Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malgorza
pierwszy wykres
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:57, 30 Kwi 2010 Temat postu: pytanie do doświadczonych npr-owców :) |
|
|
obserwuję 4 cykl, chciałam zapytać o przebieg temp , czy w każdym cyklu temp jest podobna, tzn w fazie niższych zbliżona, potem w fazie wyższych jest na tym samym poziomie w każdym cyklu?czy jest coś takiego , jak stała temp podstawowa? w poprzednich cyklach np wyższa u mnie utrzymuje się ok.37,0 , w ostatnim cyklu miałam kilka dni 37,2 nawet i bardzo złe samopoczucie mi towarzyszyło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
siabasz
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:31, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
z tego co wiem (i z moich obserwacji) w każdym cyklu może być różna temp. w każdych fazach. U mnie np. przed skokiem w jednym cyklu mam temp. 36.0 a nawet 35.9 a drugim cyklu 36.2, max 36.4...
Każda kobieta ma inny organizm i inne temp. ciała więc spokojnie obserwuj pomiary i notuj, sama zobaczysz
|
|
Powrót do góry |
|
|
siabasz
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:35, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
zapomniałam jeszcze dodać, że na temp. jak i na cały organizm może wpływać choroba, stres, podróż itp. i trzeba to notować w wykresie...
Ostatnio zmieniony przez siabasz dnia Pią 12:35, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:05, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Każdy cykl jest inny. Niektóre kobiety mogą tak mieć, że mają zawsze podobny poziom wyższych i niższych temperatur. U innych mogą być rozbieżności. Dlatego ważne jest to, żeby nie działać na pamięć, tylko za każdym razem od nowa patrzeć na konkretny cykl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasecik
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 17:40, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
dzisiaj ćwiczyłam mierzenie po porodzie... no i wychodziły mi ułamki.... 1.problem jaki się pojawić na złość uaktywniło mi się przełykanie śliny podczas pomiaru i wkurzona bo nie wyszła wysoko tylko nisko. 2. to samo i powiedziałam no nie kiedy wreszcie zmierzę i będzie normalna temp. nie wiem co zrobić aby nie bylo odruchu łykania śliny. Bo ziewanie to daje radę ale nie to pierwsze. A końcówka term. jest w miejscu odpowiednim w kieszonce żarowej koło trzonowych trzymam językiem i ręką i nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:26, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
tak, jest podobnie
ale nie można się na tym oprzeć zbyt mocno.
jakieś większe zawirowania moga to zmienić
np poród i powrót płodności - często zmienia nie tylko temp ale i np długość cykli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasecik
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 22:24, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Na razie korzystam, puki się wysypiam. Potem mogę nie mieć tej okazji
|
|
Powrót do góry |
|
|
|