..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

susa

Oby więcej zdarzało mi się tak czytelnych cykli, jak ten:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zauważyłam, że gdy zaczełam się tym interesować, gdy zaczęłam przeprowadzać obserwacje, gdy zmieniłam nastawienie z niechęci na pojawienie się miesiączki na oczekiwanie na pojawienie się skoku temperatury owulacji te cykle się tak jakby wyregulowały.
Byłam u ginekologa u dr. Szczawińskiej i poleciła mi przed wzrostem temperatury przyjmować witaminę A+E, a po wzroście temperatury C i B compl a także magnez z wit. B6. Nie za bardzo mi to pomogło, bo cykl wydłużył się o parę dni i nie zaobserwowałam śluzu.
A jednak na jednej stronie która teraz jest nieaktualna pisało, że aby osiągnąć regularne cykle trzeba prowadzić zdrowy tryb życia, polecane są zestawy witaminowe dla kobiet, i magnez z wit. B6, natomiast środki antykoncepcyjne działają tak, że w wypadku ich zaprzestania wraca do tego jak było bo sterują hormonami.
Problemem jest to, że cykle opóźniają się o parę dni do 10 dni.
Jak zatem osiągnąć regularne cykle?

minnesota

a co to znaczy, że cykle C się opóźniają? opóźniają się w stosunku do czego?

susa

Nie trwają równo 30 dni. Mam na myśli opóźnianie sie miesiączki do 10 dni.

minnesota

ale czemu mają trwać akurat 30 dni? Masz na myśli, że zwykle masz cykle po 30 dni, a czasem dłuższe?

susa

Bo wydaje mi się, że prawidłowo miesiączka występują co 30 dni. A u mnie często cykl trwa więcej niż 30 dni a czasem sie zdarza że trwa 30 dni. I to mnie niepokoi.

silva

a mnie tam bliżej do 40-dniowych cykli niż 30-dniowych i zupełnie mnie to nie niepokoi...

Pianistka

minnesota

no właśnie wydaje Ci się Mruga

Czytałaś porządnie jakiś podręcznik do NPR, skoro zaczynasz obserwacje?
Absolutnie nie ma jakiegoś ustalonego czasu, ile trwa cykl. Każda kobieta może mieć inną długość, a i u jednej kobiety cykle mogą mieć różną długość. Oczywiście fajnie i wygodnie, jak cykle są w miarę krótkie i równe - tzn. jeśli ktoś stosuje NPR w celu odkładania i zależy mu na fajnym stosunku dni plodnych do niepłodnych. Ale jeżeli masz cykle np. od 30 do 35 dni, a parę razy Ci się zdarzyło 40, to raczej nie masz powodów do zamartwiania się i prób regulacji czegokolwiek. Oczywiście nie jestem ginekologiem, jeśli chcesz, to się upewnij (mi lekarz chciał dać antyki na wahania w granicach 4-5 dni i pobolewanie "spowodowane cyklami owulacyjnymi"; mam nadzieję, że żartował, bo on ma nieprzeniknioną mimikę). Jeżeli te wahania i długość cykli nie są dużo większe, to według mnie nie jest to problem, może się jeszcze odezwą dziewczyny lepiej zorientowane, albo polecam chociażby Rotzera...

A tak poza tym to zdrowy tryb życia, zdrowa dieta, mało stresu, zwłaszcza w pierwszej połowie, i takie tam... Ale to i tak nie da Ci żadnej gwarancji, że będziesz mieć nagle cykle 28-dniowe (bo takie są ponoć najpiękniejsze?), no bo nie.

susa

silva

jeśli masz obserwacje z przynajmniej 12 cykli, wyznaczasz I fazę wg najkrótszego z nich, nawet jeśli przez 11 cykli skok był 27dc, a raz był 17dc
nie można sobie nagle zachcieć w 20dc!
pliss
poczytaj Rotzera, kogokolwiek jeszcze poza Kiplleyami
przecież nie będziemy Ci tu wykładów publikować
są książki na ten temat

a że Ty chcesz mieć wszystko jak w zegarku zaplanowane, nawet dni, w których w przyszłym roku latem będziesz współżyć z mężem, to mnie nie dziwi
szokuje mnie tylko to, że przeczytałaś Kiplleyów i nadal nie dociera do Ciebie, że każdy cykl jest nowy i w każdym nagle - nawet u regularnej i powtarzalnej co do joty owulacji - może coś się zmienić
nie przewidzisz tego, kiedy zmieni się światło dwa skrzyżowania od domu, gdy jedziesz na dół windą!
ech...

PS. a w ogóle 28-dniowe cykle mi się nie podobają. Dla mnie wygodne jest to, że jak skończy się okres, to mam jeszcze parę dni bezpiecznych

lubię swoje niespełna 40-dniowe koła

walecznaS

susa

Olenkita

Annka

Ech, kto by nie chciał mieć 28 dniowych cykli z 14 dniową fazą lutealną?

Suso jest niewiele kobiet, które mają to szczęście. Oczywiście, że zdrowy tryb życia jest wskazany, ale zwłaszcza jak się pojawią dzieci, to jakiekolwiek planowanie czegokolwiek trzeba schować do kieszeni. I pokornie czekać na III fazę...
No to jest po prostu urok NPR: raz czekasz na seks tylko 2 tygodnie, innym razem 3 tygodnie, innym razem 4 tygodnie... I on oczywiście nie służy do przewidzenia, kiedy nastąpi miesiączka, tylko do wychwycenia kiedy dochodzi do owulacji.
Jasne, że jeśli np. widzisz, że przez 2-3 mce nie masz owulacji, to przyda się na pewno konsultacja lekarska. Podobnie jeśli zauważysz przez kilka cykli, że masz b.krótką fazę lutealną - np.5-6 dni. Jednak w Twoim przypadku nie ma nic niepokojącego; zresztą byłaś u dobrego lekarza, więc powinno Cię to uspokoić.

Olenkita