..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

milunia

Witam na forum Wesoly

Chociaż jestem z Wami juz od dłuższego czasu (śledze dyskusje, razem z Wami śmieje sie i płacze) dopiero teraz postanowiłam zadać nieśmiałe pytanko.

A mianowicie... jak to jest z tymi cyklami: słysze tu i ówdzie że krótkie cykle to przekleństwo bo I faza wtedy praktycznie odpada. Ja własnie jestem w takiej sytuacji, bo moje cykle są zazwyczaj 25 dniowe i wraz z ustaniem miesiączki pojawia sie śluz. Ale z drugiej strony, jeśli ktoś nie korzysta z I fazy to chyba lepiej jeśli ma krótkie cykle??? Im więcej dni w I fazie doliczonych do II, tym dłuższa zarazem abstynencja, prawda? A jak nie ma I fazy, to nie ma tych dodatkowych dni bez sexu (jak ktoś z I fazy nie korzysta oczywiście)

Dodatkowo czytam o problemach forumowiczek które mają baaardzo długie cykle, które dla nich oznaczają niestety równie długą abstynencje. I wtedy w duchu ciesze sie że moje cykle są krótkie i zdaje sie to potwierdzać moja teze że krótsze są lepsze Mruga

Więc jak to w końcu jest? Jestem poszkodowana przez los z moimi krótkimi cyklami czy powinnam sie cieszyć ze swojego uprzywilejowania? A może zależy to od tego czy zamierzam z I fazy korzystać czy nie?

Natalka

Ja należe zdecydowanie do drugiego obozu (forumowiczki długocyklowe) i jestem z tego zadowolona...
Korzystam zawsze z I fazy i schizy ciążowej nie mam nigdy (nawet jak rzeczywiście byłam w ciąży to nie miałam

), także może wiele zalezy tu od nastawienia.
Dla tych, co dziecka absolutnie nie planują- cykle krótsze mogą okazać się łatwiejsze do zaakceptowania...
Choć, przy długich cyklach, po wielu obserwacjach, można już spokojnie korzystac także z I fazy.
Nie wydaje mi się,żeby taki cykl mógł się nagle przemienić w krótki.
Drugi plus długiego cyklu- rzadziej ma się okres i wszystkie niiedogodności z nim związane.

mk,

ja też należę do tego drugiego obozu Wesoly

korzystamy z I fazy i jakoś nie mam obaw,
jakoś większe obawy mam czy dobrze wyznaczłam III fazę (nie zawsze, czasami jak mam pokręcony cykl)
Tak jak Natalka,myślę,że krótkie cykle są lepsze dla tych którzy absolutnie nie planują dzidzi Very Happy

micelka

Ja zawsze miałam cykle 24-26-dniowe i byłam z tego bardzo zadowolona. I z pierwszej fazy też korzystałam z powodzeniem Mruga

darus

a ja kiedyś miałam 28-30. Teraz 24-26. Odczuwam tą różnicę, że "często" jest miesiączka, ale na szczęście wraz ze skróceniem cyklu, @ trwa 3-4 dni. Za to fajne jest to, że szybko mam skoki i praktycznie 16-17 dzień jest już III faza. Z pierwszej nie korzystamy... z powodu męża. To on miewa "schizy ciążowe" no i nie chciałby mieć czwartego dziecka Smutny

I ja sobie myślę, że jestem zadowolona z takiej długości cyklu (choć mam 15 cykli w roku i jestem bardziej "narażona" na poczęcie nowego dzieciątka

)

milunia

Natalka

[quote="darus"] Z pierwszej nie korzystamy... z powodu męża. To on miewa "schizy ciążowe" no i nie chciałby mieć czwartego dziecka Smutny

[quote]
Witaj w klubie posiadaczek schizowego męża, darus

PS. Mój nie chciałby mieć nawet drugiego ( twierdzi, że jakby miał więcej kasy, to by chciał)

agne8190

A moje cykle czasem nie przekraczają 25 dni

. Troszkę mnie to niepokoi, bo zdarza sie to co pare miechów a nie jest cykliczne. Może to jeszcze kwestia dojrzewania Wesoly

agu

(zawsze miałam: 21-29 dni cyklu/ 5-8 dni @).
e. praktycznie nie wiem, co to jest I faza

malgosiek1986

A moje cykle wahają się od 28 do 31 dni z przewagą na 28, czyli są książkowe. Nie narzekam, korzystam zarówno z fazy I jak i z III i ciąży jak dotąd nie ma (NPR stosuję 11 cykl). Teraz zaczynam starania od dzidziulka i mam nadzieję że NPR okaże się tak samo skuteczne jak przy odkładaniu

dorotkl

Witajcie po przerwie, coś mi forum szwankowało nie mogłam pisać postów więc nie zaglądałam tu często. Moje cykle wahają się od 28 - 29 chociaż sporadycznie raz było 26 i raz 33

Taka długość cyklu jest jak dla mnie optymalna, i jest sporo czasu na seks i jest czas na odpoczynek i zatęsknienie za sobą Wesoly

Jak na razie korzystamy z I fazy i skutecznie odkładamy (ale to dopiero 3 cykl

) Pozdrawiam Wesoly

maggdalena

A ja posiadam cykle 30-38 dniowe i jakoś nie cieszy mnie ten fakt. Na razie nie stosuję NPR w praktyce (chyba poczekam do ślubu) , ale nie wiem czy potrafiłabym zaufać I fazie... Confused

Edwarda

okoani

ja mam cykle 38-39 dniowe. dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam tak długie cykle - bo jak rozmawiałam na ten temat z koleżankami, to wszystkie robiły taakie Shocked

oczy

Bystra