..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

1. Faktycznie są III fazy, ale mi się zdaje, że inaczej. I utajona- skraca sie szyjka i zgładza, II- rozwiera sie do 10 cm, III parcie i urodzenie łożyska ale mogę sie mylić.

2. Długotrwały i intensywny masaż sutków, najlepiej przez mężusia.

3. Nie wiem, nie miałam.
*
Oczy ważna sprawa, wybierz się lepiej do kilku lekarzy i zapytaj. Mi mówili różnie, sami nie byli pewni tego czy oczy mi pójdą czy nie. Poszły...ale chyba wybrała bym i tak naturalny.

silva

Moja kolezanka ma minus 7 bodajze
rodzila cc, dostala papier od okulisty,
ze wysilek moze poglebic wade i umowila sie na planowa cc
na 2,tyg. przed terminem

hermiona

ewcia87

Ja tylko nie chcę, żeby totalnie poszły w PIIIIIP - bo wada to już i tak jest spora. Tyle że skorygowana w tej chwili. Ale wada to co innego, oderwana siatkówka - co innego.

Czyli jednak definicje faz nie takie do końca oczywiste... chyba będę musiała dopytać po prostu w szpitalu, co mają na myśli przy tych określeniach.

Aaa jeszcze jedno mi przyszło na myśl: kiedy się daje znieczulenie zewnatrzoponowe (jeśli w ogóle) - bo słyszałam o przypadkach, kiedy było "za późno" i nie wiem czym się kierują - i czy to zawsze jest cewnik, tzn. przykucie do łóżka i już później nie można zmienić pozycji? Inaczej mówiąc: czy poród ze zzo wyklucza się z rodzeniem w innej pozycji niż leżenie na wznak?

matunia

hermiona gdyby spacery i sex pomagały to moje dzieci były by wcześniakami Mruga

Dobre z tą III fazą- też zawsze mi to nie pasowało, to tylko minutka, a oni to zaraz całą fazą porodu nazywają

Ewcia no właśnie w między czasie mi się przypomniało, że już wspominałaś o dużej wadzie wzroku. No to faktycznie trzeba się dobrze zastanowić... a nie ma opcji, żeby spróbować naturalnie, jeśli wszystko rozkręci się samo to było by super, a jeśli szyjka nie będzie chciała współpracować to cc?

Jeśli chodzi o ZZO. W szpitalu w którym rodziłam były szczegółowe wytyczne. Pierworódką bodajże do 6 cm, a wieloródką do 4 cm - później już nie. Podanie ZZO wyklucza aktywny poród

Cera

O ! Wyczytałam, że są 4 fazy.
1. Pierwszy etap porodu (okres rozwierania)
2. Etap drugi porodu (tzw. etap wydalania)
3. Trzeci i czwarty etap porodu (okres łożyskowy i poporodowy)
*
A co na to Twój lekarz prowadzący okulista? Co mówi? Ja mam dwóch- jeden absolutnie sn, drugi jak bardziej ...[poszłam do innego jeszcze...stwierdził, że "różnie mówią, różne szkoły". Bądź tu mądry.

ewcia87

matunia - tak bym chciała, ale nigdy nie wiadomo co "wyjdzie" i jak czytam ten wątek, to trochę* zależy od widzimisię lekarzy aktualnie obecnych. Powiedzmy szczerze, że rodząca ma niedużą siłę przebicia (chyba żeby nią miotnąć solidnie Mruga

)

Chcę w każdym razie jak najwięcej wiedzieć o temacie, może wtedy nawet tymi 5 % mózgu, który będę mieć aktywny (optymistka

) będę w stanie wynegocjować coś z pożytkiem dla dziecka i siebie.

* wszystko?...

EDIT: Mała przestała się kręcić, pewnie poszła spać. To na mnie też już czas. Dobrej nocy Wesoly

Cera

Ewcia, będzie dobrze.
A tam poza tym, w którym tyg jesteś?

hermiona

Ewcia o te wszystkie aspekty najlepiej pytać w szpitalu w którym się chce rodzić. Bo niby standardy takie same a jednak w każdym szpitalu coś może być inaczej..
Co do faz porodu to wszystko Ci pięknie wytłumaczą na szkole rodzenia jeśli się wybierasz Mruga

gam

Ja zzo miałam raz, przy pierwszym porodzie i podali mi przy 4 cm , rodzilam w kucki, na boku jak chciałam nie musiałam leżeć na wznak

A na skrócenie i rozwarcie szyjki najlepszy jest masaż szyjki zrobiony przez lekarza lub położną

zresztą jak to mówią " przeżyj to sam" .... Parę razy mi się zdarzyło przeżyć tą wątpliwą przyjemność i poród nabierał tempa.

Cera

Masażyk wymiata

Ale zainteresowanej chodziło chyba o nieinwazyjne sposoby, na samodzielne wykonanie.

gam

Moze sama spróbować jak sięgnie Laughing

Żartuję

nigdy w życiu , bez wyraźnego przymusu Cool

Cera

O widzisz, o tym nie pomyślałam!!

El

Masażyk - taaak, pamiętam

Położna na nie zapytała nawet, czy go sobie życzę i wykonała. I pożałowała, bo ją nogą zdzieliłam (odruchowo, nie planowałam tego). Kolejne już nie próbowały.

Co do zzo: wszystko zależy od tego, jak określisz swój próg bólu. Niestety, najpierw musi mocniej zaboleć - potem dopiero zakłada się dren około rozwarcia 3-4cm. Przy rozwarciu 5-6cm w moim szpitalu nie podaje się zzo, gdyż jest już za późno (tzn. jest za duża szansa, że czas założenia drenu plus czas podania wlewu = czas pełnego rozwarcia, a w takim przypadku zzo spowodować może wygaszenie akcji porodowej na zaawansowanym etapie, co jest po prostu niebezpieczne dla dziecka, bo może prowadzić do konieczności podania oxy, spadku tętna przez ucisk na ciemiączko i pilną cesarkę na macicy twardej jak kamień).
Jak próg bólu masz wysoko, to zgłosisz się w okolicach 7-8cm. Przy średnim progu bólu wszystko nt podania zzo zależeć będzie od tempa pracy szyjki; można zdążyć, a można i nie wyrobić się. Przy niskim progu - wiadomo.

Mi zzo wygasiło akcję całkowicie, więc podano oksytocynę, chociaż szyjka wciąż z rozwarciem na 3 była (Ewcia, czytasz?). Ale miałam bardzo hojnego anstezjologa i w pełni rozumiem jego decyzje. I bardzo, bardzo mu za nie dziękuję.