 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:56, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
od kiedy pingwiny są ssakami?
a co z delfinami i wielorybami? nie rodzą na lądzie |
No rzeczywiście haha, nawet nie skojarzyłam o tych pingwinach ale summa summarum fakt jest jeden, ani jeden ssak nie rodzi w wodzie (o delfinach nie wspominam bo wiadomo ) nawet te, które większość życia są w wodzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nastka55
znawca NPR
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:48, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
a mnie jak zszywala lekarka bylo bardzo przyjemnie i blogo totalna ulga, relaks i odprezenie a przed oczami nowo narodzony synus
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:01, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | (...) summa summarum fakt jest jeden, ani jeden ssak nie rodzi w wodzie (o delfinach nie wspominam bo wiadomo ) nawet te, które większość życia są w wodzie. |
A niektóre ssaki to zjadają własne łożysko Chyba więc porównanie do innych ssaków jest nie do końca trafione.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:03, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ola napisał: | Małgorzatka napisał: | (...) summa summarum fakt jest jeden, ani jeden ssak nie rodzi w wodzie (o delfinach nie wspominam bo wiadomo ) nawet te, które większość życia są w wodzie. |
A niektóre ssaki to zjadają własne łożysko Chyba więc porównanie do innych ssaków jest nie do końca trafione. |
Ludzie już różne rzeczy wymyślają, jakieś lotosy nie lotosy więc chyba do zjadania (wymyślenia i przeniesienia do praktyki) całkiem możliwe, że już niedaleko...
Różne rzeczy sie robią i przemysł kosmetyczny kwitnie jesli wiecie o co mi chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:11, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz kolej na mój opis
Wszystko zaczęło się dość niespodziewanie, ponad dwa tygodnie przed terminem. Wieczorem 17.08. zaczęły mi odpływać wody płodowe. Ponieważ tego samego dnia rano odebrałam wynik i okazało się, że niestety jestem nosicielem paciorkowca, pojechaliśmy do szpitala. Zostałam przyjęta na oddział patologii ciąży. W nocy nic więcej nie zaczęło się dziać, więc rano o 11.40 podłączono mi kroplówkę z oksytocyną. Początkowo nic mnie nie bolało, ale jak już zaczęły się bóle, to było dość ciężko. Prawdę mówiąc, gdybym miała wtedy wybór, poprosiłabym o cc.
Wiem, że krzyczałam jak obdzierana ze skóry
Jacek urodził się 18.08. o 23.50. Mierzył 53cm, ważył 3340g, dostał pełne 10p.
Zostałam nacięta w dwóch miejscach. Podobno szwy nieduże (bo nie widziałam).
Był ze mną mąż, bez niego byłoby mi dużo, dużo trudniej. Masował mnie, robił chłodne okłady na twarz, wspierał mnie, jak tylko mógł.
Niestety z powodu tego mojego paciorkowca Jacek od razu dostawał dożylnie antybiotyk (na szczęście okazało się, że nie zaraził się nim ode mnie).
Musieliśmy zostać w szpitalu dłużej, bo synek miał żółtaczkę fizjologiczną.
Szczerze powiedziawszy, to bałam się, że dłużej będę do siebie dochodzić po tym porodzie. Owszem, nadal czuję, że niedawno urodziłam dziecko, ale wydaje mi się, że nie jest źle.
Teraz jesteśmy w domku i uczymy się życia w trójeczkę. Fajnie, że mąż idzie do pracy dopiero 20.09.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nastka55
znawca NPR
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:06, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ach, az mi moj porod sie przypomnial super Agrafko, ze jestescie razem w domciu i ze porod przebiegl szczesliwie. dochodzcie wiec wszyscy do siebie, duzo zdrowka i wytrwalosci w nowym zyciu we trojke
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:27, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
dzielnie się spisaliście , choć było ciężko. Gratulacje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:04, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
gratuluję, Agrafko Fajny, spokojny opis, choć wszystkie wiemy, że to niełatwe przeżycie też miałam wywoływany oksytocyną, więc wiem, jaka to jazda Super, że możecie teraz dość długo pobyć we trójkę!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:19, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, dlaczego tak wiele z Was mialo przebijany pecherz i oksytocyne? Pomijam lezenie plackiem, ktore utrudnia sprawe i mamie i dziecku...
Czytam artykuly Rodzic po ludzku i jestem wrecz przerazona.
Cytat: | Światowa Organizacja Zdrowia zaleca: „Nie powinno się wywoływać porodów dla wygody. W żadnym rejonie geograficznym odsetek takich porodów nie powinien przekraczać 10% (Zalecenia WHO „Poród nie jest chorobą")". W Polsce odsetek porodów indukowanych lub przyspieszanych jest wysoki - wynosi ponad 50% (dane z akcji „Rodzić po ludzku" 2006), co oznacza, że ta procedura jest w polskich placówkach położniczych nadużywana. |
A to, ze ma to sporo wad to juz niewazne dla poloznych?
Rozumiem lezenie gdy sa powazne komplikacje, ale teraz czytam, ze wlasnie pozycje stojace, kucki itd przyspieszaja porod i pomagaja dziecku latwiej przejsc a lezenie utrudnia i moze wlasnie przyczynic sie do komplikacji...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:50, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie leżałam, pozycje przybierałam najróżniejsze.
Pęcherz miałam przebity, bo pomimo sączenia się wód (przebicie w innym miejscu, niezbyt bezpieczna sytuacja) akcja porodowa się nie rozpoczęła przez 6h.
Ostytocyna z tego samego powodu - po odłączeniu natychmiast mi ustawały skurcze
Obstawiam, że bez warunków szpitalnych i dobrej położnej mogłoby się to źle skończyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:56, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja w sumie nie wiem czy pęcherz mi przebito czy pękł sam. Co by nie było było to tuż przed wyjściem główki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:20, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | Dziewczyny, dlaczego tak wiele z Was mialo przebijany pecherz i oksytocyne? Pomijam lezenie plackiem, ktore utrudnia sprawe i mamie i dziecku...
Czytam artykuly Rodzic po ludzku i jestem wrecz przerazona.
Cytat: | Światowa Organizacja Zdrowia zaleca: „Nie powinno się wywoływać porodów dla wygody. W żadnym rejonie geograficznym odsetek takich porodów nie powinien przekraczać 10% (Zalecenia WHO „Poród nie jest chorobą")". W Polsce odsetek porodów indukowanych lub przyspieszanych jest wysoki - wynosi ponad 50% (dane z akcji „Rodzić po ludzku" 2006), co oznacza, że ta procedura jest w polskich placówkach położniczych nadużywana. |
A to, ze ma to sporo wad to juz niewazne dla poloznych?
Rozumiem lezenie gdy sa powazne komplikacje, ale teraz czytam, ze wlasnie pozycje stojace, kucki itd przyspieszaja porod i pomagaja dziecku latwiej przejsc a lezenie utrudnia i moze wlasnie przyczynic sie do komplikacji... |
Dla mnie to też nie jest zrozumiałe...może głupota po prostu?
Ja już chyba pisałam o tym - przy pierwszym porodzie położna kazała mi leżeć a skoro rozwarcie nie następowało to podali oksytocunę - głupie nie? Nie można było najpierw dać mi pochodzić itd.? Pęcherza mi nie przebijali - wód już prawie nie miałam.
Przy drugim - lekarz przebił pecherz chyba po to, aby przyspieszyć.
Było to bolesne!
Oksytocynę mi dali bo jak się położyłam to skurcze zrobiły się krótkie. Ale ta oksytocyna wcale mi nie pomogła, skurcze stały się bardziej bolesne ale nadal króciutkie. Natomiast jak tylko wstałam - od razu "poszło" Dobrze, ze zażądałam aby pozwolili mo wstać, byłam zawzięta, jak poczułam, co się ze mną dzieje na leżąco to stwierdziłam, że nie zniosę tego drugi raz (znieść bym musiała ale po co się tak katować?).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nastka55
znawca NPR
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:38, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
a ja caly czas bylam aktywna, chodzilam, siedzialam na pilce i mimo wszystko porod po odejsciu wod nie zaczal sie przez prawie 9 h skurcze byly z biegiem czasu coraz mocniejsze ale krotkie, dlatego podali mi oksytocyne. potem to dopiero byla jazda
|
|
Powrót do góry |
|
 |
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Śro 8:52, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | Czytam artykuly Rodzic po ludzku i jestem wrecz przerazona. |
Nie czytaj za dużo, bo rzeczywiście można się przerazić
Oksytocynę niestety miałam, bo trochę za wolno akcja postępowała. Gdybym wiedziała, że po tym aż tak bardzo boli, oponowałabym wszelkimi siłami. Bardzo aktywna pierwsza faza, ale mimo najszczerszych chęci nie dałabym rady urodzić w pozycji stojącej, bo już nie miałam siły.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:38, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mario, ja byłam kilka dni przed terminem, ale Witek mi się przestawał ruszać w brzuchu. Wiesz, on miał bardzo mało miejsca. Miałam już skurcze (ale takie niebolesne i nieodczuwalne, widoczne jednak na KTG) i od kilku tygodni rozwarcie na 2 cm. Byłam więc gotowa do porodu. Był wywoływany oksytocyną, bo sam się jakoś nie zaczynał i niepokojący był spadek ruchów małego. Ale jak możesz - unikaj oksy. Po tym jest tak ostra jazda, że ho ho Pęcherz sam natomiast nie chciał pęknąć nawet przy rozwarciu 10 cm. Położna go przebiła już na fotelu, zanim kazała przeć.
Nie leżałam w ogóle (tylko na KTG), ciągle byłam aktywna i to moim zdaniem bardzo przyspieszyło sprawę (nie licząc oksy, która zdecydowanie wpływa na dynamikę porodu ).
Nie czytaj za dużo, Mario
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Ciąża Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 210, 211, 212 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 210, 211, 212 Następny
|
Strona 45 z 212 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|