Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

szkoła rodzenia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:54, 06 Mar 2008    Temat postu:

Ja dodam, że rodziłam w tak cudownych warunkach, że jak czytam te posty to nie chce mi się wierzyć, że karzą jeszcze rodzić kobietom na leżąco. Mi zabronili leżeć!!! Miałam chodzić, skakać na piłce, siedzieć na worku sacco, wchodzić pod prysznic, kucać, klęczeć tylko nie leżeć.

Moje ulubione miejsce w czasie porodu to toaleta
Położne rewelacyjne, lekarze fantastyczni, sympatyczni. Wszyscy wchodzili i pytali jak się czuję, jak samopoczucie

Maż cały czas przy mnie, odcinał pępowinę i coś mu nie szło ( bo on leworęczny, a nożyce dla praworęcznych ). Dostałam maleńką do przytulenia a potem maż był przy niej, aż mnie zszyli.

Miałam wskazania do cc, ale lekarze w szpitalu stwierdzili że urodzę normalnie i dzięki im za to!!! Była ewentualność obecności męża przy cc, ale musiałby stać za szybą w sali.

Co do szkoły rodzenia to nie chodziłam, ale nie było to potrzebne. Położne powiedziały jak mam oddychać i cały czas wszystko kontrolowały. Jak o coś pytałam to zawsze dostałam odpowiedź i wskazówki.

Po prostu mam rewelacyjne wspomnienia z porodu. No i poród raczej bezbolesny

Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:56, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dracena napisał:
Jak już sie zaczyna dziać, to przestajesz zwracać na to wszystko uwagę.

absolutnie tak Laughing Laughing Laughing
najśmieszniejsze, że tak jest ciągle - moje dylematy z pierwszych chwil macierzyństwa wydają mi sie teraz komiczne, a pewnie za dziesięc lat będę myslec w ten sposób o tym co przeżywam teraz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:32, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dracena, masz rację Wesoly Ja miałam taką myśl wtedy: róbcie co chcecia, ja już chcę urodzić (ewentualnie iść do domu i wrócić jutro Mruga )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 20:51, 06 Mar 2008    Temat postu:

tylko zaznaczam, że ta położna i ta szkoła nie jest z samej Warszawy. aczkolwiek przedstawiajac się pani opowiadała jak własnei, jako młoda połozna z niewarszawskiego szpitala cudem wkręciłą się na szkolenia Fijałkowskiego i zaczeła sie od niego uczyć wtedy co połozne z Zofii.

wiem że się strasznei czepiam. ale po prostu w całym tym spotkaniu jakby najmniej dla mnei było szacunku dla kobiety. Była troska o dziecko, była troska o tatusia a o prawach kobiety, o tym co każdą z nas czeka, było najmniej. To trochę mało uchwytne, ale to mnie bolało. No i choćby efekt, że mój mąż wyszedł z pozytywnymi wrażeniami, nakręcony, a ja przerażona i zdegustowana jak już od kilku tygodni nie byłam myslą o porodzie....
Powrót do góry
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:55, 06 Mar 2008    Temat postu:

abeba, może przebieg porodu omówią na kolejnych zajęciach, spokojnie Wesoly U nas na przykład jedne zajęcia w całości były poświęcone reklamie produktów HIPP, urocze, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10119
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:04, 06 Mar 2008    Temat postu:

abeba napisał:

mój mąż wyszedł z pozytywnymi wrażeniami, nakręcony, a ja przerażona i zdegustowana jak już od kilku tygodni nie byłam myslą o porodzie....

Abebo, mam nadzieję, że te wizje się nie sprawdzą i że po porodzie będziesz jednak mieć zupełnie inne spojrzenie na to wszystko. Innymi słowy- może akurat będziesz mile zaskoczona w szpitalu i nie sprawdzi się to wszystko, czego się spodziewasz i co sobie wyobrażasz? Głowa do góry, będzie dobrze Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:35, 07 Mar 2008    Temat postu:

Abeba, mam taka samą nadzieję jak Micelka Mruga

a pro pos - Micelko - my zaczynamy szkołę we wtorek 18.03. Mam nadzieję, że będziemy tak samo zadowoleni jak Wy (w końcu ta sama szkoła, pytanie czy te same osoby prowadzące ?? )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10119
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:05, 07 Mar 2008    Temat postu:

Tak, Minu, główni prowadzący są ci sami, zmienić się mogą jedynie goście- ginekolog, czy położna. Jestem pewna, że będziesz zadowolona. Jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią na temat tej szkoły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:54, 07 Mar 2008    Temat postu:

W wielkim skrócie, bo nie mam czasu.
Tatuś to jest głównie potrzebny w I fazie porodu, coby pomasować plecy, coś podać, potrzymać za rękę, wysłuchać w czasie skurczu co ukochana żona ma do powiedzenia o mężczyznach itp.
W II okresie to mamusia zwykle i tak go nie słucha, zresztą dobrze, bo tatusiowie często się nieco gubią i np. wołają "przyj kochanie" w całkiem nie tych momentach.
Najlepiej idą porody mamusiom, które wiedzą czego się kiedy spodziewać i słuchają co do nich mówi położna.
Co za tym idzie:
Mój mąż był ze mną w I okresie, przesiedzieliśmy gadając sobie całą noc, skurcze przychodziły jak trzeba, w odpowiednim momencie znieczulenie.
W II okresie mąż wyszedł sobie na korytarz (tak się umówiliśmy wcześniej) i wrócił słysząc głośne "łaaaa". Mnie tam było wszystko jedno, kto będzie na tej sali, bo jedyne w co się wsłuchałam to dyktujący mi ruch po ruchu, oddech po oddechu głos mojej położnej. Poszło sprawnie i bezproblemowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:00, 07 Mar 2008    Temat postu:

Gagusia napisał:

Tatuś to jest głównie potrzebny w I fazie porodu, coby pomasować plecy, coś podać, potrzymać za rękę, wysłuchać w czasie skurczu co ukochana żona ma do powiedzenia o mężczyznach itp.
W II okresie to mamusia zwykle i tak go nie słucha, zresztą dobrze, bo tatusiowie często się nieco gubią i np. wołają "przyj kochanie" w całkiem nie tych momentach.
Najlepiej idą porody mamusiom, które wiedzą czego się kiedy spodziewać i słuchają co do nich mówi położna.


tatuś moich dzieci doskonale pomagał również w fazie 2, oraz po
dla mnie 2 faza jest trudniejsza niz pierwsza bo lepiej znoszę ból niż wysiłek.

a położnej owszem warto słuchać. ja tam wierzę fachowcom, położnej przy porodzie, szewcowi przy bucie, a księdzu w konfesjonale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16718
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:18, 07 Mar 2008    Temat postu:

W II fazie tez potrzebny i to bardzo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:52, 08 Mar 2008    Temat postu:

Z tego, co zdążyłam się przekonać, jeśli szkoła rodzenia jest związana z jakimś szpitalem, wykładowcy po prostu "przygotowują" ciężarne do panujących tam zwyczajów i tyle. Jak w danym szpitalu nacinają rutynowo, to przecież położne nie będą sobie same robić kreciej roboty i zachęcać do masażu krocza, czy przedstawiać zalety pozycji wertykalnych. Smutne, ale w mojej szkole rodzenia też tak było, nawet się ścięłam z panią lekarką, która przedstawiała liczne argumenty za wyższością cięcia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10119
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:06, 08 Mar 2008    Temat postu:

Moja siostra, która studiuje położnictwo i asystuje przy porodach twierdzi, że wiele położnych chce ochraniać krocze kobiecie rodzącej, ale ostateczna decyzja należy do lekarza, który często się spieszy, niestety...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:34, 09 Mar 2008    Temat postu:

może czasem niestety, ja się cieszę ze sie lekarka "pospieszyła" choć teoretycznie nie było powodu do paniki - przeraziłam się, kiedy zobaczyłam główkę córki z pętlą na szyi Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:28, 09 Mar 2008    Temat postu:

juka napisał:
Gagusia napisał:

Tatuś to jest głównie potrzebny w I fazie porodu, coby pomasować plecy, coś podać, potrzymać za rękę, wysłuchać w czasie skurczu co ukochana żona ma do powiedzenia o mężczyznach itp.
W II okresie to mamusia zwykle i tak go nie słucha, zresztą dobrze, bo tatusiowie często się nieco gubią i np. wołają "przyj kochanie" w całkiem nie tych momentach.
Najlepiej idą porody mamusiom, które wiedzą czego się kiedy spodziewać i słuchają co do nich mówi położna.


tatuś moich dzieci doskonale pomagał również w fazie 2, oraz po
dla mnie 2 faza jest trudniejsza niz pierwsza bo lepiej znoszę ból niż wysiłek.

a położnej owszem warto słuchać. ja tam wierzę fachowcom, położnej przy porodzie, szewcowi przy bucie, a księdzu w konfesjonale


Mój chciał mi plecy pomasować, tak, jak się nauczył, a ja baaardzo brzydko kazałam mu zabrać łapy, bo nie tylko nie miałam krzyżowych, ale i najmniejszej ochoty, żeby ktokolwiek mnie jakkolwiek dotykał. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin