..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

glr

Właśnie a propos bioder...Wróciłam do wagi sprzed ciąży (no może niecały kilogram został) a w spodnie moje ukochane dalej się nie mieszczę!!! Jak to możliwe?!! Mama mówi, że mi się biodra rozeszły i tak już zostanie, jestem załamana, niby wszyscy mówią, że fajnie, że nareszcie mam kobiece kształty, ale mnie się to nie podoba, nie chcę tych bioder, fuj!!! Czy to faktycznie tak już mi zostanie? Smutny

kukułka

kariga

agu

Ja myślałam, że mi zostaną szersze biodra, wydałam najwęższe spodnie, a potem się okazało, że niepotrzebnie.

kariga

Moja siostra jest 10 lat od ostatniego porodu i nadal ma poszerzone Mruga

matunia

chłopaki śpią więc może uda mi się opisać poród:

Byłam tydzień po terminie i w czwartek miałam zgłosić się już do szpitala. Przyjeli mnie, zrobili ktg, usg, sprawdzili wody - wszytsko w porządku, ale lekarz stwierdził, że nie ma na co już czekać i on by jeszcze dziś wywoływał, zgodziłam się bo dość już miałam tego czekania.

O 11 podali mi kroplówkę z oxy i tak sobie spacerowałam dwie godziny - bóle podobne do miesiączkowych, czyli bardzo delikatne, rzadkie skurcze.

O 13 rozwarcie 4 cm, lekarz przebił mi pęcherz i powiedział, że teraz powinno tęmpo troszkę przyśpieszyć - i poszedł.

Leżałam podpięta pod ktg a skurcze w momencie zrobiły się mega silne, a na porodówce nikogo. Zaczełam wołać jakiegoś faceta co był przy żonie po porodzie, on poszukał pielęgniarek. Chciałam żeby mnie odpieły z pod tego ktg, bo bóle były nie do zniesienia na leżąco. Wpadły, dzwonią po lekarza, szykują wszystko...ja się pytam: co się dzieje? a one mówią: rodzimy!

Lekarz wbiega na porodówkę i mówi do tych pielęgniarek: co Wy, jaja sobie robicie? jakto już? przecież były 4 cm?

Z cztery skurcze parte i o 13.35 Szymcio był na świecie, piękna, obślizłga klucha na moim brzuchu, z mega bójną, czarną fryzurą

Podsumowując poród... nie wiele miał wspólnego z naturą, ale był szybki i lekki. Bardzo się cieszę, że udało mi się tak duże dziecko (4100) urodzić drogami natury.

P.S. Nie chcę myśleć co by było gdyby wody odeszły mi w domu....chyba urodziła bym w aucie

Cera

Rzeczywiście szybko

GRATULACJE!
Ps. nabardziej mnie wzruszył kawałek "piękna, obślizłga klucha na moim brzuchu, z mega bójną, czarną fryzurą .
A cięli Cię?

micelka

Nieźle, zazdroszczę takiego tempa!

walecznaS

gratulacje matunia! Wesoly

buba

Matuniu, pewnie oksytocyna pchnęła do przodu, super że poszło tak szybko i sprawnie. Wesoly

glr

matuniu, super, że tak szybko no i dzielna jesteś, że takiego dużego chłopaka urodziłaś tak sprawnie Wesoly

Też jestem ciekawa czy w związku z tym byłaś nacinana.

Kurcze czy to jest jakaś norma, że kolejne porody są szybsze? Jeśli tak to już się boję, bo pierwszy poród u mnie trwał 5 godzin.

kariga

Matunia rewelacyjny poród. Super, że taki lekki a wywoływany!! Zdrówka dla Was Wesoly

walecznaS

matunia

tak tak, byłam nacięta Confused

ika

O Matunia super poród !! Dobrze, że tam mąż przy żonie siedział i miałaś kogo zawołać Wesoly

Chłopak ekspresowo leciał do mamusi, stwierdził, że jak tyle ją przetrzymał w tej ciąży to chociaż się szybko urodzi Mruga