..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Edwarda · Wysłany: Śro 21:55, 26 Mar 2014 Temat postu:

Bebe, litości Mruga

Pierwszy raz milczałam, ale już mnie za bardzo kłuje - zniŻka

mamma · Wysłany: Śro 22:01, 26 Mar 2014 Temat postu:

Edziu poprawilas mi te znizki czy ja dalej taka slepa i bledu nie widze...

Edwarda · Wysłany: Śro 22:04, 26 Mar 2014 Temat postu:

Teraz jest dobrze, więc nie jesteś ślepa

Ale to pewnie ika, nie ja.

Tylko kropeczki zapomniała

hermiona · Wysłany: Śro 22:10, 26 Mar 2014 Temat postu:

Ja jestem też przytulaśna ale nie cierpię dotykania włosów. Za to masaż głowy i wszystkiego co się da to i owszem. Tylko M. nie lubi tego robić za bardzo.
Przytulać się czasem lubi Mruga

A z tym chodzeniem za rękę to my mieliśmy taki etap (w czasie wykańczania mieszkania) że zdarzało się nam łazić gdzieś coś załatwiać bez trzymania się za ręce. Zauważyliśmy tą zmianę ale mi nawet nie przeszkadzała bo czułam że działamy jako drużyna w akcji

Teraz rączka jest obowiązkowa co bym się nie wywaliła

mamma · Wysłany: Śro 22:13, 26 Mar 2014 Temat postu:

bo chcila upozorowac pewnie na moje pisanie z komorki Wesoly

emma to moze chociaz gratis dysortografia...

Edwarda · Wysłany: Śro 22:15, 26 Mar 2014 Temat postu:

ika · Wysłany: Śro 22:21, 26 Mar 2014 Temat postu:

ja sama z komorki pisze i mi sie nie chcialo zet z kropeczka szukac

babajaga · Wysłany: Śro 22:38, 26 Mar 2014 Temat postu:

a ja uwielbiam jak ktoś coś robi z moimi włosami. Czesze, głaszcze itp. Ale jeśli chodzi o męża to co najwyżej niechcący ciągnie mnie za włosy i kończy się to moim wrzaskiem ała!

KamilaAnia · Wysłany: Śro 22:43, 26 Mar 2014 Temat postu:

Ja lubię wizyty u fryzjera - właśnie ze względu na delikatne pociąganie włosów, aż mnie dreszczyki przechodzą

My jesteśmy bardzo czuli i przytulaści - mamy znajomych, którzy na nas narzekają - że aż patrzeć nie mogą na nasze buziaczki i czułe słówka

ika · Wysłany: Śro 22:50, 26 Mar 2014 Temat postu:

O fryzjera tez uwielbiam...a moim ulubionym momentem na kolonii bylo jak panie sprawdzaly czy dzieci wszy nie maja

...Nie raz zalowalam ze nie mialam nigdy

emma · Wysłany: Śro 22:53, 26 Mar 2014 Temat postu:

Nie no śmieję się, bo ta nie lubi dotykania głowy, tamta pleców, jedna mocniej druga lekko. Laughing

Ale powiem wam, że każdy ma lekkie nad i podwrażliwości i to jest ok, byleby tylko w życiu nie przeszkadzały.
A 40 zł to połowa ceny, więc proszę mi tu nie narzekać.

brain · Wysłany: Śro 23:03, 26 Mar 2014 Temat postu:

ika powiało hipsterką z twojego postu, bo miałaś bardzo alternatywne tęsknoty w dzieciństwie, hihi

dobre

hermiona - z tym trzymaniem się za ręce to ja lubię, ale nie traktuje jako nieodłączną część czułości, chciałam pokazać jak ten mój znajomy jest skrajnie mało czuły, że zwykłe złapanie dziewczyny (5 lat związku) go przerasta

ika · Wysłany: Śro 23:07, 26 Mar 2014 Temat postu:

Moi rodzice caly czas za raczke chodza Wesoly

mamma · Wysłany: Śro 23:08, 26 Mar 2014 Temat postu:

moi rodzice tez Wesoly

choc mieli przerwe jak bylismy mali

KamilaAnia · Wysłany: Śro 23:10, 26 Mar 2014 Temat postu:

A tak a propo - Emma, masz rację - każdy ma swoje upodobania

I dodam od siebie, nauczycielki w szkole integracyjnej, że zwłaszcza autyści i "downiaczki" (mówię tak z czułością, proszę się nie oburzać) uwielbiają wszelkiego rodzaju głaskanie, drapanie, głaskanie, muskanie, szczypanie... I jakie robią rozkoszne minki przy tym Wesoly