![Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna](http://images68.fotosik.pl/1110/c61afc82d5680a8cmed.jpg) |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:37, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Lena, gratulacje jeszcze raz! bardzo pozytywny opis ![Wesoly](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_smile.gif) najlepszego dla Was:)
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:37, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Piękny opis, gratulacje!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18918
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:59, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Lena bardzo sie ciesze, ze mimo tego strachu i niechęci przed cc masz takie miłe odczucia super, ze tak sie udało no i ze córka fajna cycowa jak chciałaś
Mnie jednak trochę zdziwiły niektóre rzeczy. A mianowicie: dlaczego maz musiał wychodzić przy zmianie podkładów czy cewnikowaniu? Wypraszala go położna czy ty ?
Znow czytam o braku męża przy kobiecie podczas cc... Brak słów jaka to szkoda
Dlaczego zabrali ci dziecko na ileś godzin na noworodki po cc jak byłas z mężem? Tego najbardziej nie rozumiem...
No i bardzo szybko Cie wypisali, dwie doby po cięciu. Niezłe
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:02, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
widzę, że chyba dobre doświadczenia i jaki szczegółowy opis
wiecie co zaczynam nabierać beznadziejnego obrazu "mojego" szpitala - chyba najbardziej oblegany w okolicy, a opieka po cesarce ani w połowie nie jest taka jak opisujecie. Leżałam na dwuosobowej sali (jedynej na oddziale tak małej) z kobietą po cesarce i widziałam. Potem na korytatrzu obok nas następną położyli też po cesarce, bo nie było miejsc. Nikt nikomu nie pomagał się myć, dzieci od razu z rodzącą cały czas były - tylko odwiedzin na salach tam nie ma, więc dziecko leżało często i płakało dopóki mama nie została podniesiona z łóżka. Jak ktoś przechodził akurat i mógł pomóc odłożyć dziecko, albo podać to to robił, a jak nie to dziecko leżało i płakało. Nie widziałam żeby komukolwiek pomogły położne dziecko do piersi przystawiać. Itp. itd.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:26, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Lena świetny opis Bardzo się cieszę, że pomimo tego, że poród odbiegł od Twoich marzeń o mim (poród domowy) to jednak z akceptacją przyjęłaś wersję cc Jeszcze raz gratuluję córci
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:47, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Gratulacje Lena! Wspaniale ze mimo, iz nie do końca wg Waszego planu a jednak pięknie Zazdroszcze ze macie juz corenke obok siebie A Twoich przeżyć i myśli jestem bardzo ciekawa, ale rozumiem ze nie o wszystkim człowiek ma ochotę pisać publicznie
Jak możesz napis z mi w prywatnej wiadomości w którym szpitalu rodzilas, niestety możliwe ze będę mieć cesarke...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:10, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Super opis Lena.
I faktycznie udane to wszystko. Bo choć można się czepiać dlaczego dziecka od razu nie mogłaś mieć przy sobie na popie albo innych rzeczy to po prostu wiem, że nie których rzeczy w szpitalu nie da się przeskoczyć.
Super, że nikt małej nie dokarmiał, że tak szybko cię wypuścili, że masz pozytywne odczucia. To bardzo ważne.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:32, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Lena pięknie!
Trudne chwile za wami, najważniejsze, że możecie cieszyc się sobą
Oby tak dalej!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:22, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Gratuluje Lena
to i ja coś skrobnę, choć w domu jesteśmy jacyś strasznie nieogarnięci z mężem i mimo ze czas jest to na wszystko go brakuje jednocześnie chyba oboje na jakis hormonach działamy
6 w nocy zaczęły mi sie skurcze pierwsze co 20min potem co 10i 5 wiec zebrałam się zjedliśmy śniadanie i ok. 2 godziny mineły od kiedy mialam skurcze co 10min ubrałam sie do wyjazdu i mi wszystko przeszło, ale pojechałam, w szpitalu podłączyli mnie do ktg, wychodziły mi jakies nieregularne skurcze, że byłam już po terminie wysłali mnie na patologie ciąży, mówili, że powinno mi wszystko wrócić i będziemy czekać, strasznie nie chciałam siedzieć w szpitalu no ale zostałam, na patologi znów mi zrobili ktg dalej wychodziły nieregularne i tak cały dzień miałam nieregularne skurcze, w międzyczasie jeszcze biegunkę, lekarze na obchodach mówili że nie rodze, wieczorem skurcze miałam już bardzo silne ale tak mi wmówili, że nie rodzę że w to uwierzyłam i zaczełam sie stresować co mi w takim razie jest, nie byłam w stanie leżeć i isc spać
jakas polozna wiec powiedziała ze zawola gina zeby mnie jeszcze zbadał zanim skończy dyżur i tak sie okazało że mam już 4 cm rozwarcia i wysłali mnie na porodówkę, spakowałam rzeczy i zjechałam na porodówke, tam dostałam bardzo silnych skurczy odeszły mi wody, podobno strasznie zielone i brzydkie, ja czułam sie jakaś półprzytomna, zbiegli sie lekarze stwierdzili ze lepiej zrobić szybko cesarke, bo miałam chyba 6 cm i nie wiadomo ile to potrwa, oczywiscie sie zgodziłam, polozna mnie ogoliła, pamietajac jak pisala aleen chciałam żeby mi podlaczyli cewnik po znieczuleniu, ale polozna powiedziała ze ona nie moze wejsc na sale operacyjna niestety, ale na szczescie az takie straszne to nie bylo, przebrali mnie bo dostałam dreszczy strasznych i zaprowadzili czy zawiezli na sale operac. zeby mi podac znieczulenie musieli mnie trzymac bo takie miałam dreszcze i strasznie sie streaowałam co z dzieckiem, podczas operacji nic nie czułam widziałam tylko jak lekaże sie strasznie męczą, chyba dziecko było już bardzo nisko i temu dosc długo je wyciągali, wreszcie nad parawanem sobaczyłam nóżki i prawie siadłam na stole z wrażenia ze nareszcie widze synka, potem brzuszek, główke i długie włoski, zaczoł strasznie krzyczeć więc się uspokoiłam nareszcie, przy cesarce była położna która prowadziła w przychodni cała moja ciąże, wytarla dziecko i polożyła mi na chwile na piersiach mogłam go przytulac i całować, potem zabrała pokazać tacie (który dojechał prawie jak weszłam na sale operacyjną i strasznie się awanturował bo nie wiedział że nie może wejsc a widział na filmach ze faceci wchodza ale jakos nigdy o tym nie mowilismy), zwazyc itp. wyszło mu 4190 i tak zdążył się jeszcze niewiele przed północą 6. 01 urodzić
mnie skońcyli zszywać i przewieźli na sale pooperacyjną i tam przez 2 godziny w trójke z mężem i maluchem moglismy sobie być, próbowałam przystawiać ale jakoś kompletnie nie chciał, potem zabrali go na noworodki niestety dokarmili powiedzieli ze miał ciężki poród i trzeba maz mnie odprowadził na sale i musial isc bo noc była, mnie kazali wstać po 6 godzinach i tak lezałam i odliczałam na zegarze, bo wtedy mogłam dostać małego, w między czasie odwiedziła mnie moja polozna z przychodni, poprosiłam ją żeby mi przyniosła małego żebym go jeszcze mogła spróbować nakarmić bo strasznie sie tym karmieniem przejmowałam, przyniosła, niestety trafiła na jakieś ..... które sie nie zgodziły i ja wyrzuciły
potem wstałam poszłam z połozna sie umyć i dostałam nareszcie małego, na szczescie z karmieniem nie mielismy problemów, dopiero w nocy zaczoł strasznie płakać i tak mi go znowu dokarmili co juz pisałam w watku o karmieniu, a płakał bo nie mógł zrobić kupy, co wyszło dopiero na kolejny dzień jak była ta moja położna i ktoś się nim nareszcie porządnie zajął.
Teraz w domku karmimy sie juz tylko piersią i jest ok
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:41, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Lena, jak napisałaś, że miałaś piękną cesarkę to czekałam z niecierpliwością na tę relację Zadziwia mnie ile spokoju bije od tego opisu! I to przekonanie, że "wszystko co się dzieje, dzieje się właściwie i dobrze" też jest zaskakujące, zwłaszcza jak przypomnę sobie Twoje posty przed
I to drapanie po ramieniu i żarty z anestezjologiem
No nie, i Bebe napisała podczas mojego odpisywania, a Wasze opisy są tak różne! Szczęśliwie, że jesteście cali i zdrowi po tylu przeżyciach. Relacja trzyma w napięciu, ale nie żałuję, że ją przeczytałam
Fajnie, że jednak szóstego
Gratulacje dla Was obydwu!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:28, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, gratulacje!
2 cesarki, zupełnie różne, nastawienie personelu też... ale to już z Wami, teraz już możecie tulić Wasze Skarby
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:07, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Bebe no twoja opowieść trzyma w napięciu.
Ciekawa jestem czy byś jednak szybko nie urodziła naturalnie bo te skurcze to jednak dały niezły efekt. I z tych 6 to szybko by się pełne rozwarcie mogło zrobić. No ale w życiu nie podjęłabym się tego ryzyka. Bo to dla Bebiątka mogłoby się źle skończyć a kto wie jak dla ciebie.
Jak fajnie że ta położna była. I jakieś takie to wszystko Opatrznościowe, też to widzisz?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:32, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Bebe super że dostałaś "małego" na klatkę i że ja popie był z Wami. Z zielonymi wodami nie ma co czekać to jednak zagrożenie tym bardziej że młody po terminie już był.
Położna z przychodni super. Za to te od noworodków to porażka. Głupoty gadają i jeszcze wmawiają innym.
Nie dziwię się że długokloca wyciagali. 4 kg do tego śliskie
Cieszę się, że kp u Was na dobrej drodze.
A jak w końcu uda mi się usiąść do komputera to skończę swój opis.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:12, 11 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
o tak emma
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:34, 12 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Zaczęło się o północy 21.12 stałam w kuchni i rozmawiałam z mężem, gdy coś zaczęło ze mnie kapać. Miałam wcześniej skurcze, ale nie zwracałam na nie uwagi bo myślałam, że to przepowiadające. Zadzwoniłam do douli. Ustaliliśmy, że do 3 spróbuję się przespać. Za nim jednak się położyłam, musiałam wszystko sobie i starszakowi przyszykować. Dopiero potem poszłam spać. Skurcze były co ok 10 minut i do wytrzymania więc po krótkim czasie zasnęłam.
Udało mi się pospać ok godzinki. Przed 3 obudziły mnie skurcze. Nadal co 10 min ale silniejsze. Stwierdziłam, że trzeba się zbierać by dojechać do szpitala zanim miasto się obudzi.
O 5 byliśmy w św. Zofii a tam tłumy. Lekarka poprosiła mnie do gabinetu i doradziła bym pojechała do innego szpitala bo przede mną jest 6 pań w bardziej zaawansowanym porodzie i większość z nich będzie rodzić na izbie. Zbadała mnie, szyjka 2 cm długości i rozwarcie na palec.
Trzeba było podjąć decyzje co dalej. By móc mieć doule i męża przy sobie najbezpieczniej było pojechać do szpitala św. Rodziny. I tak zrobiliśmy.
Ok. 6 byliśmy na miejscu. Obejrzała mnie położna. Szyjka niewiele się skróciła, ale skurcze stawały się coraz częstsze i silniejsze. Musiałam poczekać na KTG bo przede mną były jeszcze dwie panie.
Podczas KTG porozmawiałam sobie z sympatyczna położną, która jak się okazało, pracowała kiedyś z moja koleżanka z pracy. Po KTG niestety długo czekałam na to by mnie obejrzał lekarz i skierował na blok porodowy (po pierwsze było po 7 więc lekarze się zmieniali, po drugie zaczęły przychodzić panie na planową cesarkę). Było po 9 jak mnie wezwali do lekarskiego. Tam badanie, wywiad i stos papierów do podpisania. Oczywiście sugestia cc. Lekarz całkiem bez poczucia humory.
W końcu trafiłam na salę porodową. Duża, z łazienką, piłką itp. Przyszła do mnie położna, przywitałam się i poprosiłam by zwracała się do mnie po imieniu. Potem przyszli lekarze Wysoki i Młoda Lekarka. Jak się okazało, że dziecko może mieć ponad 4,5 kg to zlecili USG. Wykonywał je Gbur. Z pomiarów wyszło, że główka może mieć średnicę mniejszą o 5cm niż brzuch. To się często zdarza, ale w przypadku dużych dzieci jest zagrożenie, że głowa wyjdzie a brzuch utknie i to jest zagrożenie życia. No i lekarz Gbur zaczął swą przemowę czym to może się skończyć. Typowy przykład "jak nie rozmawiać z pacjentem". Zamknięta postawa, chodzenie po sali, unikanie kontaktu wzrokowego. Miałam ochotę go wykopać z sali, na szczęście sam uciekł. Ja się popłakałam. Wystraszył mnie, wybił z rytmu porodu i skurcze stały się bolesne, nie do wytrzymania.
Mąż poszedł po innego lekarza. Przyszedł Jerzy, poskarżyłam się na Gbura i poprosiłam by przedstawił swoją opinie. Też był za CC, ale sposób w jaki przedstawiał argumenty "za" całkiem odmienny. Dał mi też dojść do głosu. Okazało się, że za SN przemawia to, że jest samoistna akcja skurczowa. Argumentów za CC było więcej: odeszły mi wody, stan po CC, duże dziecko, różnica w średnicy główki i brzuszka. To jakie mam wymiary miednicy nie dawały żadnej gwarancji. Poprosiłam o czas do namysłu i podpisałam brak zgody na CC (dwa razy jeszcze musiałam dopisywać coś do tej, jak to mówi mój mąż, 'dupokryjki").
W między czasie przyszła moja położna. Poprosiłam ją o opinię. Powiedziała, że 100 % opinii nikt mi nie da, ale jak chce spróbować SN to ona nie ma nic przeciwko. Na moja prośbę zbadała mnie (niestety postępu w rozwieraniu szyjki nie było) i doradziła mi przysiady i pozycję kucną.
Więc kucałam przy wsparciu douli i masażu pleców męża. A między skurczami podejmowałam najtrudniejszą decyzje w moim życiu. Jak ją podjęłam odzyskałam spokój.
Mąż poprosił lekarza, przyszedł Wysoki i spytał czy zmieniłam zdanie. Odpowiedziałam mu, że zdania nie zmieniłam, ale podjęłam nową decyzję. To zdanie jest dla mnie bardzo ważne.
Potem akcja nabrała tępa, co lubię, więc poczułam się w swoim żywiole.
Dostałam jednorazową koszule i płyny.
Przeszłam na blok operacyjny, gdzie przeją mnie anestezjolog. Również poprosiłam by mówił mi po imieniu oraz uprzedziłam go, że będę gadać. Na co on powiedział do anestetyczki, że chyba będą musieli mnie uśpić w związku z tym Okazało się potem, że jeździ z moją koleżanką z pracy na jednej karetce. Usiadłam na stole w odpowiedniej pozycji i dostałam znieczulenie w plecy. Niestety "uwięzili" mi rączki. Cewnik założyli jak byłam znieczulona.
Pojawił się zespół operujący: dr Denis z Afryki i Młoda Lekarka, na szczęście także z poczuciem humoru
Jak wyciągnęli dzidzie to dr podniósł ją w górę nad parawan. Umazana, mokra i jeszcze sina. Potem zabrali ją do mierzenie: 4290g i 57cm. Dostałam ją na dłuższą chwilę do policzka golutka tylko w pieluszki zawiniętą, cieplutką i umazaną mazią.
Potem przeją ją tata, który czekał na korytarzu. W sali dla noworodków znalazło się miejsce by mógł ją kangurować. A dla mnie czas zszywania ciągną się w nieskończoność.
Jak trafiłam na POP to zaraz mi ją przywieźli i przystawili do piersi. Mąż mógł być przy nas przez 2 godziny. Położne czuwały by odłożyć dziecko do łóżeczka jakby mama źle się poczuła ale dzieci zostawały przy mamie. Moim zdaniem to bardzo dobrze wpływa na powrót sił i samopoczucie u mamy.
Po 8 godzinach pionizacja, wyjęcie cewnika, kleik i na normalną salę. Sala dwuosobowa z osobną łazienką. Tylko jedzenie do niczego.
Gdyby nie Gbur to byłby cudowny poród, ale może Opatrzność miała w tym jakiś cel. Tym się pocieszam.
Najważniejsze dla mnie to, to że Estera była przy mnie lub z tatą cały czas.
Doula była dla mnie przede wszystkim wsparciem psychicznym. Wentylem bezpieczeństwa dzięki, któremu nie podejmowałam decyzji kierowana emocjami czy stanem fizycznym. Odciążyła też męża. No i odwiedziła mnie w szpitalu o co ją poprosiłam. Wiedziałam, że przed świętami nikogo do siebie w odwiedziny nie ściągnę.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/spacer.gif) |
|
![Odpowiedz do tematu](http://picsrv.fora.pl/Acid/images/lang_polish/reply.gif) |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 180, 181, 182 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 180, 181, 182 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 181 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|