|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:49, 18 Sty 2007 Temat postu: Szkoła rodzenia |
|
|
Warto? Konieczne?
Jakie są Wasze doświadczenia.
Nie wiem jak jest w Waszych miastach u nas na zajęciach jest np. gimnastyka dla kobiet w ciąży, opieka nad maleństwem itp.
Przyznam bez bicia, że trochę zniechęca mnie koszt tej imprezki :sad:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:13, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie znam się na tym zupełnie
ale moja znajoma chodziła i mówiła, że dobrze ją to przygotowało i że warto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:59, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a ja bardzo polecam...
szczegolnie osobom, które nie miały kontaktu z małymi dziecmi, nie umieja przewijac kąpac, karmic...
(nie wiem, czasami zdarza sie , ze w bliskiej rodzinie sa juz małe dzieci, albo kolezanki maja dzieci.. ja nie miałam zadnej okazji, zeby chociaz zobaczyc jak wygląda karmienie lub przewijanie noworodka)
Jak dla nas to była kopalnia wiedzy o noworodku, porodzie, sposobie radzenia sobie z bólem, oddychaniu...
Warto chodzic do takiej szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym masz zamiar rodzic..
z tego co pamietam, to we Wrocławiu kosztowało nas to 200 zł..
Musisz dostac pozwolenia od swojego lekarza prowadzacego, czy mozesz ćwiczyc..
W naszej grupie mało dziewczyn ćwiczyło. co tydzien jakas sie "wykruszała".. a na ostatnich zajeciach cwiczyłam tylko ja.. i rehabilitantka...
Były zajecia z lekarzem ginekologiem, z pediatra, przychodziły byłe "uczennice" ze szkoły, które akurat urodziły dziecko, opowiadały o swoim porodzie..., pokazywano nam sale porodowe, ogladalismy filmy z porodu, z cesarki..
Połozne uczyły nas kąpania (na lalce)..
(Kazdy miał okazjeprzebrac, przewinąc i wykapac lale)
My z męzem robiliśmy wszystko przy dziecku wg ich wskazówek...
Uzywalismy kosmetyków, takich jak nam tam polecano- nie mielismy problemow z uczuleniami itd.
Nie wiem jak jest w innych szpitalach, ale w tamtym co rodziłam nie było mowy nawet o tym, zeby jakas połozna pokazywala, ja przewijac dziecko, jak kapac..
To ja, po porodzie dzieliłam sie swoja wiedza z innymi młodymi matkami, jak kapac, karmic, jak pielegnowac pępek....
Natomiast obie połozne za szkoły rodzenia chodziły po salach i pomagały kobietom przy problemach z karmieniem..
One były bardzo miłe.. nie tylko dla pan ze szkoły, ale dla wszystkich...
Podsumowujac..
ćwiczenia z rehabilitantkami - fajna rzecz.. nie "zastoisz" sie tak w ciązy, cwiczenia lekkie, przyjemne..
Nauka oddychania...z pewnoscia pomocna przy porodzie, ja nie skorzystałam niestety...
Nauka pielęgnacji noworodka- jak dla mnie baaaaaardzo przydatna...
Juz nie mówiąc, ze fajnie spędzić czas z kobietami w podobnej sytuacji jak sama jestes, mozna ponarzekac na ciązowe dolegliwosci itd.itp.
No, i dowiedziałam sie od rehabilitantek o czyms takim jak.. "chwyt poręby"
Wazne jest to , aby wykonac takie "cos" zaraz po porodzie, uchroni to macice przed wypadaniem.. ale, musze zajrzec do notatek, o co to dokładnie chodziło..
W kazdym badz razie.... nie powie Wam o tym ani lekarz na porodówce, ani połozna...i wykonuje sie to tylko po porodzie naturalnym...
Jak ktos jest zainteresowany to napisze cos wiecej..
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:05, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja jestem!
"chwyt poręby"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:06, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Możesz napisac coś więcej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:38, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
cytuje to co mam w kserówkach, jakie dawali nam w szkole rodzenia
Cytat: | "W celu przyspieszenia zwijania sie macicy po urodzeniu sie łozyska lub po zeszyciu krocza, do 2 godzin po porodzie, wykonuje sie tzw "chwyt Poręby". Ćwiczenie to wykonuje sie układając na brzegu spojenia łonowego obie dlonie palcami skierowane do siebie. teraz nalezy podciagnąc cały narzad rodny tak wysoko, jak się da( do pępka). Następnie, trzymajac dłonie na wysokości pepka, wykonuje się 20 napięc i rozluźnien mięsni (wciaganie pochwy) krocza i pośladków.
(tu maja na mysli ćwiczenie mięśni Kegla)
To ćwiczenie wykonuje sie do 10 doby wlacznie, a jeszcze lepiej do póżnej starości, powtarzając je 3 razy dziennie. czas jednego napiecia wynosi 3 sekundy" |
A swoimi słowami.. trzeba chwycic za macice, i uniesc ja, wykonując w tym czasie ćwiczenia miesni kegla...
Tu pisza, ze do 10 doby wykonywac..
Rehabilitantki podkreslały, ze najbardziej pomocne jest to cwiczenie po urodzeniu łozyska...
Acha, jeszcze druga sprawa, tak na marginesie.. wrecz przestrzegały przed noszeniem pasów uciskowych po porodzie na brzuchu.. ze miesnie sa sztucznie podtrzymywane pasem, same nie pracuja..
Lepiej sobie pocwiczyc....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:46, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
chciałam cos "wygooglać" na ten temat w necie, ale kiepsko, tylko jakas dyskusje na forum znalazłam...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 17:50, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja czułam się pewniej po szkole rodzenia, bo wiedziałam czego się spodziewać. Ale przede wszystkim mój mężulek został uswiadomiony co do niektórych rzeczy: najlepsze było to, że położna bardzo dosadnie poinformowała panów, że kobiety nigdy, a juz pod żadnym pozorem w czasie baby bluesa nie nalezy pytać: dlaczego płaczesz kochanie . Mój zapamietał i pomagał mi nie tylko przy porodzie ale i przetrwać baby bluesa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tesong
pierwszy wykres
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:39, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Poród rodzinny we wszystkich salach, bez opłat, po ukończeniu szkoły rodzenia (wymagane przy pierwszym dziecku). |
Takie coś wyczytałam o szpitalu u mnie w mieście (wyniki ostatniej akcji "rodzić po ludzku")
Dobrze się wcześniej zorientować jak jest u Ciebie żeby przypadkiem nie było niespodzianki[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:02, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
patrząc od strony lekarza, dużo lepiej "współpracują" rodzice po szkole rodzenia. są spokojniejsi, wiedzą mniej więcej czego się spodziewać w trakcie porodu i później. i nie wpadają w panikę, że dziecko po porodzie np. w 1-ej dobie mało je, albo ma siusiu w czerwonym kolorze. także gorąco polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:56, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja goraco polecam, oddychanie bardzo mi ulatwilo cala impreze, a poza tym mialam kontakt z polozna, do ktorej dzwonilam niemal codziennie zasypujac ja pytaniami o moje dziecko ( teraz ja ucze jej core i to ona do mnie dzwoni podpytac sie o nia )
ps. u nas szkola rodzenia byla bezplatna, wiem, ze teraz caly kurs kosztuje okolo 60-70 zl
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:58, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
O to ja przenoszę tutaj mój temat z ploteczek
byłam na pierwszych zajęciach ze szkoły rodzenia!
Było o:
1. Ćwiczeniach oddechowych - mamy robić 50 kontrolowanych wydechów dziennie
2. Mięśniach dna miednicy - mamy ćwiczyć (tak jak Kegla) też 50 razy dziennie
Okazuje się że sporo sportów nadwyręża te mięśnie - np bieganie, czy zbyt wytężone brzuszki... Położna właśnie ze względu na te mięśnie zalecała nam, żeby przez miesiąc po porodzie pozycją preferowaną było leżenie na wznak.
Zresztą polecała, żeby się tak położyć i zrobić ćwiczenia tuż po porodzie, jak sie odpoczywa z noworodkiem jeszcze na sali
3. Masaż krocza
Muszę się jej zapytać co sądzi o chustonoszeniu
A poza tym najlepsze pytanie o odpowiedź - kiedy można zacząc współżycie po porodzie?
Odp: kiedy jesteśmy gotowe
I ze podobno ginekolodzy pytają o współżycie po porodzie bo seksualność to część zdrowia. Bardzo mi się to podejście spodobało
A jak u was?
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:05, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Sylwuska90 napisał: | Dostałam taką ulotkę u swojej gin, że dobrze jest leżeć po porodzie na brzuchu wtedy lepiej i szybciej zwija się macica. I to jedyne ćwiczenia, które można od razu robić po porodzie i jest co zalecane. Nie wiedziałam wcześniej o tym. |
A ta położna uzasadniała swoją radę tym, że właśnie mięśnie dna miednicy są nadwyrężone porodem i warto odpocząć w pozycji lezącej. Jak się wykona do tego serię ćwiczeń napinających to prawdopodobnie poleje się więcej krwi, ale to ma też ułatwić oczyszczanie
Pokazywała kiedy jest uzasadnione nacinanie krocza - chodzi o to, żeby się nie rozcięło aż do odbytu. Radziła, żeby po porodzie delikatnie masować szew lub ranę żeby szybaciej wracała do zdrowia. Podobno to też ma znaczenie przy odzyskiwaniu przyjemności seksualnej
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:46, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Widzisz, nigdy takich rzeczy nie słyszałam. Ciekawe jest to co piszesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:46, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Koszatniczko, z nacinaniem jest jak piszesz...
Mądra położna nie chroni krocza za wszelką cenę - tylko wtedy, gdy widzi, że jest podatne.
Bo jeśli strzeli zwieracz zewnętrzny odbytu, to młoda kobieta ma nietrzymanie stolca i bardzo ciężko temu zaradzić potem operacyjnie, są jaja po prostu.
Zresztą szycie potem jest swego rodzaju "plastyką", no i wiadomo - nacięte krocze będzie miało mniejsze opory - taki zamek błyskawiczny.
Ale żeby nie było - nie gloryfikuję cięcia i też nie zawsze - ale są przypadki, że strach tego cięcia nie zrobić, a co będzie w rzeczywistości lepsze, to nikt nie potrafi powiedzieć z wyprzedzeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|