..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Iskra

Ja w spodniczy chodziłam, a ze to usg robila mi na kozetce to bylo ok.
Raz męża wyprosila jak dokladniejsze badanie mi robila w 10tc po krwotoku bo wtedy na fotel brała

Karafka

Nigdy mi męża nikt nie wyprosił, przy kazdym usg, zakładaniu baloników czy masażu szyjki stał przy mnie a czesto gęsto koło ginki. Pomagał położnej przy cewnikowaniu nawet... To jest mój maz, przed nim mam sie wstydzić?? Prędzej przed obcym ginem gdzieś w szpitalu moze byc nieprzyjemnie.
Serio nie umiem pojącia jak mozna chcieć sie przykrywać na usg przed mężem! No ale ja duzo nie rozumiem Mruga

heidi

Na Jeżyce mi daleko, wolę u siebie, mi bajery nie są potrzebne, bo i tak na wizyty chodzę sama Wink

fiamma75

Mój mąż też był wołany na samo usg Wesoly

Dla niego do tej pory to niezapomniane przeżycia jedne z najważniejszych w życiu Wesoly

Iskra

Karafko z sali go nikt nie wyrzucal, a pani gin mu tylko zmienila perspektywe

Ja się nie wstydzę, ale widocznie są kobiety które się wstydzą i ze wzgledu na nie to.

Mirabelka

Dorzucam link po angielsku.
zalecenia WHO z 2018roku dotyczące porodu i opieki okołoporodowej: [link widoczny dla zalogowanych]

agu

mojego wyprosili do cc Smutny

więcej na cc nie pójdę sama

Karafka

Mój maz był przy cc i był cały czas, przy każdej czynności medycznej a było ich sporo.