..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

makarena

Witam wszystkich,
na początek się przedstawię, bo jestem nowa:) Mam 24 lata i od ponad roku jako antykoncepcji używam komputera cyklu. Ufam mu, choć staram też się obserwować. Rozpoznam swój ewidentnie płodny sluź, ale musi być ewidenty.
Postanowiłam napisać, bo mój ostatni cykl miał 22 dni. Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby wczesniej, żaden mój cykl nie był nigdy, przenigdy od pierwszej miesiączki krótszy niż 32 dni. W tej chwili jestem w 9 dc i temperatura już wzrosła (pojedynczy dzień, nie wiadomo jeszcze co bedzie dalej, ale i tak jestem skonsternowana). Nie wiem co mysleć, bo komputerek do poprzedniego cyklu włącznie dawał mi 12 zielonych lamoek w I fazie (moje cykle były bardzo długie - 32- 45 dni) i prawie zawsze widział owulacje, choć czasem temperatura nie rosła skokowo, ale schodkowo.
No i przechodząc do sedna - o co chodzi z tym krótkim cyklem? Jednorazowy wybryk? Czy coś mi się przestawi teraz (takie plotki słyszałam). Aha - moje miesiączki są różne - czasami są skąpe, ale więcej jest takich, powiedziałabym, normalnych.
Dziękuję za pomoc, wszelkie rady, mam nadzieję, że moje pytanie nie jest głupie.
Pozdrawiam,
Makarena

valerie

A jesteś pewna, że krwawienie po tych 22 dniach było miesiączką? Tzn. czy było poprzedzone wzrostem, a później spadkiem temperatury?

makarena

Tak! Własnie tak! było ślicznie. Ładny śluz, obrzmiałe piersi, Spory wzrost, nagły spory spadek, obfite krwawienie (poprzednie, po ponad 40 dniach nie było tak obfite - i jakbym się miała czepiać miesiączkowości miesiączki to miałam w życiu takich kandydatów podejrzanie skąpych, ale to na pewno nie to ostatnie)

valerie

A w tamtym skróciła Ci się I czy III faza?

W sumie ja miałam podobnie ale na odwrót (jednak to było zanim zaczęłam prowadzić obserwacje). Miałam X cyklów regularnie, później 1 dłuuuugi i znowu X cyklów regularnie i znów 1 dłuuugi i tak w kółko. Więc może u Ciebie też tak będzie? Być może to przez jakieś stresujące przeżycie?

Ale najlepiej, żeby wypowiedział się ktoś bardziej doświadczony Wesoly

makarena

Pierwsza bardzo mocno i dzień dwa trzecia. Szczęściem jakimś nie zaciążłam bo komputer i tak sporo dał zielonych - no bo skąd mógł wiedzieć co mu wywinę Wesoly

Stresu było bardzo dużo, to prawda. W zasadzie czekam teraz co pokaże obecny cykl. Bo gdzieś kiedyś na jakimś forum czytałam, że cykl ma prawo się co parę lat zmienić. I nie wiem czy to prawda czy ktos tam sobie bajkę wymyślił a ja powinnam gnać do lekarza.

agu

Pierwsza faza nigdy nie daje pewności. Duża skuteczność liczona jest dla samej trzeciej. Ale ja się nie znam, bo zawsze miałam za krótką I, żeby stosować.

IWG

a moze wrzucisz swoje wykresy na enpr.pl? łatwiej jest nam pomóc cosik, jesli sa pytania...

a komentując takie wybryki naszych organizmów to ja przez wile lat miałam bardzo długie cykle (34-40) - jako nastolatka i dwudziestokilkulatka, a teraz coraz częściej zdarzają mi się krótkie, jak na to co było kiedyś, cykle - 26-28 dni 23 dni... z tymże u mnie nawet przy krótkich skrócona jest faza III, a po @ zawsze jest kilka dni suchych.
istotnie zawsze trzeba mieć gdzieś z tyłu głowy, ze I faza jest oparta na czystej statystyce - jak było u mnie dotychczas, a nie wyraźnej granicy, jak przy III fazie. no a wtedy musimy być, o ile nie otwarci to przynajmniej świadomi, że możemy począć nowe życie.

PS. tak w ogóle to witaj! mamy nadzieję, że zostaniesz na dłużej!

siabasz

mam do Was małe zapytanie...
czy jeżeli od ponad dwóch lat mam cykle ok.32 dniowe i nagle w trafił mi się 40 dniowy(przez stres) to czy jest ryzyko, że przyszły cykl będzie równie długi czy może krótszy?
czy któraś miała podobną sytuację?
hmm...?

mrówka

jeśli wiadomo, że przez stres był wydłużony do 40 dni to można zakładać, że jesli nie będziesz się stresować kolejny powinien być "normalnej" długości... ale tak na dobrą sprawę to jak wróżenie z fusów Mruga

siabasz

dziękuje:)
oby nie było stresów bo nie lubię takich "niespodzianek"

Sasecik

czasami antybiotyk przedłuża cykl. Ja tak miałam. Przeniósł mi owulację i ... niespodzianka

siabasz

ja "na szczęście" zaczęłam brać antybiotyki pod koniec cyklu i nie miało to wpływu na owulacje...tylko ten stres:/

malgorza

jeden cykl inny to chyba nie powinien Cię niepokoić, jeszcze jak był stres. Mnie to czeka teraz stres :ślub w czerwcu, a mieszkać nie wiem , gdzie będziemy, pracy nie mam, tyle stresu,że nie wiem , jak to z moim cyklem teraz będzie...

siabasz

ja miałam podobne stresy przed ślubem tak jak Ty ale na szczęście nie miało to wpływu na cykl(aż się zdziwiłam). Najbardziej się bałam, że okres będę miała w dniu ślubu ale tak się stało, że 3 dni przed mi się skończył...

Sasecik