..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justyna134

Witam !!!

to mój pierwszy post na tym forum (szukałam odpowiedzi na moje pytanie ale nic konkretnego nie znalazłam) jeżeli jednak istnieje juz temat to bardzo proszę o linki )

zaznaczam że jestem bardzo zielona na temat faz cyklu i właśnie dlatego bardzo prosze o pomoc .

moja sytuacja jest trochę pokręcona
ostatnią @ miałam 10-tego sierpnia
krwawienie trwało 6 dni z tak zwaną końcówką (śluz brązowy)
po tym robiłam testy owulacyjne i 21-ego na teście pokazała się testowa ciemniejsza kreseczka od kontrolnej więc uznałam że niedługo owulacja (były przytulanki tego dnia i następnego )
testy robiłam nadal i kreseczki ciemniejsze od kontrolnych były przez następne 4 dni
później były już jaśniejsze
wczoraj czyli dokładniej 4 września zrobiłam test ciążowy i wyszła bardzo słaba druga kreseczka ale widoczna
dzis powtórzyłam test i wyszedł negatywny
cykle mam przeważnie 32 dniowe ostatni miałam 33 dniowy
a 2 jeszcze wcześniejsze dłuższe (jakieś zaburzenia po chorobie żołądkowej(strasznie schudłam wtedy) brałam leki przez 2 miesiące i po tych lekach jak już skończyłam je brać to 2cykle właśnie miałam dłuższe niż 32 dni
zaznaczam że cykle zawsze miałam 32 dniowe nigdy nie robiłam testów od pierwszego dnia po @ a zawsze później i owulacja niby była bo testy pokazywały kreseczki ciemne ale nigdy sie nie udawało zaciążyć

pogubiłam sie i teraz nie wiem kiedy mam termin @ skoro owulacja pokazała mi sie tak wcześniej na taki długi cykl (książkowo faza lutealna trwa 14-16 dni prawda??
czy ta faza może trwać dłużej ?? czy jeżeli tak czy to dobrze czy źle
powinnam robić badania czy czekać na @ licząc że pojawi sie 32dc jak przeważnie się pojawiała

nigdy nie badałam swojego ciała , nie mierzyłam temp (ciężko mi wstać o 6 rano bo kłade sie spać bardzo późno )
nie interesowałam sie swoimi cyklami bo zawsze pojawiała sie @ w terminie (po za ostatnimi miesiącami jak wyżej napisałam)
cytologie mam robioną i wszytko ok , tarczyca w normie , morfologia też
nie mam wyników bo przy przeprowadzce gdzieś sie zawieruszyły i nie mogę znaleśc
wiem że troche wstyd miec takie braki o własnym cyklu i prosze mi wybaczyć tą ciemnote
Confused

co myślicie o tym wszystkim ??
dodam że mam od czasu pierwszych kreseczek z testów owul bardzo dużo śluzu najpierw był taki rozciągliwy potem stał sie biały i lepki
do dziś mam mokro w gatkach Embarassed

bolą mnie piersi po bokach i kuje mnie podbrzusze czasem okolice jajników (kuje ale nie cały czas)
po za tym nie mam żadnych objawów ciążowych i przewidujących @
zimno mi w stopy jeszcze ale jak wiadomo to za oknem słońca brak ostatnio i może dlatego (noszę skarpety wełniane i zimno)

mam nadzieje że nie zostane wyśmiana i mi pomożecie zrozumiec to wszystko co sie teraz dzieje ze mna
niby takie proste w szkole a jak przychodzi co do czego to sie pogubiłam na maxsa az wstyd

strzyga

proponuje zacząc czytac różne wątki na forum, a poziom wiedzy na pewno wzrośnie.

bakteria

Ja bym zrobiła jutro nowy test ciążowy (z pierwszego moczu porannego, wiadomo), minęło już parę dni i on powinien odpowiedzieć na pytanie, czy to ciąża. Co do fazy lutealnej, to trwa ona różnie u różnych kobiet: od 10 do 16 dni średnio. Testy owulacyjne nie dają dokładnej odpowiedzi, kiedy była owulacja, bo - jak widzisz - u Ciebie ostatni raz ciemniejsza kreseczka była chyba 25 dc, prawda? Być może więc tego/następnego dnia była owulacja, więc jeżeli zaciążyłaś, to jutro, a najpóźniej za parę dni, powinien być test pozytywny. No i jeżeli zakładamy owulację ok. 25dc, to dziś masz jakiś 12 dzień po owulacji, a więc albo nadejdzie okres, albo test będzie pozytywny (zwłaszcza że jeden już miał 2 kreski. Owszem, drugi wyszedł negatywny, ale one przecież miewają różną czułość, no i od ew. zapłodnienia minął krótki czas).
Generalnie: powtórz test, jak 1 kreska, to czekaj na okres. Wszystko się wyjaśni Wesoly

Justyna134

z tego co wiem to test owulacyjny wskazuje że owulacja powinna nastąpić od 12-48 godz po jego zrobieniu i pozytywnym wyniku ale chyba masz rację i owulka mogła być później

dzis test tez negatyw wiec nie ma sensu robić następnego a tamte 2 kreseczki to chyba jakaś wada bo gdyby była dzidzia to testy powinny być coraz ciemniejsze a nie negatywne

pogubiłam sie już z tym wszystkim bo niby po pierwszym pozytywnym na owulacyjnym powinna wystapic owulacja a teraz to już sama nie wiem czy była wtedy czy później no cóż chyba kupię sobie termometr i bede sie musiała zmusić wstawać o 6 i mierzyć tylko czy to ma sens jak ja kłade sie spać najwcześniej po 2 w nocy
moj organizm jest zaczarowany Wsciekly

a możecie mi opisac fazy od 1-3 mniej więcej na czym polegają

Olenkita

Ale nie musisz mierzyc o 6, trzeba tylko sie uwinac do 7.30 z pomiarerm. Ja mierze o 7.15 i wykres jest miarodajny,potem dalej spie.

bakteria

Ale chyba chodzi o ostatni pozytywny test owulacyjny, po nim powinna być owu, nie? A dopiero potem, jak jest 1 kreska, to teoretycznie owu już była Wesoly

Justyna134

heh namachałam długiego posta wstawiłam linki do fotek testów i nie mogę jako nowy użytkownik jeszcze nic dodawać

jutro spróbuję

testy owulacyjne wykrywaja owulacje 12-48 godz przed największym problemem chyba jest interpretacja dla mnie był to wielki skok z słabej kreseczki do ciemniejszej wiec uznałam ze to juz
jutro wkleje link to same zobaczycie

już troszke rozumie jeszcze poczytam wiecej o testach owulacyjnych albo może jak @ przyjdzie to pójde do gina i mi opowie o testach

Mag_dre

Dokładnie wykrywa wzrost poziomu LH (hormon luteinizujący). Owulacja następuje zwykle w ciągu 24 do 36 godzin po "piku LH" i właśnie w tym czasie zajście w ciążę jest najbardziej prawdopodobne. Należy jednak mieć świadomość, że "pik LH" i owulacja mogą nie wystąpić w każdym cyklu.

Mimo, ze test wykaże wzrost LH, organizm może się rozmyślić i do owulacji może nie dojść. Najlepiej poczekaj jeszcze troszkę i zrób jeszcze raz test ciążowy, jeśli wyjdzie negatywny, a nadal miesiączki nie będzie to przejdź się do lekarza.

Justyna134

Dziękuję ze staracie się pomóc
właśnie z testami różnie bywa niestety
@ dostałam właśnie przed chwilą więc jedyny plus zacznę sie starać od nowa

mam jeszcze testy , kupię sobie mikroskop owulacyjny (sprawdzimy czy testy będą mówiły prawdę)
nie wiem jak z temperaturą bo ciężko mi będzie wstać rano ale postaram sie

jeszcze raz dzięki wszystkim

Mag_dre

Jamila

Ja rowniez klade sie pozno w nocy, czasem nawet kolo trzeciej ale wykresy sa w miare czytelne(mierze o 7-ej) no ale trudno powiedziec czy Tobie nie bedzie to zaklocac ale na pewno warto sprobowac Wesoly

Mozesz nastawic sobie budzik np na siodma, zmierzyc tempke i jesli nie musisz wstawac to spac dalej Wesoly

Cera

Ja też czasami nie śpie wcale albo co chwilkę chadzam za dzieciakami no a w zasadzie zawszy chodze póxno spać..ale mam zapał do mierzenia... jeśli się chce to można:) Tak, że kochana Justyno134 pełna mobilizacja i do dzieła!

Justyna134

dziękuję za mobilizację

w sumie ten mój wątek już mało potrzebny bo wiem już jak okreslić faze lutealna u siebie
jak bedzie owulka (na teście owu) to dodam sobie 16 dni i będzie termin @
w tym cyklu sie sprawdziło na owu, miałam 2 kreski 21 sierpnia a @ dostałam 6 września

teraz będę sobie czytać wątki o npr i cyklu i dokształcać sie

jeszcze raz dziękuję za wsparcie i pomoc
buziaki

novva

Justyna134

novva sama nie wiem w poprzednim cyklu mi tak wyszło
czyli od testu z grubymi krechami do @ wyszło mi 16 dni

ostatnio moje cykle sa różne różniste więc z ta owulacja mam największe problemy
zobaczymy w tym cyklu czy sprawdzi sie i czy cykl mi sie unormował
na testach juz pojawiaja sie ciemniejsze kreseczki więc może powoli sie reguluje

tamten cykl był wyjątkowo krótki nigdy nie miałam poniżej 30dc
a jeszcze wcześniejsze miałam powyżej 32 dni więc ostatnio masakra sie działa w moim organizmie

temp nie mierzę bo nie mam zapału i jednak mega lenia do wstawania o 6 czy 7
testuje tylko i obserwuję śluz
staram sie wyluzować i nie skupiać sie na dzidzi
na pewno kiedyś sie uda

myslę ze w moim przypadku mierzenie temp nie ma sensu bo spać chodzę różnie , przeważnie po 3 i wstaję ok 9-10-11 zależy czy usnę po 3-4-5
gdzies wyczytałam że temp mierzy sie po minimum 6 godzinnym snie i najlepiej właśnie 6-7 rano

ja sie nie znam na tym wszystkim , nigdy nie obserwowałam swojego cyklu , zmian itp
i niestety nie mam na tyle mobilizacji żeby systematycznie mierzyć sprawdzać szyjke i sluz
jak zaczełam sie bardziej interesować tym wszystkim to zgłupiałam i doszłam do wniosku że nic nie wiem o fazach , owulacji itp
ja bym chciała żeby było chop siup i dzidzia gotowa bez żadych zabiegów typu mierzenie, testowanie, obserwacja

ech ostatnio nie ma głowy to tego wszystkiego i ciężko mi cokolwiek zrozumieć
czuje sie jak uposledzona , jak bym miała zaćmienie w mózgu i cięzko poskładać wszystko do kupy

napewno dam znać kiedy @ przyjdzie i wtedy obliczymy czy moj patent sie sprawdza w moim przypadku na przewidywanie @