..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

lanolina

W ogóle mam schizę, bo u mnie w pracy prawie wszystkie koleżanki miały problem z niedotlenieniem dzidziusia przy porodzie. Jeden maluszek był nawet reanimowany. Nie rozumiem tego, bo przecież jest teraz tyle możliwości, podłączenie do ktg, jakieś próżnociągi, cuda wianki, a ci lekarze się gapią i nie wiadomo na co czekają. Albo ich w ogóle nie ma. Chyba do Bydgoszczy pojadę

Justek

oj tak ,warto Wesoly

jak tak czytam opisy innych porodówek to coraz bardziej uświadamiam sobie moje szczęście

bo chyba już rachunku nie przyślą co? Mruga

Ja do KTG byłam prawie cały czas przypięta, chyba że chciałam pochodzić to nie było problemu. Wczoraj przeczytałam w książeczce zdrowia dziecka że mój poród trwał I faza 3,5godz a II faza 5 min

tak myślałam że ta druga mi szybko poszła ale nie myślałam że aż tak

szpaczek1

Ja raczej nie prosiłam o szczegóły porodów, ale znam 3 dziewczyny które miały rodzić SN a skończyło się CC. U jednej to chyba w ostatniej chwili... Ja mam pewne obawy, że nawet jak bym chciała rodzić SN to jak wejdę do pokoju zobaczę kafelki na ścianach, to łóżku i jakieś sprzęty, i ludzi na biało ubranych to mój poród SN się skończy:(

Chyba że się tam przeprowadzę na parę dni i się przyzwyczaję....

Ja bardzo często mam tak, że niby się nie stresuję a później robi mi się wysypka na tle nerwowym.... Ech to ma ma być to będzie.

Hikari

maniusa1

Fajnie sie macie, ze mozecie wybierac w szpitalach - ja ma jeden tylko, w ktorym na pewno nie urodze, bo ma glupiego ordynatora (dluga historia)...

Ja zamierzam wybierac miedzy ZIelona Gora a Nowa Sola - do obu mam 50 km... Narazie odleglosc mnie nie przeraza - ale mojego M BARDZO.

Jak 4 lata temu jechalismy ze szwagierka do porodu do
Sulechowa to moj M byl zielony ze strachu (choc to bylo jej juz 2 dziecko). A najlepsze, ze miala rozwarcie tylko 4 cm i ze wzgledu na strajki musiekismy wracac tutaj do nas i zrobilismy wtedy 160 km

a ona po godzinie od powrotu urodzila syna 4500 kg SN Wesoly

Moj M podsumowal, ze drugi raz by tego nie przezyl Laughing

A co dopiero jak bedzie z wlasnym dzieckiem (zona

) jechac?? Very Happy

strzyga

50 km to nie tak dużo. ja do Wawy do szpitala jechałam ok 40 km.

poprzednie nie poszło, bo net nie łapie, więc jeszcze raz:
Ja w razie kolejnego dziecka będę uderzać znowu na Madalińskiego

strzyga

a, i nie wiem jak to jest co do zgody rodzącej za parawanem, ale bynajmniej jak ja rodziłam, to położne mojego męża wręcz ciągnęły na salę, a babki za parawanem się nikt o zgodę nie pytał...

Maria

Zastanawiam sie czy opisywac ten irlandzki porod, bo byl dosc ekhm...traumatyczny i potem to tez dosc...ekhm niefajnie

Trafilam chyba na niedouczona druzyne bo 2 dni meczenia kobiety i dziecka to troche duzo. Skonczylo sie na kleszczach, transfuzji przy hgb 5.8 i rozerwanych szwach.

Ale niewazne, juz nie pamietam, bo mam cudownego Syneczka Very Happy

Hikari

Maria, żona mojego kuzyna męczyła się 3 dni w bólach porodowych, bo nie chcieli zrobić CC!! Okazało się, że dziecko jest większe niż myśleli na początku a kanał rodny nie rozciągnie się bardziej i dopiero wtedy szybko ją zabrali na cc.
I to jest to samo miasto, w którym rodziła justek, tylko kilka km dalej Mruga

okoani

o nie, bardzo proszę - żadnych opisów traumatycznych porodów przynajmniej do czasu aż sama urodzę Kwadratowy

Hikari

okoani, spokojnie kochana :*
nie martw się na zapas porodem, bo każdy jest inny Wesoly

Tobie może zdarzyć się już lada dzień prawda? Trzymam kciuki za szybki i spokojny porodzik Wesoly

okoani

Nie zamartwiam się ani też nie nastawiam się, że coś pójdzie nie tak, jednak wolę niepotrzebnie się nie nakręcać Wesoly

To prawda - w każdej chwili mała może się już pojawić na świecie... po cichu liczę na to, że pojawi się przed terminem, ale decyzja należy do Niej Kwadratowy

Jestem o tyle spokojna, że dzisiaj mój mąż podjął ostatecznie decyzję, że będzie mi towarzyszył podczas porodu

Hikari

to odważny jest, bo mój kategorycznie już teraz odmówił. Wiem jak reaguje na słowo "lekarz" i jak ciężko chory musi być aby udać się do doktora. Więc nie będę zmuszała. Wezmę mamę, która poustawia lekarzy a jak będzie trzeba, to sama poród odbierze

Maria

Adas byl buzka w strone sufitu obrocony, co zaserwowalo mi boli krzyzowe - po oksy, ktora dali mi ok 9 godz zanim urodzil sie Smyk myslalam, ze mi brzuch i plecy rozerwie- do konca jechalam na o POLOWE mniejszej dawce!

Ale to sie naprawde zapomina i po prostu tk trafilam. wiekszosc dziewczyn na sali rodzila bez problemow Very Happy

okoani

Hikari - ja swojemu mężowi też powiedziałam, że to ma być Jego decyzja i ja naciskać nie będę. Dałam Mu do poczytania różne artykuły (i te o wadach, i te o zaletach) i dałam sporo czasu do namysłu. A dokładnie co i jak, to wyjdzie dopiero w "praniu", ale mam nadzieję, że będziemy rodzić razem Kwadratowy