..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ewcia87

Czy wspominałam, że mi się ruchliwy egzemplarz trafił?.. Kolejny fikołek, aktualnie znów mam dziecko w położeniu miednicowym. Chyba już rozumiem skąd te intensywne ruchy w ostatnich dniach (dziś była jakaś podejrzana "cisza", tylko lekkie przesunięcia, żadnych przysiadów) - niewygodnie jej jednak było najwyraźniej w "standardzie". Zrobiła sobie bestyjka tymi przysiadami więcej miejsca na główkę, bo tym razem nie mam wrażenia, że mi tą główką zaraz przez skórę wyjdzie. I znów brzuch asymetryczny, "cały z prawej strony" Wesoly

Oryginałka mała Wesoly

Najpierw siedziała dłuuugo w jednej pozycji i tylko nogami machała, a jak już wszyscy zaczęli twierdzić, że na tym etapie niewielka szansa na zmianę ułożenia, to się kręci i co parę dni inaczej.

Polly

ewcia87

W czwartek miednicowo (potwierdzone usg), a w piątek już znowu główką w dół (bo wieczorem były "przysiady", których się nie da z niczym pomylić).

Kręciołek!! Wesoly

matunia

pójdziesz rodzić i nie będzie wiadomo jak jest mała Confused

na prawdę kręciołek niesamowity! Mruga

Polly

ewcia87

Niewykluczone Wesoly

Aktualnie chyba znowu główka w górze. Wczoraj rano mój brzuch przypominał worek pełen kociaków Shocked

i od tego czasu znowu ruchy pojawiły się nisko. Cały czas doktory mówią, że coraz mniejsza szansa na obrót, że "wód sporo, ale nie jakoś strasznie dużo". Wracam do domu i ona się odwraca, za dwa dni znowu

ika

ewcia szalone to Twoje dziecko

Moze faktycznie sama cesarkę Ci szykuje Mruga

ewcia87

Tak, szykuje. Albo nie. Albo tak. Albo nie. Albo tak. Albo...

emma

Ale zrobią ci usg przed porodem by ułożenie sprawdzić?
A ty wolisz cn czy cc?

Polly

Ewcia, a Ty czujesz jak ona się tak przekręca?

ewcia87

emma - będę się BARDZO upierać przy usg, jeśli w międzyczasie nie zrobi się faktycznie jakaś mniej ruchliwa, szczególnie jeśli wyjdzie sn. Z różnych względów wolałabym cc.

Polly - zawsze zanim się obróci, czuję intensywniejsze ruchy. Takie naprawdę intensywniejsze, że cały brzuch "chodzi" na boki. Nie zawsze intensywniejsze ruchy kończą się zmianą pozycji i nie zawsze potrafię na 100% stwierdzić, że się obróciła. Teraz znowu coś kombinuje, zobaczymy czy będzie obrót, czy się uspokoi Wesoly

Mam nadzieję, że się w tym świrowaniu swoim nie poplącze totalnie w pępowinie...

emma

No mała kombinatorka to z niej jest... Sama nie wiem cego ci życzyć jak wolisz rodzić cc.
Moi się tak nie kręcili, tylko tyłki wypinali. Albo kolano czy piętę, bolało to jak nie wiem, miałam wrażenie, że mi skóra pęknie.

ewcia87

U mnie bolało najbardziej, jak się po dłuższym czasie spędzonym główką w dół obróciła główką w górę. Naprawdę miałam wrażenie, że przez skórę mi tym twardym łebkiem wyjdzie, na dodatek niekoniecznie robiła przerwy w napieraniu. Później był obrót pupą w górę i "przysiady" z wystawianiem pupy - to jest OK, bo nawet jak trochę boli, to jej się mięśnie męczą i zaraz odpuszcza Mruga

Teraz raczej pupa w dole - przysiadów nie ma, na brzuchu obserwuję tylko nogi, wysoko albo nisko. Jak się lekko dociśnie rękę do wystających nóg, to je odsuwa. Pupę mniej chętnie, główki nie zabierała. Logiczne to, najłatwiej odsunąć nogi "na zawiasach", a głowy naprawdę nie ma jak za bardzo, musi się wtedy własnie cała przemieścić.
W tym naciąganiu jest skuteczna bardzo, wymiary mam ogromne (tzn. brzuch, bo reszta mi się jakoś szczególnie nie zmieniła).

ewcia87

Ja już sama nie wierzę, że się nie wkręcam... Wczoraj na 100% była główką w dół. Dzisiaj znowu mniej intensywne ruchy i przed chwilą wyraźnie mi się w okolicy pachwiny zapierała, przysiadów brak. Kolejny obrót? Shocked

Zaraz idę na usg do mojej prowadzącej, to się dowiem - najzabawniejsze jest to, że zawsze jak idę do niej, to mała jest miednicowo ułożona, no i pani dr komentuje: "jeszcze się nie obróciła". Mhm, taaa... tylko że dla "szpitalnego" dr. w większości przypadków jest główką w dół, a ja jeszcze częściej (pomiędzy wizytami) zmiany obserwuję.

Polly

Napisz po wizycie, jestem ciekawa, czy zaliczyła kolejny obrót Mruga