..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

darcia74

dzieki, zmobilizowalyscie mnie do wybrania sie jednak do gina..

espree

darcia74 - byłaś u ginekologa?
jest poprawa...?

darcia74

Jesli chodzi o wypadajace wlosy, to chyba tak, stosuje rozne srodki, ziolka. Tez nie wiem do konca czy to czasami nie moja jakas paranoja.

Bylam u gina- szkoda gadac Wsciekly

. Co powiedzial:
- wypadajace wlosy - tak moze byc przez jakis czas po pigulkach,
- brak miesiaczki od prawie 40 dni - no coz, nie bylo owulacji w tym cyklu, mam czekac na miesiaczke, ktora niewiadomo kiedy sie pojawi,
- strarania o dzidzie - przeciez mam jeszcze kupe czasu, po roku bedziemy sie martwic,
- badania hormonow - wg. niego nie ma sensu, moze dopiero po roku nieudanych prob,
- ogolnie dlugie cykle - taka moja uroda,
- ziolowe leki - nie pomagaja, tylko kobiety biorac je wierza tak bardzo, ze psychicznie pomaga,
- cena za wizyte - 100 €

Jak wam sie podoba wloski gin???
Idzie sie pochlastac!
Zarejestruje sie do panstwowego gina, wizyta bedzie gdzies za ok miesiac, moze akurat w miedzy czasie miesiaczke dostane.

A tak poza tym, to sie zastanawiam...
Jak nie ma owulacji a co za tym idzie cialka zoltego i wzrostu progesteronu, ktory potem po gwaltownym spadku wywoluje miesiaczke, co spowoduje miesiaczke samoistnie?
Juz zgupialam!

espree

może złuszczające się w końcu endometrium wywołuje miesiączkę w cyklu bez owulacji? tak na logikę mi się wydaje....

a gin faktycznie fatalny Wsciekly

może innego poszukaj? po znajomości jakoś...?

kajanna

Ja też brałam pigułki przez trzy lata, najpierw Diane przez rok, potem Cilest.
Po odstawieniu oczywiście pryszcze i przetłuszczające sie włosy, ale spodziewałam sie tego, bo tak już było przed.
Jeśli chodzi o cykle, to całkowita huśtawka:
Zaraz po odstawieniu - 37, 55 (bezowulacyjny), 47, a następny miałby 39, ale zaszłam w ciążę i poroniłam.
Po poronieniu 38, a potem cykl koszmar 6okilka dni, ale miałam wtedy bardzo trudny okres w zyciu, ogromny stres, wszystko się na siebie nałożyło, szkoda gadać), no i teraz ostatnie dwa normalne (jak na mnie) i owulacyjne - 38, 42 i mam nadzieję, że już tak zostanie.
Aha, przed pigułkami cykle też miałam długie - 32-36 dni, ale regularne.
Przy tym kilkudziesięciodniowym cyklu zaniepokoiłam się już nie na żarty i stwierdziłam, że się gruntownie przebadam. No i dobrze zrobilam, bo się okazało, że mam lekkie PCO (więc w zasadzie dobrze, że piguły brałam, choć zaraz po odstawieniu, jak organizm zaczął wariować, to trochę sobie plułam w brodę, że je łykałam, a tak przynajmniej nie mam o to do siebie pretensji).
Darciu, musisz dać czas organizmowi, żeby do siebie doszedł.
Wiem, jakie to frustrujące, kiedy owulacji niet, a cykl sie ciągnie, ciągnie, i nie może skończyć.
Miałam tak dwa razy, jeden gin chciał mi wywołać okres, ale stwierdziłam, że już zaczekam, bo mam dość tej hormonalnej huśtawki. No i się w końcu doczekałam - nawet po cyklu bezowulacyjnym przychodzi miesiączka, ale jaki jest mechanizm, niestety nie wiem.
na pewno warto zrobić podstawowe badania hormonów - lh, fsh, progesteron, prolaktyna. Już fiamma ci pisała o prolaktynie - podobno łatwo ją zbić (ja dopiero zaczęłam brac bromergon, mam nadzieję, że będą efekty), a bardzo możliwe, że właśnie z tym masz klopot.
U mnie jeszcze stosunek lh do fsh jest zaburzony, stąd te póżne owulacje, ale ginka mówiła mi, żeby nic z tym nie robic, skoro jednak do owulacji zwykle dochodzi, to nie ma sensu ingerować w organizm. Skoki mam ładne, progesteron wysoki, chociaż tyle...
Konieczne zrób badania, choćby na własną rękę, i postaraj się znaleźć jakiegoś lepszego lekarza.

espree

darcia74

espree
PCOS lub PCO = "policystic ovary syndrome" czyli zespół policystycznych jajników,
Tutaj masz link i fajnie objasnione co to jest:
[link widoczny dla zalogowanych]

kajanna
bardzo przykro, ze poronilas..
Z drugiej strony troche mnie pocieszylas, bo myslalam, ze w ciagu 3 miesiecy od odstawienia pigul powinno sie wszystko wyregulowac.
Nadal czekam na moja nieszczesna miesiaczke (jak nigdy:-) i strasznie to frustrujace bo staramy sie o dzidzie. Ale jak tu sie przy takich dlugich cyklach starac?
Co do miesiaszki to znalazlam to na stronie"mamo-tato":
-"Pamiętajmy, że możliwe jest krwawienie pomimo braku owulacji, nawet takie pojawiające się na czas. Występuje wówczas duża ilość estrogenów (przy braku progesteronu) powodująca narastanie endometrium. W pewnym momencie jednak to stężenie nie wystarcza i następuje złuszczenie śluzówki"-
Choc nie bardzo jeszcze rozumiem ten mechanizm...

espree

darcia - zajrzałam na Twój wykres... owulacji jak nie było, tak nie ma Yellow_Light_Colorz_PDT_13

ale może chociaż ta zniżka temperatury to przed @...? oby!
i trzymam kciuki, żeby następny cykl był lepszy... i żeby z dzidziusiem się udało Yellow_Light_Colorz_PDT_01

Gagusia

darcia, nie spiesz się tak z tą dzidzią. tak naprawdę po odstawieniu pigułek powinno się 3-6 miesięcy odczekać zanim się zacznie starania, żeby się organizm uregulował. u niektórych kobiet owszem wzmaga się płodność po odstawieniu, ale u niektórych jest odwrotnie, czasem i rok trzeba zaczekać albo dłużej.
ja brałam pigułki przez 10 lat (minisiston, mercilon, marvelon). po odstawieniu pierwszy cykl chyba 34 dni, po kilku miesiącach się skróciły. jeden był wyjątek - 42 dni, poza tym 27-30. wszystkie wyglądały na owulacyjne, w porównaniu z czasem "przed" bardzo byłam zdziwiona, bo kiedyś to słowo regularność nie było często przeze mnie używane. bałam się też, że wrócą mi okropne bóle miesiączkowe, ale na szczęście tak się nie stało.[/i]

espree

no właśnie ja poprzedni cykl miałam właśnie wyjątkowo bezbolesny (porównując do tych sprzed tabletek...)

Gagusia, pocieszyłaś mnie - może właśnie też mi się bóle zmniejszą Yellow_Light_Colorz_PDT_02

darcia74

Ehh dziewczyny,
No juz nie mam sily... Moj maz boi sie, ze w jakas depresje wpadne bo jak nie martwie sie o moj cykl to o wlosy, ktorych stan sie bogarsza Yellow_Light_Colorz_PDT_37

!!!
Ja juz tez mam nadzieje, ze dostane w koncu te @, bo chcialabym zrobic badania hormonalne, ktore przepisala mi pani dermatolog (chyba ona powinna zostac moim ginem!).

Jestem w trakcie 4-tego cyklu po tabsach ale niestety juz 6-ty miesiac minal, no to juz chyba powinno zaczac sie regulowac, a to na odwrot!
Od czasu do czasu (od miesiaca) ciagna mnie jajniki i biegam przewrazliwiona do kibelka sprawdzic czy nadeczla @, a tu ciagle nic!

espree

trzymam kciuki, żeby się @ wreszcie u Ciebie zaczęła...

i żeby badania dobrze wyszły!!

darcia74

Wiesz co mnie najbardziej przeraza?
Chyba niepotrzebnie ostatnio tak wiele czytalam na temat nieregularnosci cyklow i hormonow!!!!
FSH - no ja nie wiedzialam wczesniej, ze jakas rezerwa jajnikowa istnieje!!
Nie bylam moze geniuszka z biologii, ale uwazalam na lekcjach i nigdy nie slyszalam, ze jajeczka sie kiedys skoncza!!! A ja mam juz 32 lata!!
Gdyby mi ktos o tym wczesniej powiedzial, to bym na nic nie zwazala i postarala sie o dzidzie wczesniej.
Wiem, jeszcze nie zrobilam badan a juz panikuje, ale juz taka jestem.

espree

ja kiedyś słyszałam, że jajeczka się kończą, ale bez przesady, darcia, masz 32 lata!!!!! spokojnie, nie panikuj, doczekasz się maleństwa! Yellow_Light_Colorz_PDT_02

chyba właśnie dobrze by było, żebyś tyle nie czytała. zrób badania, bo to ważne, ale przecież większość dzieci przychodzi na świat nieoczekiwanie Mr. Green

stres i nadmierne wyczekiwanie też może być przeszkodą.... często się o tym pisze (np. u Kippley'ów chyba)
wiem, że mi łatwo mówić.....
mam nadzieję, że będzie ok i niedługo będziesz ciążę relacjonować Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Mag_dre