..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Gagusia

już jestem z powrotem w domu z moim własnym imadłem do cycków Very Happy

ma na imię Staś, urodził się 12.09, ważył 3370 g i mierzył 54 cm. 10 pkt. jak trochę się tu ogarniemy i przyzwyczaimy do nowych warunków to napiszę co nieco więcej. na razie tylko Wam powiem, że anestezjolog to boski wysłannik, w warunkach znieczulenia mogę rodzić i 10 razy Very Happy

dobra, lecę, bo mały chce jeść

juka

Gagusia, super!!! Very Happy

właśnie o tobie myślałam ,że pewnie zniknęłaś się rozmnażać! buziaki dla malucha, niech zawsze będzie twoją radością!
i fajnie że wszystko dobrze poszło Very Happy

- ja rodziłam bez znieczulenia, ale i tak pamiętam to jako najfajniejsze doświadczenia życiowe (masochizm jaki, czy co Yellow_Light_Colorz_PDT_05

...)

Frejda

Graulacje!!! To jest szczęśliwa mama!!! Radośc bije z Twojego posta!!
Bardzo się cieszę! A skąd takie imię dla małego? Smile

Frejda

espree

gratuluję!!!!!

wymiary ma idealne Mr. Green

Mag_dre

Moje gratulacje Gagusiu. Yellow_Light_Colorz_PDT_02

=D> =D> =D>

Niania

moje ogromniasteeeeeeeeeeeee gratulacje Uwaga

ogarniaj się i pisz. czekamy też na fotkę potomka Yellow_Light_Colorz_PDT_03

Nane

Serdeczne gratulacje!!! Niech rośnie szybko i zdrowo Wesoly

Edwarda

Grataulacje dla Mamy i Taty.
Wspaniała wiadomość Gagusiu.
Zdrówka, siły, radości i wszystkiego co potrzebne życzę całej Rodzince

Karafka

Gagusia, moje gratulacje!!! :chlam:

fiamma75

Gratulacje! :chlam:
I dużo sił na pierwsze dni w domu.

PS. Jak ja Ci zazdroszczę tego anestozjologa Uwaga

Karafka

gagusia, musisz zdac nam relacje jak bylo!! i to ZZO opisac Cool

musialas placic, czy dostalas za darmoche ? Ja bez ZZo nie rodze Yellow_Light_Colorz_PDT_37

abeba · Gość

Witaj, Stachu! i nie zamęczaj Mamy zbytnio

Kryśka

Przyłączm się do gratulacji Uwaga

Gagusia

mój mąż właśnie przeczytał tego mojego posta i się przestraszył tych 10 razy co napisałam że mogę tak rodzić Laughing

, mówi, że to chyba by trzeba trolejbus kupić Very Happy

wszystko zaczęło się w poniedziałek wieczorem, właśnie jak zmęczona położyłam się do łóżka, to po pół godzinie odeszły mi wody, no więc udaliśmy się do szpitala. jako że skurcze miałam takie niemrawe to dostałam oksytocynę no i się zaczęło rozkręcać. nie było za fajnie, bo jakąś upartą twardą szyjkę miałam, ale odmówiłam dolarganu, powiedziałam że dotrwam do ZZO. szczerze mówiąc dla mnie najgorsze było badanie przez położną (zanim mnie znieczulili, bo potem to mogła badać do woli Cool

). a jak już mnie znieczulili to słuchajcie inny świat. skurcz to się wtedy wyczuwa ręką leżącą na brzuchu. jak przestawały być zdrętwiałe nogi to wstawałam się poruszać, jak skończyła działać dawka to dostałam kolejną i znowu na łóżko. a potem to już był II okres, to chyba nie zajął mi 15 minut. zahipnotyzowałam się głosem położnej, byłam nastawiona wyłącznie na to co mi dyktowała, poszło piorunem. no i pojawił się dzidziuś... wrażenie nie do opisania, jak się przytula takie małe mokre stworzonko. wcale nie był siny ani pomarszczony Yellow_Light_Colorz_PDT_06

, co do śliczności to ja nie jestem obiektywna w tym temacie Laughing

, natomiast określenie imadło do cycków jest jak najbardziej adekwatne Wink

. mimo że od razu był prawidłowo przystawiony i ssał jak trzeba, to biust po prostu się kwalifikuje do wymiany (może ktoś ma pożyczyć? Yellow_Light_Colorz_PDT_18

). ale pocieszam się, że to przejściowe.
siedzi mi się też już coraz lepiej, bardzo dobrym pomysłem jest poduszka poporodowa (taka z dziurą na środku). bo na pociętym kroczu to się głupio siedzi. w poniedziałek mam iść na zdjęcie szwów.
to chyba by było na tyle. cholera, właśnie patrzę na zegarek - moje dziecko śpi już dobre 2 godziny, alleluja!! ale chyba na razie kończę, bo już pewnie niedługo Smile

channel

Gratulacje ogromne! Samych jasnych i pogodnych dni całej Waszej Trójce zyczę. No i trochę zazdroszczę szkrabika w domku.... Jak będziecie miec fotki, podeślij do poogladania i pozachwycania się Maleństwem. Staś...bardzo ładne imię.