Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:38, 04 Sty 2014 Temat postu: sporty w ciąży |
|
|
jak to jest z nartami, jazdą konną, żeglarstwem? Niby się nie zaleca, ale znam osoby, które nie rezygnowały z tego typu aktywności i nic złego z tego nie wynikło
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:50, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
El jezdzila konno na pewno. Ja bym sie bala i nie zalecam ale to juz indywidualny wybor.
U mnie jak tylko zobaczylam dwie kreski na tescie rower poszedl w kąt, a byl to moj codzienny srodek transportu wiec jednak dojazdy do pracy staly sie o wiele dluzsze, jednak kazde szarpniecie na krawezniku przyprawialo mnie o kolatanie serca wiec za duzo nerwow. W drugiej ciazy w ktora zaszlam bardzo szybko ( o pierwsza staralam sie rok wiec chuchalam i dmuchalam) stwierdzilam ze jak bede jechac sciezka rowerowa gdzie nie ma wielu kraweznikow to moze ok i pare razy jechalam w razie potrzeby jak nie mialam czym innym. Ciaze poronilam, wiem ze nie przez rower ale juz rowerowi w ciazy mowie nie ! Na stacjonarnym znam wiele kobiet ktore jezdza.
Co do zeglarstwa to jesli jestes jedynie pasazerem i sobie plywasz spokojnie, siedzisz i nic nie robisz to ja nie widze problemu, jesli masz obslugiwac lodz to raczej nie, za duzo szybkich ruchow nie raz trzeba wyknonac, trzymac liny, nieraz mocno (co wymaga napinania m.brzucha) wiec jak dla mnie tez odpada. Narty to juz na wstepie moim zdaniem odpadaja, bo wywalic sie na nartach to jest problem najmniejszy, nawet super narciarz nie przewidzi zachowania innych na stoku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:06, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
już nie pamiętam kiedy się wywaliłam na nartach ostatnio, a żona kuzyna uczyła się w ciąży jeździć
No ale planujemy z mężem wyszaleć się narciarsko w Alpach przed rozpoczęciem starań. A jak starania będą owocne i będę się dobrze czuła to może tak całkiem tych nart do kąta nie odstawię, ale oczywiście bez szaleństw. Nart bym się chyba mniej bała niż koni. A na żaglach najwyżej będę gotować dla reszty załogi
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:17, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem jazda na nartach w ciazy jest bardzo nieodpowiedzialna, a uczyc sie to juz w ogole. Nawet najzwyklejszy lekki upadek na tylek na mieciutenki snieg moze zakonczyc sie poronieniem. Ale kazdy sam podejmuje decyzje.
Dobrze ze zamierzasz sie wyszalec przed staraniami, tego bym sie trzymala Żagle tak jak pisze, byc biernym pasazerem owszem
Na konia tez bym nie weszla w ciazy
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:01, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tak sobie teraz dywaguję, a jak będę już w ciąży to będzie inaczej. No i wszysko zależy jak się będę czuła itd itp.
A może któraś z Was ma jeszcze jakieś sportowe albo wycieczkowe doświadczenia ciążowe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:33, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
gina trzeba pytać każda ciąża jest indywidualna, nawet jak byś chciała iść na specjalna gimnastykę dla ciężarnych to wymagają od ciebie pozwolenia gina
ale nart to myślę, że żaden gin by nie poparł
a tak poza tym to wiadomo, że nie można się przemęczać cokolwiek robiąc
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:40, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nie polecam sportów urazowych i ze wstrząsami w ciąży - czyli narty, konie, bieganie.
Oczywiście, pewnie tysiące kobiet tak robiło i nic się nie stało, ale i tysiące mogły stracic swoje dzieci, bo upadły na brzuch.
Ja bym nie ryzykowała, te 9 miesięcy (nawet mniej właściwie) można sobie odmówić.
Takie mam zdanie i lekarze ginekolodzy podobnie mówią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:37, 04 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
W pierwszej ciąży jeździłam do 7.go miesiąca. Podarowałam sobie, jak wsiadanie zaczęło mi 20min zajmować, a w pokracznych lotnych rzucałam wodze, żeby akwarium na przodzie przytrzymać Lekarz prowadząca ciążę monitorowała nas standardowo (USG co 4 tygodnie) i nie widziała przeciwwskazań.
W obecnej ciąży nie jeżdżę konno ze względu na przyjmowane leki (i łatwe siniaki z powietrza - wyglądałabym jak ofiara przemocy domowej) i na kiepski stan zdrowia mojego wałkonia. Mam do dyspozycji inne konie, ale mimo wszystko nie jestem wariatką i nie zaufałabym obcemu kopytnemu nawet na 5 sekund rozprężania.
Ogólnie, moja sprawność spadła do zera. Nie, do poziomu -10.
Latem - mam nadzieję - to nadrobię.
PS. re-volta?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:36, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
A jak jest ze sportami typu fitness i streching? Czy są jakieś ćwiczenia których nie wolno? Wiadomo jakieś dzikie podskoki ale podnoszenie nóg w leżeniu na plecach i tzw rowerek nogami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:28, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
justek ??????? czy chcesz nam coś powiedzieć ??
Swoją drogą wydaje mi się, że podnoszenie nog, czy rowerek nie powinny nic złego powodować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:43, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Zawsze mnie to ciekawiło co tak naprawdę można robić a co absolutnie nie. Zawodowi sportowcy to wiadomo mogą więcej ale taki przeciętny śmiertelnik? Urazowe sporty to odpadają ale co z takim ruchem na co dzień. Zawsze się mówi o basenie ale inne ćwiczenia? Rezydencja z roweru ma faktycznie uzasadnienie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Justek z roweru stacjonarnego nie, ze standardowego tak bo jest ryzyko upadku.
Mam kolezanke juz prawie rodzi i ma szkole fitness i caly czas cwiczy, na pewno mniej ale ona tam wie co moze co nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:46, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja łażę na fitness i takiego podnoszenia nóg w leżeniu na płasko nie ma wcale.
Jest tylko takie w leżeniu na boczku
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:17, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Z doświadczenia obecnego: orbitrek i stepper odpadają, jak tylko spojenie łonowe zacznie się rozchodzić albo przyjdą dolegliwości ze strony więzadeł w późniejszej ciąży. Boli jak piiip.
Wedy nawet wchodzenie po schodach bywa wyczynem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:25, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
babajaga, jak w tym roku chcecie szaleć to szybko w te Alpy się wybierajcie, bo śnieg topnieje w oczach!
Czekajcie, to znaczy, że nawet w pierwszych miesiącach nie można uprawić sportów? Koniec z rowerem? Dla mnie to główny środek transportu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|