|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:17, 07 Sty 2008 Temat postu: kwestia mojego śluzu + pytanie o III fazę |
|
|
Wiem, że gdzie indziej obecnie jest poruszany wątek nt. śluzu (więc oczywiście liczę się z przeniesieniem mojego tematu ), ale jednak chcę osobno napisać o sobie, BO:
obserwuję 4. cykl po odstawieniu tabletek anty (dawniej, przed ślubem i przed tabletkami też obserwowałam cykle, ale były kompletnie pokopane) i w żadnym nie było śluzu płodnego. W tej chwili jestem w 3 dniu po wzroście temperatury, ale także i ten cykl był bez śluzu płodnego... Dlatego pytam, czy któraś z Was miała może taką sytuację? Czy to normalne, że jest super wzrost temperatury, wykres całkowicie czytelny, no ale śluz od 2 dnia po @ aż do następnej @ ciągle niepłodny? Nie tylko na zewnątrz, próbowałam też obserwować szyjkę i tam takie same warunki...
A pytanie o III fazę trochę głupie, ale spróbuję... Otóż - na razie naprawdę nie mamy z mężem warunków (a szkoda) na dzidziusia, więc bardzo, bardzo unikamy poczęcia. Jak pisałam wyżej, to już 4. cykl obserwowania i chcielibyśmy tym razem w III fazie spróbować bez zabezpieczeń... I dlatego chciałam zapytać Was, które już macie większe doświadczenie - czy przy sumiennych obserwacjach (no, plus problemy ze śluzem) III faza zupełnie pewnie jest bezpłodna? Załóżmy, że od 4. dnia po wzroście (który jest bardzo wyraźny i wiadomo, ponad linią wyższą). Czy nie zdażyło się Wam (albo komuś znajomemu) jednak poczęcie w tej fazie? Pytam właściwie o statystykę - czy nasze obserwacje raczej nie bywaja "przechytrzone" przez jakąś nieregularność organizmu, cyklu?... Ja wiem, że to może głupie pytanie, powinnam to wiedzieć, ale sądzę, że unikające poczęcia Forumowiczki mogą mnie zrozumieć
Dziękuję za odpowiedzi:)
Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Pon 14:18, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 15:01, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu, może Cię pocieszę Ja miałam straszne zawirowania, cykle zupełnie od czapy, długie jak cholera. Poza tym, że wprowadzało to długą/bardzo długą wstrzemięźliwość, cykle były "interpretowalne"! Nigdy w zasadzie nie miałam większych wątpliwości co do skoku (no może raz, ale to już w fazie starań). Nigdy też specjalnie nie ryzykowaliśmy, czekaliśmy aż sytuacja będzie zupełnie jasna i na pewno będzie III faza. I była: na tyle jasna, że nawet ja - osławiona panikara - nie miałam się do czego przyczepić! Więc nigdy III fazy się nie bałam. Z fazy I korzystaliśmy z rzadka, bo niestety zdarzyły mi się i krótsze cykle i reguły na wiele nie pozwalały. Bałam się może tylko przy pierwszym ślubnym cyklu, ale zaraz się okazało, że wszystko gra i że objawy się zgadzają. Nie miałam też specjalnych wątpliwości związanych ze zmianą godziny pomiaru czy jakimiś zakłóceniami, chorobami, infekcjami. Okazało się, że u mnie godzina pomiaru nie musi być tak sztywno przestrzegana, dzięki czemu jako śpioch odetchnęłam z ulgą i pomiary nie były poranną torturą. Podsumowując - każdy musi sam sprawdzić, co na niego wpływa. Później okazało się, że wcale nie tak łatwo będzie zajść w ciążę i trzeba się leczyć, ale to już trochę inna historia.
Może to brzmi zbyt optymistycznie. Pewnie dziewczyny, które wiedzą coś więcej o cyklach popigułkowych podpowiedzą Ci więcej w sprawie reguł interpretacji i różnych nieregularności. Co do statystyk, na pewno w książce Kippleyów jest podany jeden przypadek niewyjaśnionego poczęcia w III fazie. Nie tak dawno na forum gazety był też wątek na ten temat, ale zdaje się, że autorka, przedstawiając niewyjaśnione poczęcie, nie za bardzo pamiętała własne obserwacje; w każdym razie nie wydała mi się wiarygodna.
Powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Pon 15:57, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
cyt. Jola "obserwuję 4. cykl po odstawieniu tabletek anty (dawniej, przed ślubem i przed tabletkami też obserwowałam cykle, ale były kompletnie pokopane) i w żadnym nie było śluzu płodnego."
piszesz, że nie było płodnego...ale może jakiś w ogóle był? czy było całe cykle dokładnie sucho? u Rotzera jest napisane, że niektóre kobiety tak mają, że nawet śluz gorszej jakości, jeśli nie ma płodnego, wskazuje na płodność. To ty sama musisz zaobserwować, jak to jest u ciebie. a jeśli zawsze jest sucho, szyjka nie zmienia pozycji, otwartości i miękkości...no to w tym temacie nie podpowiem...
a co do pewności III fazy, to wszędzie podają, że prawidłowo wyznaczona-jest BEZWZGLĘDNA...ja osobiście temu ufam, choć czasem mam problem z tym "prawidłowym wyznaczeniem". wolę wtedy dodać jeden dzien...(a czasem dwa...)...i nie denerwować się, że mies. się spóżnia.
Ostatnio zmieniony przez darus dnia Pon 16:07, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:57, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
darus, tak jak pisałam, sucho mam tylko ok. 2 dni po @, a potem pojawia się śluz lepki, żółtawy i w czasie cyklu zmienia się tylko jego ilość. Co do szyjki, nie umiem jej za dobrze obserwować, ale na pewno I faza to u mnie szyjka bardzo zamknięta i chyba twarda, przy skoku temperatury robi się "droga otwarta", a w III fazie wydaje mi się neutralna - ani specjalnie zamknięta, ani otwarta...
W każdym razie dziękuję za upewnianie mnie co do III fazy:) Do odważnych świat należy i chyba musimy się nauczyć, że nie ma co panikować
|
|
Powrót do góry |
|
|
gościówa
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:24, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dawno temu na forum NPR gazety był podobny problem, tam jest chyba coś wyjaśnione: [link widoczny dla zalogowanych]
Może u ciebie z powodu tabletek zrobiło się coś podobnego?? Chociaż nie wiem, czy to możliwe.
Ostatnio zmieniony przez gościówa dnia Wto 21:26, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:49, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Szlag by trafił... Mam nowiny, otóż:
drugi cykl biorę dopochowo luteinę (od 16 do 26 d.c.) - na cystę i owulację. Tym razem zapomniałam o 3 tabletce i o 5, bo jestem chora od dwóch dni. I nie wiem, czy to dlatego, ale - DOSTAŁAM OKRES!! niby nic, ale to mój 21 d.c.(!!), 5 dzień od wzrostu tempki, a od 2 dni mam zapalenie zatok, więc leżę plackiem i o korzystaniu z III fazy nie ma mowy... Zresztą z jakiej III fazy?! Toż to znowu I faza, tyle że nowego cyklu... WRR!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|