Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek na nią naskakiwał, raczej dziewczyny próbują jej pomóc. Też uważam, że nastawienie jest ważne. Porównaj choćby nastawienie do porodu abeby i Niani czy micelki. Której z nich jest łatwiej?
fiamma75 napisał: |
Małe dzieci też miałam sporadycznie na rękach i nie wiem co w tym dziwnego |
Sporadycznie to nie to samo co nigdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:28, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Natalka, podpisuje sie pod tym, co napisalas
Abeba, wybacz, ale tez, jak Ania, mam wrazenie, ze za duzo tego Ja, mnie, moje. Nie wierzysz, ze masz w sobei dziecko.. Przecie zono sie rusza, kopie cie, jest w Tobei dzien i noc
Z takim nastawieniem coz - nei dziwie sie, ze oddalabys polowe ciazy mezowi z radoscia.
Moze pomoze ci postrzeganie ciazy jako czesci macierzynstwa? jako poczatku macierzynstwa po prostu. i Moze warto pomyslec - jak ciezko musi byc dzieczynom, ktore nie moga zajsc w ciaze, nei moga nosic w sobei dziecka, a adoptuja juz urodzone, "gotowe" dziecko...
Poza tym - co do porodu i ciazy - nei Ty pierwsza i nei ostatnia.
Co do nastawienia - ja slyszalam od szwagierki, jak to ja blizna bolala, jak wstac nie mogal, pocc . postanowilam sobie,z e u mnei ebdzi einaczej. efekt? trzeciego dnia chodzilam po schodach ze szwami na brzuchu, zginalam sie wpol i jadlam pizze ku oburzeniu personelu. Bez srodkow przeciwbolowych. nastawienie wiec jets wazne, bardzo wazne
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 19:28, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:37, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dziewczyny poczytajcie moje przezycia porodowe, podniesiecie sie na duchu zdarzaja sie i "lajtowe". Co do depresji poporodowej mialam ogromna przez okolo 3 miesiace, chociaz ciaze i porod znioslam doskonale.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:14, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
fiamma75 napisał: |
Małe dzieci też miałam sporadycznie na rękach i nie wiem co w tym dziwnego |
Sporadycznie to nie to samo co nigdy. |
Nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy 0 a 1-2
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:16, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | Też uważam, że nastawienie jest ważne. Porównaj choćby nastawienie do porodu abeby i Niani czy micelki. Której z nich jest łatwiej?
|
Dobre nastawienie może wobec bólu czy trudności pęknąć jak bańka mydlana.
Lepiej być przyjemnie zaskoczonym
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:26, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się wcale nie dziwię takiemu przebiegowi dyskusji.
Posty abeby są w specyficzny sposób prowokujące...
Ten fragment o pasożycie lub nowotworze, to zwyczajnie jakieś pokręcone jest... słowem nienormalne. Więc odzew forumowiczów jest natychmiastowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:26, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
depresja poporodowa akurat ma sie do nastawienia jak piernik do wiatraka, ale ludziom z nastawieniem bardziej w kierunku + niż - zyje się znacznie łatwiej. potwierdzone naukowo .
fiamma, mam nadzieję że naprawdę ciąża i poród pozostaną twoim najkoszmarniejszym przeżyciem....obyś nie musiała doświadczyć gorszych . właśnie idę się zabrać za robotę, muszę się przygotować do pracy z ludźmi po tych gorszych. samej chce mi się płakać
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:49, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | Annomario, ale z czego to wynika, z Waszej niechęci? Trudno mi uwierzyć, że nie było okazji do potrzymania dziecka. |
Frejdo - totalny brak okazji, u mnie przynajmniej.
W najbliższej rodzinie dzieci nie ma ( kuzynka starsza o parę lat, ale samotna, druga w moim wieku ale dopiero o zaręczynach mysli, reszta młodsza o klika lat tylko co prawda, ale planów prokreacyjnych nie ma ), żadna z moich koleżanek/przyjaciółek dzieci nie ma. Raz co to dziecko trzymałam to poszłam w odwiedziny do nauczycielki z angielskiego, bo urodziła. Acha, a drugi raz to było dwa lata temu jak pojechaliśmy do dalszej rodziny na drugi koniec Polski.
Ostatnio zmieniony przez AnnaMaria dnia Śro 20:54, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:51, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Po ćwiczeniach z położnictwa na studiach (pokazywali nam szmaciano-plastikowego noworodka przechodzącego przez atrapę miednicy) wyniosłam przeświadczenie, że ciało kobiety jest świetnie przystosowane do urodzenia się tego dziecka. Trochę tam owszem ciasnawo, ale to z kolei chyba istotne dla donoszenia ciąży...
Ja tam jestem gorącą zwolenniczką znieczulenia - po cholerę cierpieć? Ból może i się da wytrzymać, ale po co? Ten "całkowicie naturalny" poród, bez znieczulenia często wychwalają ginekolodzy płci męskiej, co to pojęcia nie mają, o co chodzi. Moja mama zawsze mówi, że gdyby to faceci rodzili, to porody byłyby znieczulane od tysięcy lat.
Też nie bardzo wiem co dziwnego jest w tym, że się nigdy nie trzymało dziecka na rękach. Nie każdy musi się łapać za każdego znajomego niemowlaka. Ja pracuję z noworodkami, ale znajomych dzieci to raczej nie miewałam na rękach, bo w sumie po co?
abebo, teraz to po prostu już nie bardzo masz wyjście Chyba, że załatwisz sobie skierowanie na cesarkę za wadę wzroku, bo zdaje się, że takową posiadasz.
Cytat: | Też uważam, że nastawienie jest ważne. Porównaj choćby nastawienie do porodu abeby i Niani czy micelki. Której z nich jest łatwiej? |
W tej chwili zapewne abebie jest trudniej, bo się bardziej martwi, ale to wcale nie znaczy, że w efekcie nie pójdzie jej najłatwiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 21:08, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś by film z porodu, nie taki "Discovery channel" tylko najprawdziwsze domowe video. Poryczałam sie ze strachu i obrzydzenia, zaczeła mi lecieć krew z nosa, dziecko zaczęło bardzo kopać i w ogóle sobie siary narobiłam. Położna powiediząła, żebym sie nie zmszała i że mogę wyjść i nie patrzeć. ale przecież z porodówki sobie nei wyjdę
Frejda - wygląda mi na to, że oceniłaś z góry że zawsze byłam przeciw dzieciom i ich unikałam. (( a ja naprawdę nie miałam okazji. no chyba że uważasz niepoświęcenie weekendu i 200pln na wyprawę na drugi koniec Polski w celu obejrzenia kuzyna za dowód niechęci)
pinky nie piszę tego po to żeby prowokować, tylko tak to czuję. Fajnie, że maleństwo tam jest, ale naprawdę muszę zaangażować sporo emocji i wyobraźni by o nim mysleć jako o dziecku. Na poziomie biologicznym to pasożyt, coś się w brzuchu przelewa, guz itp.
Gagusiu, co do znieczulenia to niestety dziś połózna potwierdziła, że w tym szpitalu nie ma takiej usługi w ofercie, jest jeden anastezjolog na szpital na dyżurze, trzeba sobie wezwać z zewnątrz, ale z drugiej strony to musi być pracownik szpitala, więc albo włamię się do danych osobowych szpitala i zdobędę kontakt, albo znajdę go przez jakieś Polskie Tow. Anastezj. albo bazę lekarzy na stronach NIL.... ((((
Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Śro 21:12, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:22, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | nie piszę tego po to żeby prowokować, tylko tak to czuję. Fajnie, że maleństwo tam jest, ale naprawdę muszę zaangażować sporo emocji i wyobraźni by o nim mysleć jako o dziecku. Na poziomie biologicznym to pasożyt, coś się w brzuchu przelewa, guz itp.
... (((( |
tez nie chce prowokowac - pisze zupelnie powaznie. moze jednak swiadomosc plci dziecka by ci pomogla myslec o nim tak bardziej osobowo, ba, nawet po imieniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:06, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: |
Frejda - wygląda mi na to, że oceniłaś z góry że zawsze byłam przeciw dzieciom i ich unikałam. (( |
Absolutnie nie, po prostu dziwne to dla mnie. Zarówno ja, jaki i pinky trzymaliśmy wiele razy różne dzieci w różnym wieku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:13, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy 0 a 1-2 |
Różnica jet kolosalna! Jak między 0 a 1-2
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:14, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Abebo, przykro mi, że tak przez to przechodzisz Wiesz, gdybym była na Twoim miejscu, chyba wybrałabym jednak szpital, w którym masz największą szansę załapać się na znieczulenie (w moim mieście wiadomo, gdzie zzo dają, a gdzie nie). Skoro psychicznie będzie to dla Ciebie wystarczająco ciężkie, to może chociaż zaoszczędzisz sobie fizycznego bólu?
Fakt, to że mam nieco inne nastawienie niż Abeba nie znaczy, że mój poród będzie lekki, łatwy i przyjemny. Nie wiem, co mnie czeka, ale mam wrażenie, że u Abeby to po prostu głębszy problem i stąd takie posty.
Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Śro 22:15, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 13 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|