|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:56, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jaki haj? Ja nic takiego nie miałam. Ból. A po porodzie przygnębienie. Cieszyłam się, że córeczka zdrowa, ładna... ale miałam doła i modliłam się, aby żółtaczka się nie nasiliła i byśmy mogli jak najszybciej wyjść ze szpitala bo już nie mogłam tam wytrzymać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:07, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jaki haj? Potworny ból i zmęczenie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:26, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Na początku - jak nie ma silnych bóli może i jest coś w rodzaju podekscytowania, że to już... mi na początku było nawet całkiem wesoło, wody mi odchodziły a właściwie tryskały, ubrać się nie mogłam z tego powodu... skurczy nie miałam... ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, co mnie czeka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:26, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dracena, to jesteś twarda Mnie przeraża m.in. (jedna z czołowych pozycji strachów porodowych ) nieposzanowanie intymności. Tzn. że ciągle mi ktoś będzie zaglądał między nogi. Albo im się tam popłaczę, albo pozabijam, jeśli ktoś nieproszony (czyt. jakieś studentki, stażyści, czy kto tam jeszcze może być) bez pytania będzie mi kazał podkasać koszulę. Być może w takim momencie jak poród jest kobiecie wszystko jedno, kto jej tam zagląda, ale mnie osobiście to na razie przeraża i wolałabym, by przy wszystkim była jedna położna i tyle. Konfrontacja marzeń z rzeczywistością za parę miesięcy
PS - nie macie sposobu, jak przekonać opornego męża do wspólnego porodu?
A swoją drogą, chciałam zacząć działania, które mogą mi pomóc ochronić bidne krocze (masaż oliwką, jakieś tam rozciąganie itp.), a tu się grzybica przyplątała
Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Czw 16:29, 21 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:53, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jola, edukuj męża i zabierz na szkołę rodzenia. Już ci gdzies w jakimś wątku pisałam, ale gdzie - nie pamiętam, bo to jakiś off top był.
To jest dość dziwne... bo te tłok na porodówce mi nie przeszkadzał, ale STRASZNIE przeszkadzały mi współlokatorki na poporodowym...
Ostatnio zmieniony przez Dracena dnia Czw 16:55, 21 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:00, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jolu to zależy czemu on nie chce z Toba być przy porodzie, dopasuj działanie do motywów, boi się - perswaduj mu że to piękne, cudowne, niesamowite przeżycie i będzie do końca życia żałował
ja osobiście mam bardzo... skrajny pogląd na ten temat, pewnie bym zagroziła rozwodem tudzież morderstwem lub zakazem zbliżania się do mnie do końca życia
spoko, macie jeszcze dużo czasu, może sam zmieni zdanie jak zobaczy Cie bezradną, przerażoną i zwijającą się z bólu w dzień porodu,
mi by serce pękło gdybym zostawiła mojego ukochanego w takim stanie i powiedziała radź se sam, chyba nie odważyłabym się powiedzieć mu już nigdy "kocham Cie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:11, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a ja mialam cos jak mela przy ostatnim skurczu wyplynela wlasnie jakis taki haj, taka gore endorfin ze prawie odjechalam, jak mi polozona mala na brzuchu a w tle w radiu RFM nagle przerwana audycje muzyczna i puszczono fragment homilii JPII o wartosci rodziny(chyba im sie tasmy pomylily) wtedy oboje z mezem zaczelismy plakac porod wspominam wrecz mistycznie ale nie nacierpialam sie wiec pewnie dlatego
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:24, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze do Joli
myślę że faceta trzeba raczej pozytywnie wzmacniać niż stosować groźbę/ emocjonalny szantaż
pewnie się chłopina najzwyklej w świecie boi że nie da rady, że ośmieszy swoją męskość itp
mów mu że on jest dla Ciebie największym oparciem, że czujesz się z nim bezpieczna w każdej sytuacji, niech się chłop pewniej poczuje, doceniaj go, doceniaj kiedy możesz
i tez nie naciskaj na niego - facet chce mieć świadomość że on podjął decyzję sam, że był dzielny a nie zgodził się bo ktos na nim to wymusił, może nie podejmuj tego tematu na razie, niech przemyśli to w swoim sercu
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:19, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
miluniu, tak też na razię robię. W ogóle nie poruszam tematu (ostatnio o tym rozmawialiśmy szerzej przed poczęciem), daję mu czas do namysłu. Motywuję oczywiście szczerze, że czuję się z nim bezpieczna i silniejsza (bo tak jest). Faktycznie, boi się (wyobraźnia, wyobraźnia...) całej tej krwi, śluzów, wód płodowych itp. Nie chcę go tu za bardzo obgadywać, myślę, że część mężczyzn tak ma. Być może szkoła rodzenia (a może rozmowa z jakimś świeżo upieczonym tatą...?) zmieni jego opinię. Naciskać nie będę w każdym razie (co jak potem będę winna traumy do końca życia? ). Najwyżej przejdę przez poród sama. W każdym razie na razie przez ciążę "idziemy ramię w ramię" i to już jest piękne Jeśli M. się zdecyduje na wspólny poród (na razie wątpię), to wiem, że będzie to dla niego tak trudna decyzja, że nieporównywalna chyba z żadną inną dotąd. Hehe, a może zmieni mu się dopiero przy kolejnej ciąży, kto wie
Ale ciekawe jest to, że on mówi, że jego zdaniem ciąża i poród to najbardziej nietaturalny stan Ci faceci to jednak inaczej postrzegają świat
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:05, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | W każdym razie na razie przez ciążę "idziemy ramię w ramię" i to już jest piękne Jeśli M. się zdecyduje na wspólny poród (na razie wątpię), to wiem, że będzie to dla niego tak trudna decyzja, że nieporównywalna chyba z żadną inną dotąd. Hehe, a może zmieni mu się dopiero przy kolejnej ciąży, kto wie
|
he, co facet to inny. znam facetow co chodza z zona na kazda wizyte u gina i na kazde usg i gadaja do brzucha itd. moj nigdy do brzucha nie gadal, na usg chodzi tyloio w kluczowych momentach (polowkowe i zagrozenie ciazy i pierwsze usg gdzie juz widac ksztalt ludzki dziecka - i tyle. z ato przy porodzie chcial byc koniecznie (niestety nie mogl i do dzis jestesmy wsciekli, bo szwagier przy cc byl)
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:12, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
moj gadal do brzucha, glaskal calowal i takie tam rozne nawet teraz nieraz mnie glaszcze po brzuchu i mowi ze go kocha bo w nim nosilam jego corke
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:19, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
moj jest duzo meeij romantyczny, w pierwszej ciazy mi to przeszkadzalo, teraz nie. ot, typowy konkretny chlop - nie gada o uczuciach, choc ma ich baaaaardzo duzo (widac to na co dzien)
a dzieci nasze baaaaaaaaaaardzo kocha. nie mowi o tym, ale widac to
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
moj mimo ze umysl scisly,logiczny i konkretny jest bardzo romantyczny i jest typowym przytulakiem, sam uwielbia i nas zaglaskalby a ze my ogromnie przytulaste to dogralismy sie w tej kwestii wspaniale
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:54, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
moj tak w glebi duszy tez przytulak, znam go to wiem, ale predzej umrze niz sie do tego przyzna (ech, wychowanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:47, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kurcze, na dobra sprawe, to zabieraja sie do akcji porod nat/cc/zzo od nie tej strony! Gdyby kobiety mialy mozliwosc rodzic naturalnie ale naprawde NATURALNIE, to cc i zzo by bylo o wiele mniej. A tak, to ja sie za bardzo nie dziwie, warunki sa jakie sa, pozycji wybrac nie mozna, krocza chronic nie chca, pelne okablowanie i oksytocyna bo sie nie chce nikomu czekac. Sama natura. Panie rodzace w domach, tych specjalnych basenikach, w pozcjach jakie im cialo dyktuje - no przeciez to jest zupelnie inna bajka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 36 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|