|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:36, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby nie wolny weekend to już bym zapomniała jak wygląda moja druga połówka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:16, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
o tak kajanno.. ciesz sie tymi błogimi rankami....
jak ja sobie czytam, jak małzenstwa nieposiadajace jeszcze potomstwa spedzaja czas...
to mi sie łezka w oku kręci....
teraz to zupełnie inne życie...
(inne, nie znaczy ze gorsze...., niemniej jednak pod tym wzgledem jest juz gorzej...))
Kiedys poranki w weekend..
no tak, to "baraszkowanie", ogladanie tv, rozmowy...
tez sie u nas przeciągały do południa..
czesciej widywalismy sie ze znajomymi...
mozna było gdzies wieczorami wyskoczyc, , gdzies pojechac
(chociaz to były studenckie czasy , takze finansowo wówczas na niewiele moglismy sobie pozwolic)
Teraz w weekendy zdarza nam sie pospacerowac z dzieckiem..albo wspólnie poogladac tv...
Synus znów zaczał wstawac o 6 rano... on nie uznaje weekendów niestety...
A do kina chodzimy osobno, bo ktos musi zostac z młodym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:15, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
przed dzieckiem to wciąż wyskakiwaliśmy na kawę z ciastkiem. w różne miejsca, zależało na jakie ciastka mieliśmy ochotę teraz też byśmy chodzili (w końcu dziecko do kawiarni też można wziąć), ale ja nie mogę jeść kupnych ciastek ani pić kawy z mlekiem, więc nie pijam w ogóle - to po co do kawiarni? :sad: poza tym najchętniej w sezonie wiosenno-letnim to siedzimy na działce - tam razem pracujemy w ogrodzie albo siedzimy na tarasie, gapimy się w zieleń i gadamy... ech, rozmarzyłam się, dobrze, że ten sezon już bliżej niż dalej, bo okropnie mi tego przez zimę brakowało
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:35, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie powiecie, że mało wiem o życiu, że w małżeństwie to inaczej, ale ja lubię wszystko, byle by z narzeczoną...
A wolny czas - ostatnio mało go, gdyż każda chwila razem zajęta czymś związanym ze ślubem, mieszkaniem, itp - a normalnie to spędzamy go po prostu ze sobą - bywa teatr, kino, w sezonie letnim rowerek, spacerek, jeziorko. A jak siedzimy w domu to uwielbiamy ze sobą leżeć... tak zwyczajnie w tzw. "cichości", albo też pogadać. Generalnie podstawą powodzenia naszego związku jest dobra komunikacja - więc się komunikujemy - nawet w wolnej chwili... Trzymają za rączki zazwyczaj...
Mam nadzieję, że te dobre zwyczaje zostaną nam na kolejne lata
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:38, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | Generalnie podstawą powodzenia naszego związku jest dobra komunikacja - więc się komunikujemy - nawet w wolnej chwili... |
ja wyznaje zasade ze lepiej nic nie powiedziec niz powiedziec o słwoo za dużo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:58, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tak pinky.. widac ze jestes jeszcze przed slubem...
(mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz)....
Bo faktycznie, jesli nie masz drugiej osoby "na co dzien", to kazda chwila spedzona razem, nawet na byle czym, jest czyms wyjatkowym....
Hmm, własnie sobie uswiadomiłam, ze ja od poczatku naszego związku.. miałam ówczesnego narzeczonego (wczesniej chłopaka) na co dzień...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:10, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Masz rację Dona.
Ja już teraz boję się jak to będzie po ślubie.
Już teraz coraz ciężej nam się spotykać, tylko po pracy, na krótko.
A gdy się mieszka razem o wiele gorzej to znieść.
Ale, możecie nie wierzyć, my naprawde potrafimy sobie dobrze zorganizować czas. W przeciągu 4 lat mielismy dość dużo wypadów we dwoje biorąc pod uwagę właśnie czas i kasę.
I właśnie często gdy już mieliśmy dośc, szybka decyzja - wyjazd na 2 dni. I zawsze wypalało
Kolezanki zawsze mi zazdrościły oglądając zdjęcia. One nigdzie nie ruszały się ze swoimi facetami.
Mam nadzieje, że podtrzymamy tradycję. No chyba, że nasze m-4 już całkowicie nam zasłoni świat
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:56, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja bym Pinky`ego tak nie zniechęcała. My z mezem ciesyzmy sie każdą chwila razem, każdą celebrujemy, nawet remont i dlatego nie wkrada się rutyna, a po slubie jesteśmy prawie 3 lata. Cieszymy sie sobą tak samo, jak wtedy, gdy nie mielismy siebie na co dzień. Ot, kwestia nastawienia. I mistyka codziennosci, o której już pisałam tu kiedyś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:38, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | A ja bym Pinky`ego tak nie zniechęcała. |
a czy ja kogos zniechecam..
Po prostu mówie, ze to jednak co innego byc ze soba na co dzien, spac ze soba, jesc ze soba, itd.a co innego, spotykac sie od czasu do czasu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:15, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wiem? Dla mnie nie ma aż takiej róznicy.
Dona, nie obruszaj się, przeciez wcale Cię nie chciałam atakować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:38, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | Generalnie podstawą powodzenia naszego związku jest dobra komunikacja - więc się komunikujemy - nawet w wolnej chwili... Trzymają za rączki zazwyczaj...
Mam nadzieję, że te dobre zwyczaje zostaną nam na kolejne lata |
podstawa dobra . tyle że potem to już trzeba będzie pracować, żeby to utrzymać, wtedy "zostanie na kolejne lata".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:43, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
od dzisiaj mamy znow nowy powid na spedzanie wspolnego czasu....sezon Formuly 1 sie zaczal
a dzisiaj bylismy razem biegac
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:53, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja nie rozumiem skad wy macie wolny czas
przeciez w domu zawsze jest cos do zrobienia, do posprzątania (choćby przetrzeć kurze z szafek), poukłdania,
zawsze są jakieś sprawy i obowiązki niezałatwione
chyba że olewacie po prostu częśc rzeczy i siadacie triumfalnie przed telewizorem stwierdzając ze oto macie czas wolny
gdy tymczasem z kanapą przydałoby sie porządne odkurzenia a lustro w łazience też nie obraziłoby sie gdyby je przetrzeć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:15, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | ja nie rozumiem skad wy macie wolny czas
przeciez w domu zawsze jest cos do zrobienia, do posprzątania (choćby przetrzeć kurze z szafek), poukłdania,
zawsze są jakieś sprawy i obowiązki niezałatwione
chyba że olewacie po prostu częśc rzeczy i siadacie triumfalnie przed telewizorem stwierdzając ze oto macie czas wolny
gdy tymczasem z kanapą przydałoby sie porządne odkurzenia a lustro w łazience też nie obraziłoby sie gdyby je przetrzeć... |
tato, ale przecież nie robisz tego codziennie.
Wystarczy rozplanowac sobie tydzień.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:33, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
tato, ale przecież nie robisz tego codziennie.
Wystarczy rozplanowac sobie tydzień.
Frejda |
ok ale brud ma to do siebie ze jest zjawiskiem ciągłym - nie pojawia sie raz na tydzien - powiedzmy w sobotę
rozumiem ze rozplanowanie jest potrzebne aby ze wszystkim sie wyrobic
ale jezeli mam czas a dookola jest brudno np. kurz na górnych półkach to przeciez nie bede siedzial do soboty aby go wytrzec ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 2 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|