|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:28, 19 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze Klocia, że masz dobre wspomnienia tak to można planować następne, ja sie nie mogę doczekać
Lekarz podczas cc mówiący, co będzie robić? Marzenie nade mną rozmawiali o meczu Polska: Szwajcaria na euro
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:51, 19 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Na mojej pierwszej cc weszła rezydenta i chciała jakiś podpis od operującej lekarka. Ta ją grzecznie wyprosiła. Było w sumie trzech anestezjologow. Pierwszy mnie znieczulil super, ale był nie miły. Spieszył się na jakieś spotkanie. Zmienił go młody fajny z który się dziwił, że używam rzargonu medycznego. Potem doszła szefowa (chyba pilnować tego młodego) bardzo miła. Podała mi lignine gdy wymiotowalam. Atmosfera na sali cięć ma również duże znaczenie jak przy naturalnym .
Przy drugiej cc gadałem z anestezjologiem i operatorem. Opowiadalam im jak podczas pierwszej cc widziałam wszystko w lampie
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:09, 20 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Mi podczas cc anestezjolog opowiadała co się będzie działo. Zresztą też wspominam b. mile
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:40, 20 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja miałam tez super cc samo w sobie niby ale co z tego jak nie poszło "po mysli" i dziecka nie miałam.
Chociaż mysle, ze jakbym teraz miała miec planowana cc ( czy do skurczy), co jest niestety wysoce prawdopodobne, to juz spokojniej bym ja przyjęła na klatę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:56, 20 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Mi podczas cc anestezjolog opowiadała co się będzie działo. Zresztą też wspominam b. mile :) |
U mnie to samo, mimo ze cięli na gwałt, bo było odejście wód i odklejenie łożyska.
Tylko przy trzeciec cc burczały babki, ze smiałam je obudzić i rodzić w nocy w nocy, ale miałam to gdzies ;)
zawsze zresztą rodziłam w środku nocy ;)
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 9:56, 20 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:53, 30 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Póki jeszcze pamiętam jak było (i póki dzieciaki śpią ) Poród młodszej córy wyglądał tak: w niedzielę wieczorem mąż wymasował mi piersi i liczyłam po cichu, że dzięki temu odejdą mi wody. Tymczasem wstałam o 4 do toalety i nic Poszłam dalej spać przekonana, że nic z tego. Kolejny raz obudziło mnie mocne ukłucie w okolicach szyjki przed 6 rano. Ale nic sobie z niego nie zrobiłam i próbowałam dalej zasnąć, przekręciłam się na bok i poczułam delikatne kapanie. Obudziłam męża, żeby mi pomógł wstać tak, żebym całego łóżka nie zalała. Ale okazało się że wielkiego chlustu nie było. Zaczęliśmy się zbierać. Mąż zadzwonił to teściów, żeby przyjechali zająć się synkiem ja miałam plan zjeść konkretne śniadanie i wziąć prysznic. Tymczasem pojawiły się skurcze. Najpierw co 8 minut, ale zanim zdążyłam zrobić śniadanie były już co 5. Zjadałam dosłownie pół kanapki, mąż ponownie zadzwonił do teściów, czy dojeżdżają, ale jak się okazało oni jeszcze od siebie nie wyjechali. Więc zapakowaliśmy synka do auta i o 7 wyjechaliśmy do szpitala. Na szczęście synek całą drogę dzielnie obserwował drogę (pierwszy raz jechał w nocy na przednim siedzeniu, więc miał frajdę), ja co skurcz pytałam męża czy daleko jeszcze. Nie wiem po co, w końcu raz, że sama dobrze wiedziałam gdzie jesteśmy, a dwa, że mąż za każdym razem okłamywał nie, że już dojeżdżamy. Po 20 minutach wysadził mnie pod drzwiami szpitala i jak tylko wysiadłam z auta zalałam schody szpitalne wielkim chlustem wód. Z IP położna zabrała mnie na porodówkę, a mąż został czekać z synkiem na teściów. Na porodówce okazało się, że rozwarcie mam na 8 cm, skurcze co minutę, więc położyli mnie na łóżku do rodzenia i podpięli pod ktg.
Ja: Mogę wstać na ktg?
Położna: Teraz to już nie. Zarz zaczną się pewnie u Pani parte.
Ja: Nie. Ja muszę na męża poczekać ()
Położna: Mąż raczej nie zdąży. No chyba, że Pani akcja zwolni.
No to mnie pocieszyła. W międzyczasie zaczęłam się okropnie trząść. Miałam duży problem z opanowaniem drgawek, więc położne przyszykowały sobie pasy, żeby jakby co mnie związać. I to mnie zmotywowało. Zaczęłam sobie wyobrażać jakieś łąki kwieciste i inne cuda, żeby tylko przestać się trząść. Wtedy przyszedł mąż i łąki kwieciste zamieniłam na zaciskanie rąk na rękach męża. Też dawało radę. W pewnym momencie poczułam, że pora przeć. Powiedziałam o tym położnym i przy pierwszym partym córeczka zeszła niżej, a w drugim o 8:35 przyszła na świat W książeczce zdrowia dziecka zapisali, że I faza trwała 2 godziny 30 minut, a II 5 minut. Położna przywitała córę słowami: dzień dobry księżniczko i dostałam ja na brzuch. Poleżałyśmy tak chwilę i poszła na wagę. Później wróciła do mnie i dostała pierś. I na koniec nastąpiło szycie, bo pękłam (nie wiem czemu mnie nie nacięli, chociaż w tym szpitalu to standard). Niby tylko trzy szwy, ale zagroziłam chirurgowi, że jak igły nie zmieni to strzelę z bosej stopy Ogólne wrażenia: po pierwsze bałam się że nie zdążymy dojechać i urodzę w aucie, po drugie ciekawa rzecz, że pierwszy poród był z oxy, a bolał mniej (choć trwał dłużej) niż ten, po trzecie teraz już wiem, czemu kobiety podczas partych krzyczą, to faktycznie pomaga i po czwarte i najważniejsze córeczka cała i zdrowa jest super słodka
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:33, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ekspres
Drgawki mogą być od oksytocyny, musiałaś mieć duży wyrzut (pewnie zalega z pierwszego porodu ). Naciąć nie zdążyli bo to się na partych robi a jak były tylko dwa to łapali młodą. Czytałam w napięciu czy mąż zdąży Super naturalny poród, przy takiej akcji to te leżenie można im darować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4619
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 8:55, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Gratuluję i zazdroszczę kontaktu z córką
Drgawki i pasy brzmią przerażająco. Juz miałam spytac czy to jakaś gorączka czy początek wstrzasu, ale aleen mnie wyprzedziła z wyjasnieniem. Może w innej pozycji byś nie pękła...
Mąż zuch i szczesciarz. A kto się zajął synkiem? Teściowie zdążyli podjechać pod szpital? Cała ta logistyka drugiego porodu mnie przeraża, bo nie mamy rodziców pod nosem a siostra często wyjeżdża, na pewno nie zrezygnuje z nart w lutym tylko dlatego, że ja mogę urodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:05, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Addis ja byłam przerażona kto się synkiem zajmie. Całą ciążę mnie to męczyło, bo teściowie mieszkają 50 km od nas i do tego teść jest ok, ale teściowa... no i z liczeniem na nich też różnie bywa. W każdym bądź razie zdążyli i A. też się dzielnie spisał
Nie no ja sobie położne bardzo chwalę Fajne babki były. Z reszta nie wiem czemu było ich kilka. I rozbroiło mnie jak już po porodzi e ja leżałam rozwalona na tym łóżku, a oni tam między moimi nogami żegnali się z jakąś lekarką, która jak zrozumiałam odchodziła z pracy. I były uściski, buziaczki i wręczanie kwiatów Dla nich dzień w pracy jak co dzień, a dla mnie akcja życia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4619
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 11:44, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Moi 350km. Drudzy 120km niezmotoryzowani. Siostra w sąsiednim mieście, w którymś sumie bym wolała rodzić, ale nie wiem czy zdążę dojechać, trochę więcej niż 20min jazdy.
Dobrze że nie robili sobie pozegnalnych zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:00, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice i teściowie 160 km
ja się umówiłam z przyjaciółką to akurat wtedy co się zaczęło pojechała na wakacje
sąsiadka z dołu przyszła
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:05, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
ekspress fajnie tak tylko chwilę spędzić w szpitalu może silniejszy ból ale przynajmniej szybciej no właśnie, nie zdążyliby Cię naciąć taka szybka byłaś
pasy zabrzmiały groźnie.. jak w jakimś psychiatryku, swoją drogą ciekawe czy jakbyś chciała to w innej pozycji mogłabyś urodzić. W takiej którą byś sama wybrała..
ja to o dwójkę nie bałam się jak, gdzie i z kim zostawię... a o trójkę już się boję, nie wiem czy teściowa czy ktokolwiek zdoła ich tak ogarnąć żeby nic się nie stało
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:22, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
urodziłam 27. 10. rano poród sn, synek 10 pkt, waga 3,4 kg, 52 cm. jak stworze opis to wrzuce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:50, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Gratulacje Krowko! Czekamy cierpliwie na wiecej szczegolow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:56, 31 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Gratulacje 😤.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 200, 201, 202 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 200, 201, 202 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 201 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|