Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lanolina
nauczyciel NPR
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:17, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, ze tak jest z ta laktacja, ale taka parogodzinna sesja z cyca na cyc juz dwa razy skonczyla sie tak, ze zemdlalam, mimo picia i jedzenia w trakcie. chyba musze jeszcze dojsc do siebie. po porodzie tez pare razy zemdlalam w szpitalu
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:21, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
mi dziecko spadło z wagi dopiero na dokarmianiu tzn. jak karmili mieszanką zamiast dać mi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:33, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
lanolina, a te omdlenia to skąd? nie sprawdzili Ci w szpitalu krwi i taką osłabioną wypuścili?
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:15, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Oj to nie fajnie z tymi omdleniami!! i praktycznie tydzień po porodzie. Możesz zadzwonić do szpitala?? I jakoś się podpytać??
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:16, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Szpaczek też tak mam brrr mi jeszcze daleko do tego, ale już mnie jakoś skręca . Chociaż najprawdopodobniej tego uniknę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:13, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Lanolina, pewnie masz silną anemię - odżywaij się b. zdrowo i łykaj witaminy i żelazo, zrób też sobie morfologię.
Jakie przyrosty ma dziecko, że dokarmiasz? I co to znaczy, że nie nadążasz z laktacją? Dokarmianie na wszelki wypadek i to butelką, to zazwyczaj szybka droga do przejścia na mm.
Jeśli faktycznie musisz dokarmiać, to dokarmiaj własnym mlekiem za pomocą sns lub strzykawki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:57, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
lanolina - no właśnie ginekolog ze szpitala nie kazał Ci brać żelaza? bo u mnie w badaniu krwi wyszła bardzo niska hemoglobina i mało brakowało bym musiała dłużej zostać w szpitalu. Co do rad, to zgadzam się w pełni z fiammą75
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:47, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ja z tego względu zostałam w szpitalu. praktycznie tydzień mnie trzymali. wszyscy już wyszli, tylko ja zostałam i kolejne babki z dzieciaczkami już były przyjęte. potem miałam zapisany biofer do brania 3 razy dziennie. w szpitalu dokarmiali strzykawką małego jak ja byłam na zabiegu.
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 9:48, 21 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:27, 22 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Naprawdę robili Was badania po porodzie? U nas nic takiego nie robią i na własną rękę sobie robiłam bo w ciąży anemię miałam i potem też, sama sobie musiałam robić
lanolina, na pewno laktacja się rozkręci, tylko uwierz w to i nie zniechęcaj się. Oj. z tymi omdleniami to lepiej do lekarza się udac.
dziewczyny, ja Was podziwiam, że ze szwami na tyłkach dajecie radę. Zawsze mam przed oczami dziewczynę mocno potarganą, że jej małego przystawiłam bo ani siedzieć, leżeć, wstać nie mogła...nie wiem jak to jest ale współczuje. Moja sioesta, bratowa, mama i teściowa były ściachane niesamowicie...czuć to nacięcie jak robią? Szyją w znieczuleniu czy jak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:45, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzatko, wiesz, jak zadałaś to pytanie czy robili badania po porodzie to zwątpiłam i teraz sama nie mam pojęcia, czy mi badali krew czy nie. Może faktycznie nie ma obowiązku. No ale jak się widzi, że matka co chwilę mdleje, to chyba nie powinni jej ze szpitala wypuszczać bez najmniejszego chociaż badania.,...?
szwy na pewno do najprzyjemniejszych nie należą. No ale co robić, jak się jest samą w szpitalu lub w domu z dzieckiem. Trzeba dać radę. Ja radziłam sobie leżąc na boku (i tak też najwygodniej było mi karmić). Jak już musiałam siedzieć (np. jak mieliśmy pierwszą wizytę moich rodziców po porodzie), to siedziałam na wpół po turecku - z jedną nogą gdzieś tam pod pośladkiem - i było w miarę dobrze, choć na dłuższą metę umęczyłam się ich długą nasiadówką.
Mi szwy zakładali w znieczuleniu miejscowym. Lekarz chciał się za to zabrać bez znieczulenia, ale musiałam się kręcić, więc miejscowo mnie znieczulił (szczerze, że ukłucia igłą ze znieczuleniem było bardziej nieprzyjemne niż cokolwiek). A potem to tak jak u dentysty - wiesz, że coś ci robią w zębach, ale nie boli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:18, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jak Was tak czytam, to chyba namówię męża na masowanie mi krocza Znowu mi się filmik przypomniał o porodzie, jak babkę tną nożyczkami aż do tyłka prawie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:20, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
W szpitalu, gdzie rodziłam, następnego dnia po porodzie - obojętnie czy sn czy cc - wszystkim położnicom robi się morfologię - i jesli hemoglobina jest <10, to zostają w szpitalu aż się poprawią.
Małgorzatko - nacięcie to koszmarny ból, przy którym cały poród to pikuś. Zakładanie szwów było już w znieczuleniu miejscowym. Przez 2 tyg. nie mogłam siedzieć. Okres połogu wspominam jako koszmar. Nie dałabym sobie rady, gdybym była sama.
Za to po cc - mam wręcz odwrotne wspomnienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:00, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie nie nacinali tylko pękłam, ale zszywania praktycznie nie czułam, tylko pierwsze ukłucie poczułam, więc pewnie na znieczuleniu to było. Przeraziła mnie ta igła do zszywania była masakryczna ale jak zobaczyłam moją córę to chyba byłam w takiej euforii że poczułam się jak na głupim jasiu i ze wszystkiego się śmiałam
Mnie szwy trochę kuły i pomimo że były rozpuszczane to położna zdjęła mi je po ok 2 tygodniach. Ale chodzić mogłam bez problemów od razu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:21, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
jejku, nie straszcie tak tym bólem, bo jeszcze potencjalne ciężarówki zrezygnują ze starania, a obecne postanowią nie rodzić Mnie np. cięli w skurczu i nic nie poczułam - tylko zdziwiłam się, jak po porodzie chcieli mnie zszywać (co? po co?). Więc nie każde cięcie boli.
A i połóg każda z nas inaczej przeżywa. W każdym bądź radzie to są pierwsze chwile z dzidzią i to to się pamięta, a o niewygodach to się szybko zapomina
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:26, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też byłam bardzo zdziwiona co chcą zszywać więc pęknięcia też się nie czuje. Zgadzam się z Naną że jedyne co się pamięta to te wspaniałe chwile z maleństwem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|