|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 14:27, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Też czekam Ja już WIEM, że u niego tak może być, potrafię to sobie przetłumaczyć, ale na emocje nie działa - spokojniejsza nie jestem. Poczekam chyba na tę mądrość, która przychodzi z wiekiem.
NB. obiecałam sobie, że nie będę swojego męża pytać: czy Ty mnie (jeszcze) kochasz / czy Ci się podobam / czy mnie pragniesz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:28, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: |
Bo jak ma człowiek tych okazji do współzycia jak na lekarstwo, i do tego "marnuje" sie jakas szansa na współzycie... czy to nie jest powodem do frustracji???
.. dla mnie jest... |
Jest niestety
Ale to nie wina męża...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:33, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
novva napisał: |
NB. obiecałam sobie, że nie będę swojego męża pytać: czy Ty mnie (jeszcze) kochasz / czy Ci się podobam / czy mnie pragniesz... |
no własnie..
chyba tez sobie to odpuszcze...
ale dla mnie to takie zwrócenie uwagi... na problem...( nie wprost)
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:38, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
a co do odmawiania, zgadzam się z fiammą. oczywiście to jest przykre, gdy ktoś mi czegoś odmawia, zwłaszcza mąż , ale - kiedy proszę, to muszę dać mu prawo do odmowy... sama też chcę takie prawo mieć! nie utożsamiam też tak bardzo mojej dla niego atrakcyjności z seksem... wiem że mnie kocha, daje tego dowody tysiąc razy na dzień, jestem o to spokojna. novva, jeżeli jesteś osbą niepewną siebie, to najdrobniejsze rzeczy będą ci tę kruchą pewność podkopywać - trzeba więc pewnie pracy nad poczuciem własnej wartości, a nad seksem w drugiej kolejności.
to prawda espree, że po paru(nastu i -dziesięciu tym bardziej) latach związku niekoniecznie chce się "zawsze i wszędzie", może z powodu przyzwyczajenia, może wieku (tzn. siebie mam na myśli nie ciebie!), może dlatego że z czasem powstaje tysiące różnych innych nitek które nas łączą, a seks jest jedną z nich... zawsze jednak warto dbać o jakość. a na to trzeba wieeeelu rozmów, także o swojej interpretacji tej odmowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 15:12, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | nie utożsamiam też tak bardzo mojej dla niego atrakcyjności z seksem... wiem że mnie kocha, daje tego dowody tysiąc razy na dzień, jestem o to spokojna. |
Ja też. Dlatego nie będę go zamęczać pytaniami o to.
juka napisał: | novva, jeżeli jesteś osbą niepewną siebie, to najdrobniejsze rzeczy będą ci tę kruchą pewność podkopywać - trzeba więc pewnie pracy nad poczuciem własnej wartości, a nad seksem w drugiej kolejności. |
Jasne, wiem to od lat. I jakoś niewiele się pod tym względem zmienia, niestety, bo nawet nie wiem, od czego zacząć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:48, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Novva, no co ty, taka fajna babka jak Ty?
No to ja się wyłamię. Mój mąż chciałby zawsze (no, prawie zawsze ) i wszędzie. To ja jestem tą stroną, której zdarza się wymawiać złym samopoczuciem i brakiem chęci (bólem głowy nie, bo akurat na to seks jest najlepszym lekarstwem . ).
Ale mąż traktuje to ze zrozumieniem - nigdy nie odczułam z jego strony jakiejś niechęci, zawodu, urazy - czasem zdarzają się nam różne pieszczoty, chociaż ja nie mam ochoty na nic więcej, więc mówię asekuracyjnie, że "ja tylko", a on na to, że przecież wie.
I to ja miewam czasem wyrzuty sumienia, że przecież moglibyśmy, a ja nie mam ochoty...
Czasy, kiedy chciało mi się codziennie minęły - tak było na początku, urok nowości, wiadomo. A teraz najlepiej funkcjonuje mi się w takim rytmie co 2,3 dni ( w III fazie raczej 3,4 ) - nawet jak się z różnych powodów dłużej wyczekam (choroba, wyjazd, nawał pracy) to na początku się to odrabia ze zdwojonym zapałem, ale potem znowu muszę odczekać kilka dni, bo po prostu kilka dni pod rząd mi się nie chce (no, chyba że w szczycie II fazy). I dlatego dla mnie rytm narzucany przez npr jest nie do przyjęcia.
No fajnie - wyczekałam się te trzy tygodnie, pierwsze dwa razy po przerwie były super, a potem trzeba odpocząć, bo potrzeba została zaspokojona. Mijają dwa, trzy dni, powtórka, ale ochota jakby już nie ta, potem zaczyna się PMS... i znów trzy tygodnie przerwy. Dla mnie to nie do przejścia (a próbowałam, nie wymyślam sobie).
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz. To tylko przypuszczenie, nie chcę się bawić w domorosłego psychologa, ale moze jest trochę tak, że u męża (nie twierdzę, że Waszych mężów!), który nie do końca akcepuje npr jest to taka może nawet nieuświadomiona chęć zapłaty pięknym za nadobne (ty przez tyle czasu nie pozwalasz na współżycie, to teraz zobaczysz, jak to jest fajnie).
Ale absolutnie uważam, że jest tysiąc powodów, dla których facet moze akurat teraz nie mieć ochoty na seks. I ma do tego prawo.
Ostatnio zmieniony przez kajanna dnia Pon 21:31, 27 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:51, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | A teraz najlepiej funkcjonuje mi się w takim rytmie co 2,3 dni ( w III fazie raczej 3,4 ) |
heh,
mi by się w takim rytmie też najlepiej funkcjonowało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 16:02, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | Novva, no co ty, taka fajna babka jak Ty? |
kajanna napisał: | Czasy, kiedy chciało mi się codziennie minęły - tak było na początku, urok nowości, wiadomo. A teraz najlepiej funkcjonuje mi się w takim rytmie co 2,3 dni ( w III fazie raczej 3,4 ) |
Oj, chciałabym tak Teraz jest już i tak lepiej, bo bardziej ryzykujemy, a dodatkowo moje cykle skróciły się z 50-70 dni do 26-28. Ale kiedyś III faza to był koszmar! Kochaliśmy się raz i trzeba było odczekać czasem nawet tydzień na kolejny. A tu się III faza tak marnuje! Frustrujące, nie ma co.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:03, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mój mąż, niestety, też tak ma - byle nie pod rząd. Ja za to jestem "dostosowana" do npr Moge długo bez, a jak już zacznę, to chcę więcej i więcej - no, tyle, że nie mam tego "więcej" z kim...........
i też mnie frustruje odmowa męża. Mimo, że świetnie wiem, że ma prawo być zmęczony, to jednak zaczynam mysleć, że już nie jestem wystarczająco atrakcyjna..................... Zwłaszcza, że jak już (niestety bardzo rzadko) uda nam się razem "wyjść" to staram się "odstawić" (11 cm szpilki, spódnica, seksowna bluzeczka itp. ) i wtedy zmęczenie nie przeszkadza mu się na mnie rzucić jak wygłodniały wilk.............no ale przecież nie będę mu odgrzewała obiadu w szpilkach.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:04, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna, zazdroszczę . dla mnie też npr jest nie do przyjęcia, ale ponieważ nie do przyjęcia jest dla mnie również dysonans między byciem katolikiem i nieprzestrzeganiem katolickich norm , to przyjmuję npr, który
jest dla mnie nie do przyjęcia . ufff.....
ale rzeczywiście, po 3 tygodniach postu rzadko zdarza nam się odrzucać swoje awanse
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:06, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No dziewczyny, ale ja jestem od ponad roku w trakcie starań - tu chyba katolicka etyka nie ma nic przeciwko?
Szczęście w nieszczęściu, że tak powiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:09, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
sagitta napisał: | Zwłaszcza, że jak już (niestety bardzo rzadko) uda nam się razem "wyjść" to staram się "odstawić" (11 cm szpilki, spódnica, seksowna bluzeczka itp. ) i wtedy zmęczenie nie przeszkadza mu się na mnie rzucić jak wygłodniały wilk.............no ale przecież nie będę mu odgrzewała obiadu w szpilkach....... |
sagitta, ja sobie takie "wyjścia" czasem organizuję w domu, jak dzieci śpią :-$
działa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:14, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: |
sagitta, ja sobie takie "wyjścia" czasem organizuję w domu, jak dzieci śpią :-$
działa! |
Pewnie tak, ale mój luby albo pracuje do godzin nadrannych albo odsypia - idzie spac razem z corka Poza tym chyba sie troche boje, bo jakby mi odmówił, to już bym sie na dobre sfrustrowała..............
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:26, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
to umów się wcześniej, jak na randkę. jak nie sprawdzisz, to nie będziesz wiedziała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:57, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | micelka napisał: |
Nie wyobrażam sobie seksu z prezerwatywą |
no jak tego nie robiłaś to rzeczywiscie mozesz miec problem z wyobrazeniem sobie tego
duzo ludzi ma problemy z wyobrazaniem sobie różnych rzeczy
np. seksu oralnego, innej pozycji niż klasyczna ewentualnie seksu w koronkowej bieliźnie
ja spytalem moją żonę i skolei ona nie wyobraza sobie marnowania tak fantastycznej rzeczy jak seks w II fazie
|
Nie wyobrażam sobie znaczyło w tamtym kontekście -> "nie chcę".
tato napisał: |
widze ze propaganda NPR-owa dobrze dziala i niezle przeorała twój sposob argumentacji
|
Widzę, że Tobie trzeba wszystko dwa razy tłumaczyć, najpierw normalnie, a potem jeszcze raz wyjaśniając:"co autor miał na myśli".
A zatem miałam na myśli to, że jeśli ktoś z jakiś powodów chce stosować prezerwatywy w II fazie, to niech stosuje, nic mi do tego.
Niczego nie chciałam tą wypowiedzią udowadniać, po prostu stwierdziłam fakt.
tato napisał: | to nie oto chodzi ze nie mozna wytrzymać
bo się wytrzymywało i dłużej jak trzeba było - chociażby okres po porodowy jako pierwszy przykład z brzegu
chodzi o to że marnuje sie to co najlepsze w imię ... niczego ...
|
Czy wierność pewnym zasadom moralnym to wg Ciebie nic?
Byłabym szalona gdybym stosowała NPR tylko dlatego, że taki mam kaprys...
tato napisał: | a czy ja cie namawiam żebyś rzuciła NPR? |
A czy ja Ci to zarzuciłam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 5 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|