..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hebanowe noce

Jestem spod Wawy. Na Wołoskiej właśnie jest taki jeden moloch.

fantada

Jakoś tak myślałam, że Ty mieszkasz gdzieś bliżej gór Wesoly

Kurcze, jakbym wiedizała to bym Ci poleciła świetną ginekolog, co robi usg i za niską cenę!

O Wołoskiej słyszałam kiepskie głosy... Może lepiej Karowa? Szpital świetnie przygotowany na porody "z atrakcjami", a chyba jednak lepsi specjaliści niż na Wołoskiej. Po prostu byłam na Solcu z dizewczyną, która miała swoje przejścia na Wołoskiej i bardzo źle się wypowiadała o położnych. Może wyjątkowo...

hebanowe noce

W sumie to chciałabym żeby poród odebrał wybrany lekarz.
A położne jak wiadomo mają swoje humory, zależy na jaką zmianę się trafi. A kto wie, może właśnie trafię na fajną kobietę w dobrym humorze, a jak nie, to trudno.

Karowa bardzo mi się podobała, bo byłam tam na porodówce i oddziałach noworodkowych. Bardzo fajna jest taka bardzo szczupła lekarka, która ma 3 córki. Niestety nie znam nazwiska, ale świetnie prowadziła poród, przy którym byłam.
Ten szpital na Starynkiewicza też jest niczego sobie. Tam również byłam i wrażenie pozytywne.
Wiadomo, że jak będzie trzeba to cesarka i skłaniam się ku niej, jeśli będzie choćby minimalne ryzyko krwawienia do mózgu. Jeśli nie, to będę chciała poród z z.zoo.

espree

Rodzilam na Starynkiewicza dwukrotnie i za kazdym bylam bardzo zadowolona. Moge polecic cudowna polozna, w sumie to glownie dzieki niej mam dobre wspomnienia takze z pierwszego porodu, ktory byl dlugi i trudny.

Sprostuje tylko, ze rodzac tam wcale nie trzeba byc non stop pod ktg. Pierwszy raz 4 lata temu mialam tylko 2 kontrolne zapisy na kilkanascie godzin porodu (ale mysle, ze to zasluga mojej poloznej, bo latala za mna z pelota i tylko sprawdzala tetno dziecka co jakis czas, a ja robilam co chcialam). A teraz mialam zapis jak mnie przyjeli na porodowke. Potem mnie odlaczyli, zeby zbadac. Natychmiast zaczelam rodzic, wiec nie podlaczyli mnie juz (wszystko trwalo 20 minut).

minnesota

jestem w trakcie wyboru szpitala, chodzenia i dzwonienia i dylematy spore...
zrobiłam sobie listę wg mojej preferowanej kolejności:

szpital nr 1.
+ najbliżej, indywidualna opieka położnej, wyłącznie sale do porodów rodzinnych z prysznicami lub wanną (5 sal), dobra opieka położnicza i akt. porody, można jeść i pić, dor. laktacyjny
- bardzo duży przemiał, zdarza się często że nie ma miejsc na oddz. położniczym i trzeba leżeć bez dziecka przez jakiś czas, czasem nawet cały czas pobytu! (można iść do dziecka na karmienie), kiepska opieka poporodowa

szpital nr 2.
+ dziecko z matką od początku do końca, aktywne porody i pomocne położne porodowe
- tylko dwie sale do porodów rodzinnych płatne i bez gwarancji, poza jedną z nich prysznic na korytarzu, nie ma praktycznie znieczuleń (nie ma gazu, nikt nie gwarantuje zzo), kiepska opieka poporodowa

szpital nr 3.
+ najlepsza opieka nad noworodkiem, poporodowa i nad porodami z komplikacjami, łatwiej dostępne zzo, dziecko realnie z matką od porodu, 1 położna na 1 rodzącą
- medykalizacja porodu największa w mieście podobno, nie ma gazu, nie ma gwarancji porodu rodzinnego

szpital nr 4.
+ karmienie piersią promowane, zzo dla każdego, ma nawet dobre opinie
- najdalej, dwie sale do por. rodzinnych płatne i bez gwarancji, nie podobało mi się podejście personelu, II etap porodu "no to na łóżku, bo jak się weźmie znieczulenie to już trzeba na łóżku żeby to kontrolować, a większość przecież bierze"

Bardzo chciałam ten pierwszy z uwagi na położną własną, ale przeraża mnie możliwość że dziecko będzie gdzieś daleko, może dokarmiane czy co, przecież jak będzie w cholerę noworodków to nie będą mi przynosić jak będzie chciał jeść co godzinę, a nie wiem czy będę na siłach żeby tam przy nim długo siedzieć...
Drugi z kolei martwi mnie tym, że mogę rodzić bez męża i bez własnej położnej (już się spinam), ale kusi gwarancją bycia z dzieckiem. Aha, i mówią wprost że jeśli nie zniosą zakazu odwiedzin (grypa) to zakaz porodów rodzinnych.
W trzecim się obawiam medykalizacji, ale plusy też są.
Czwarty mi się nie podoba, ale jak coś to mamy pieczątkę do porodu rodzinnego.

No i nie wiem

bakteria

Polecam nową stronę: [link widoczny dla zalogowanych]
Wcześniej rodziłam w Krakowie i było super, teraz niestety mieszkam gdzie indziej. Wg rankingu (i opinii moich koleżanek) oba miejskie szpitale to jest dramat i rzeźnia (zapewne niektóre rodzące nie mają takich doświadczeń, ale skoro sporo ma…). Pozostaje klinika, która jak na złość nie dostała refundacji. Cóż, przyjdzie mi zabulić za ludzki poród, taka Polska właśnie

minnesota

fajna strona - teoretycznie, bo niestety szpitale nie odpowiadają na ankiety i statystyki można sobie wsadzić... Poza tym opinie tak sprzeczne, że głowa boli. Stoję przed dylematem, czy ryzykować stresującym porodem, czy oddzieleniem od dziecka. Co gorsze? Smutny

A może jak się zacznie akcja zadzwonić i spytać czy są miejsca na nr 1. na położniczym oraz na nr 2 w salach rodzinnych i wybrać :>

Jola, a skąd masz pewność że klinika jest OK? I ile się płaci, tak z ciekawości?

hebanowe noce

minnesota, wybrałabym ten pierwszy i nie nastawiałabym się, że nie będzie miejsc, aby być razem z dzieckiem. Obecnie nie leży się długo w szpitalu. Sytuacja, w której dziecko nie jest przy mamie jest zarówno niekomfortowa dla mamy ale też i dla personelu i będą robić wszystko, byście byli razem.

Co do zakazu odwiedzin z powodu grypy, w zeszłym roku było to samo w różnych szpitalach, nie tylko na położnictwie, ale nie trwało długo. Musi ucichnąć ten szał medialny na świńską grypę i wszystko wróci do normy. Poza tym w sytuacji zamknięcia oddziału z powodu zagrożenia grypą zwykle na każdym oddziale zostawia się kilka miejsc w osobnej sali, które mają być puste na wypadek pacjentów z grypą (takie zabezpieczenie medyczne na wyrost). Zniesienie zakazu odwiedzin równa się zwiększeniu liczby miejsc i do sal, które stały puste na wszelki wypadek, można już przyprowadzać pacjentów. Za 6 tygodni z pewnością wszystko się wyklaruje!

minnesota

bakteria

minnesota, wszystkie opinie, które znam o klinice (od znajomych i np. z tej strony + z forum regionalnego) są pozytywne. Nawet jak była refundacja, dawali znieczulenie + tam jest naprawdę ludzko i świetne warunki.
Koszt to wg ich strony 1500 zł za wszystko (poród sn; cc to 2000 zł) - czyli poród ze znieczuleniem plus pobyt. Warunki super.
Ja bym na Twoim miejscu zdała się na los i dzwoniła, jak się zacznie akcja

hebanowe noce

minnesota

hebanowe, hm, czyli co, najwyżej sobie kupię kółeczko pod tyłek i składane krzesełko i będę siedzieć na noworodkowej jak wyrzut sumienia, pojękując z bólu

No mam nadzieję że jest jak mówisz, bo naprawdę się boję że ten pierwszy kontakt będzie krótki i przerwany.

Jola, jak 1500 to nawet ja bym się zastanawiała, gdybym miała gwarancję że "po ludzku" będzie. Ta indywidualna położna to 650 zł (w innych szpitalach "cegiełki" za porodówki rodzinne 100-250 zł) Pewnie do drugiego dziecka będziemy ciułać na poród domowy, jak teraz nie wyjdą jakieś problemy.

hebanowe noce

W moim szpitalu wybranym do rodzenia za opiekę położnej na czas porodu płaci się 1200, ale rodzinny i zzo bezpłatne.

minnesota, jeśli będą Ci chronić krocze to jest szansa, że nie będziesz potrzebowała tego kółka. Very Happy

minnesota

poproszę o ochronę, ale chyba mam mało elastyczne te okolice (wnioskuję po tym że boli czasem przy mniejszych obiektach niż główka dziecka Zawstydzony

) i je nie bardzo rozciągam, no to się nie nastawiam na rewelacje...

mrówka

Spróbuj masażu olejkiem (niekoniecznie Weleda za 40 zł) - nie zaszkodzi a pomóc może. Dużo zależy od pozycji, położnej i wielkości dziecka - mnie się udało

i siedzę całkiem przyzwoicie:P