Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wyprawka porodowa dla mamy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:19, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Ja miałam plan podobny do Karafki-jak najdłużej być w getrach i koszulce przy porodzie, ew pod koniec wskoczyc w koszulę. Rzeczywistość była brutalna Mruga Wody laly się ze mnie strumieniami, 5 par majtek które wzięłam do porodu były mokre po godzinie, getry złożyłam na max pół godz, potem też przemokly mimo podpaski wersji kingsize. Koszule nie dość że okazały się po prostu bardziej ekonomiczne, bo wody mogły się lać do woli A ja w końcu miałam suche ciuchy, to pod koniec gdy z bólu ledwo oddychalam, uwierz mi Karafka myślałam o Tobie i getrach i w duchu śmiałam się sama do siebie. Ledwo wyyrzymywalam pod ktg w pozycji lezacej A co dopiero wyskakiwac do każdego badania z nogawek spodni. Ja swoje koszule do porodu bardzo chwalilam.
Co innego po porodzie, jak musiałam do dziecka przez kilka pięter biegać, to już w 2 dobie w dres i koszulkę wskoczylam. W koszuli się jakaś taka bardziej chora czułam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jadzia
mistrz NPR-u



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:32, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Annuszkaja, a gdzie opis porodu?
Ja miałam w sumie trzy koszule-dwie takie brzydkie, typowe z Allegro, a jedną ładną kupiłam przypadkowo w H&mie na przecenie za 40 zł. Noszę ją teraz jako pizame do spodni dresowych a dwie brzydkie wycieraja kurze w szafie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:42, 02 Kwi 2016    Temat postu:

getry przy porodze Wesoly ambitnie...
u nas w szpitalu na przyjeciu na porodówkę dostaje sie białą rozpinana koszule państwową i nie ma innej opcji. Takie sa potem do przebrania. Po kąpieli ubiera sie swoje wdzianko. Na oddziale obowiązuja tylko koszule... Całe szczescie, ze majty mozna nosić... Moja siostra pare lat temu przezyła terror gaciowy- zakaz noszenia bielizny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:03, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Napatrzyłam się teraz na koszule. Jakie teraz są ładne, kolory, fasony. Aż mi wstyd było moich Mruga
Mi jednak w koszuli wygodnie, łatwo wietrzyć ranę na brzuchu i gumka rany nie obciera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:15, 02 Kwi 2016    Temat postu:

czytałam cały wątek, pamiętam, że Karafka w getrach mi tam koszula nie przeszkadza, mam wrażenie, że będzie w tym wygodnie, poza tym wymogi szpitalne są jakie są, z tym walczyć nie będę ale jak je kupowałam to tak sobie myślałam, że po połogu posłużą do wycierania kurzy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:18, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Czemu wstyd... bo juz nie na czasie?Wesoly

Widziałam juz sporo wdzianek w szpitalach. Nic nie pobije kobiety wiek ok. 4o lub młodszej zaniedbanej z jedzeniem na biuscie, z włosami na nogach i brudnymi stopami. Na piętach rzep i skorpa. Ogólnie syf. Chodziła po patologii w takiej brudnej koszuli jakas zagubiona a mąż/facet do niej przychodził i nikt jej nie przyniósł nic do zmiany... To jest wstyd... brud i syf a na to patrzą bliscy i nic nie robią...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:46, 02 Kwi 2016    Temat postu:

Nie miałam getrów ale spodnie dresowe Mruga i sciągnąć nogawkę do badania co dwie godziny nie miałam serio problemu.
Niewyobrażalne dla mnie by było jak leżałabym na ziemi w rozkroku w koszuli nocnej i chodziła w niej po porodówce.
Mi wody tez sie lały ale majtki spokojnie suche. Wkładałam po dwie te podpuchy i zmieniałam co chwila bo chodziłam ciagle siku.

Po porodzie pierwsza dobę byłam w ich koszulce ale to przez cc. Nie umiałam zreszta chodzić. Potem odrazu spodnie, ale majty pod pachy Mruga zeby rany nie uciskać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:47, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Chyba bym padła w dresach
koszulka przewiewna i wygodna Wesoly miałam ze 3 i wszystkie ładne bo tych takich powszechnych nie znoszę szczerze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:56, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Kupiłam dwie z tej "plastikowej bawełny", o których wspomniała krówka. Takie z rozpinaną klapką. Strasznie ich nie lubię, mają kiczowate misie i słoniki, ale w nich chodzę, bo jednak przy karmieniu się sprawdzają Przydały mi się na pobyt szpitalny przed porodem i potem dopiero w domu Mruga Przy czym okazało się, że 2 to za mało, 3 są na styk Wesoly
W czasie pobytu jednak korzystałam ze szpitalnych koszul, bo potrafiłam je zmieniać 3 razy dziennie. Były krótkie, miały szpitalną pieczątkę i troczki do wiązania na dekolcie do pępka Majtkowemu terrorowi się poddałam (choć wymogiem był tylko brak bielizny przy badaniach 2 razy dziennie), ale nie wyobrażałam sobie cokolwiek nakładać. Niestety było mi bardzo wszystko jedno jak wyglądałam wtedy Mruga
Swojej szpitalnej wyprawki prawie nie wyjęłam z torby, ale np. dziękowałam sobie w duchu za wzięcie pieluch tetrowych, potrzebne przy nawale i każdym karmieniu Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:10, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Ładne koszule nie są złe, no naprawdę widziałam cudne, takie wiązane pod biustem, niemal jak sukienki, ładnie wyprofilowane, nie jak worki na ziemniaki i bez misiów i piesków z serduszkami (niestety miałam taką jedną i szybko na dodatek okazało się, ze to nie jest 100% bawełna jak sugerowała metka).
Ja miałam rozpinane jak bluzki, mi się w takich najłatwiej karmi. Jedna to taka długa koszula w kratę, sięga mi do kolan. Koleżanka obok miała dwie takie ładne w kratkę. Myślę, że można coś fajnego znaleźć, nie tylko te ohydztwa z misiami.
W moim szpitalu było tak gorąco, ze nie wyobrażam sobie być w spodniach, rana by mi chyba w pocie pływała i tak prysznic brałam co najmniej dwa razy i dalej czułam, ze to za mało.

A i okazało się, ze mydło zupełnie było mi niepotrzebne. Ordynator prosił by myć się ich płynem antybakteryjnym, takim czerwonym, całe ciało. Po sześciu dniach wysuszył mi dość skórę niestety, ale faktycznie czułam jego działanie i kto wie czy mnie przed grzybicą nie uchronił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:07, 03 Kwi 2016    Temat postu:

no pewnie, że można znaleźć ładne koszule - odcinane, jak sukienki, tylko że ich cena wtedy wzrasta a że na co dzień nie śpię w koszulach to robi się z tego wydatek na krótki czas. Ale może uda mi się coś taniej znaleźć albo uszyć, żeby mieć coś na zmianę oprócz tych brzydactw Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:09, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Albo posłuchać karafki Mruga ona by padła w koszuli hermiona, z gorąca?


Nie widziałam ani jednej kobiety w koszuli chodzącej po porodówce a tymbardziej na oddziale potem. Tak samo szlafroków. A nie, jedna Chinka latała w szlafroku Mruga widać, ze jednak dwie nacje i dwa inne podejścia co do wygody przy porodzie i po.

Ja weszłam chyba na trzeci dzień dopiero po cc pod prysznic. Z asekuracja męża, inaczej bym nie dała rady. Mydła były ichniejsze te antybakteryjne ale ja nie używałam. Podwozie tylko woda przez okres szpitalny potem pozwalali tylko płynem o niskim pH. Podwozia mi nikt nie badał ale nie wiem jak to po SN. Wiem tylko , ze po SN kobiety normalnie majtki nosiły.

Dodam, ze u nas była w całym szpitalu klima i zimno. Na porodówce mogłam sobie temp ustawić ale w pokoju było zimno jak w psiarni, 18 stopni. I nie można było podkręcić. W koszuli bym tez chyba zamarzła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:35, 03 Kwi 2016    Temat postu:

Nie wiem, o czym mówicie, co to za koszulki z pseudo bawełny w misie? Shocked Chyba niczego takiego w życiu nie widziałam...

Ja rodziłam w koszuli z czasów nastoletnich, nawet jeszcze z podstawówki, hehe. W trzy bardzo urocze żółwiki A potem miałam dwie białe koszule w stylu vintage od Mamy (jedna po niej, jedna kupiona). Do dzisiaj ich używam, w ciąży przyzwyczaiłam się do spania w koszulach, lubię mieć przewiewnie między nogami w nocy. I dużo łatwiej zmierzyć rano temperaturę w pochwie Na wyjazdach używam piżam. W szpitalu sobie nie wyobrażam. Chodziłam w samej koszuli, po trzech dniach ledwo włożyłam majtki... Nawet gdyby nie kazali, to bym wietrzyła krocze non stop Ale ja po sn, ze szwami po pęknięciu. Spodni i szlafroka sobie nie wyobrażam, za gorąco było w szpitalu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:37, 03 Kwi 2016    Temat postu:

A u mnie minimum 26 stopni, pewnie w porywach do 30. Jak tylko ktoś wchodził to pytałam czy nie duszno. Gdy byłyśmy w trójkę to wierzyłyśmy, ale jak potem z jedną dziewczyną to nie proponowałam bo by pewnie zawału dostała, że jej dziecko zapalenia płuc dostanie. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:45, 03 Kwi 2016    Temat postu:

heidi nie wierzę az ze nie znasz hitu szpitali

[link widoczny dla zalogowanych]
taki przykład...

U nas na porodówce w środku zimy ciepło jak w wylęgarni kurczaków...
Nie dałabym rady w spodniach po sn a poza tym łatwiej w koszuli sie poruszać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Ciąża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 17 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin