..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

gościówa

W programach do zapisywania cyklu można zaznaczać też fakt odczuwania "napięcia w piersiach".

Zastanawiam się, o czym ono świadczy z hormonalnego punktu widzenia.

Z jednej strony znany jest efekt progesteronu - odczuwanie napięcia w piersiach. Ale też udało mi się przeczytać w sieci parę informacji o tym, że estrogen może robić to samo.

W pierwszym przypadku napięcie w piersiach pojawiałoby się już po owulacji. W drugim - przed owulacją.

Zagadka: zdarzyło mi się, że efekt pojawił się w pewnym dniu przy niższej temperaturze, a na drugi dzień temperatura podwyższyła się, przy czym napięcie w piersiach pozostało dalej przez resztę cyklu. Skąd się ono tam wzięło? Od estrogenu czy od progesteronu? Czy da się na tej podstawie powiedzieć więcej o przybliżonym terminie owulacji niż na podstawie objawów śluzu i temperatury?

Niania

nigdy tego tak nie analizowałam Wesoly

przyjęłam po prostu - w 2 połowie cyklu w organizmie gromadzi sie woda (stąd możemy ważyć więcej) no i dużo z niej trafia do piersi zaokrąglając je Wesoly

gościówa

Ba, ale dlaczego się gromadzi? Oto zagadka. Jakiś hormon to sprawia.

Bystra

Trudna to zagadka... Twisted Evil

Czyżby była to niecna sprawka progesteronu?

Niania

zapewne, zwłaszcza że dziewczyny skarżące się na bardzo bolesne piersi mają go w nadmiarze

gościówa

No ale - wysoki progesteron przed skokiem temperatury?

Dona

Jesli miałabym pisac o osobistych doswiadczeniach.. to napięcie w piersiach wystepuje u mnie zawsze po owulacji.. to jest juz dosc wyrażny wskaźnik na 3 faze...

nigdy w okresie płodności nie zauważyłam bolesności piersi

strzyga

gościówa, ale skok tempki oznacza, ze owu już była. Cóż więc dziwnego w bolesnych piersiach przed jej wzrostem?

gościówa

Niania

rozjechanie o dzień? pewnie od wrażliwości na dany próg tego hormonu

gościówa

Tak sobie pomyślałam, ale jest jeden szczegół.

Zwykle jest tak u mnie, że ten rozjazd jest w przeciwną stronę. Najpierw temperatura skacze, a potem pojawia się napięcie w piersiach.

Więc jak to jest, że czasem temperatura jest bardziej wrażliwym objawem, a czasem napięcie w piersiach. To dziwne.

Z tym, że napięcie w piersiach i w ogóle gromadzenie wody w organizmie właściwie zależy nie bezpośrednio od progesteronu. Znalazłam gdzieś informację, że progesteron indukuje inny hormon, a dopiero ten powoduje gromadzenie wody. Niestety nie pamiętam, jak się nazywa ten inny hormon.

strzyga

gościówa