|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:18, 29 Maj 2011 Temat postu: kobiety kontra mężczyźni - czyli o co się kłócimy ;) |
|
|
Dziewczyny, ostatnio pokłóciliśmy się z M.
Prosiłam parę razy, żeby coś zrobił, aż w końcu on się wkurzył, że ględzę.
No i zaczęliśmy o tym rozmawiać, że on nie chce, żebym zachowywała się jak mamusia, która mówi "zrób to, zrób tamto".
Jasne, mnie też przecież nie o to chodzi, wolałabym żebym nie musiała prosić tyle razy, aż w końcu robię się poddenerwowana i pewnie moje prośby zaczynają brzmieć jak żądania.
Wiem, to niby są tzw. pierdoły, ale właściwe z takich drobnych rzeczy potem urastają większe żale, chcemy tego uniknąć.
Jak wy podchodzicie do takich leni, co wszystko by zrobili, tylko "później"?
Ja jestem typem, który robi od razu, żeby naczynia nie leżały w zlewie itd..
A też nie chcę wychodzić przed szereg, wyręczać.
Proszę, podzielcie się swoimi doświadczeniami i "sposobami".
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 12:56, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:45, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm moj M to mi kaze sobie przypominac bo albo zapomni albo nie wpadnie na to, ze cos trzeba zrobic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:27, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
może umówcie się i podzielcie jakoś obowiązki, z "zaznaczeniem" do kiedy coś ma być zrobione
my w sumie nie mamy z takimi domowymi rzeczami problemów, poza jedną bałaganem nie jestem jakąś osobą, która musi mieć idealny porządek, wręcz dla niektórych jestem bałaganiarą, ale mój mąż to w ogóle bałaganu nie widzi, ciągle nie odkłada czegoś na miejsce tylko zostawia gdzieś, już się przyzwyczaiłam do tego i nawet tak mi to nie przeszkadza ale co jest dla mnie najgorsze i nie do przyjęcia potrafi do takiego bałaganu kogoś przyprowadzić zwykle wystarczyło by 10-15 minut żeby posprzątać ale jemu nie przeszkadza że ktoś widzi bałagan, żadne kłótnie, tłumaczenie nie pomagają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:32, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
u mnie żadna metoda się nie sprawdziła.
były prośby, groźby, żale, łzy, szantaż, przekupstwo.
Nie działa nic. Mam cholernego lenia, który nie czuje potrzeby sprzątania choćby po sobie, bałagan mu nie przeszkadza.
Przy normalnym komputerze przestałam już siedzieć, bo nie mogę dokopać się przez brudy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:04, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
u mnie podobnie - nie widzi niczego poza ekranem komputera. po zamieszkaniu przez pół roku wyłam co m-c, jak bóbr i obiecywał, że się zmieni, ale nic - on mówi, że po prostu nie widzi, albo mu nie przeszakadza ta sterta naczyń, kubków, osadów na meblach, foliówek, skarpet!!! jemu to nie przeszakdza, że jakieś klucze (takie wiecie do wiertarki, czy takie jakieś narzędziowe) leżą na oknie, na podłodze, na stoliku pod lustrem... w końcu się umówiliśmy, że tylko jedną rzecz będzie robił - pamiętał o kupnie kociego piasku (raz na 2 miechy) --> i nawet tego nie potrafi i myślę sobie, że to on chyba naprawde tego nie widzi i to są te męsko-damskie cechy, które trudno ulegają zmianie.
ale mój nie jest taki zły, bo lubi gotować. jego ojciec w domu mył podłogi, okna i dbał o dywany więc mojemu męzowi to się wydaje naturalne i dużo mi pomaga mi co tydzień w gruntownym myciu całego mieszkania. robi zakupy, a ponieważ ja w tygodniu pracuję często od 10 do 18-21 to jak sobie sam nie zrobi, to nie ma co jeść więc go życie zmusiło żeby po coś skoczyć.
my dużo rozmawialiśmy, dużo się kłóciliśmy (nawet myślałam, że to koniec niedługo z nami) i doszliśmy do wniosku, że jesteśmy bardzo różni. przyjęliśmy, że często nasze wzajemne oczekiwania wobec siebie nie są możliwe do spełnienia. i mój mąż stwierdził, ze on się nie domyśla i mam od razu mówić o co mi chodzi - zaczęłam mówić, a on mnie nie olewał tylko robił, o co go prosiłam. zrobiliśy podział pracy (po długich negocjacjach) - jeden gotuje to drugi zmywa, jeden myje łazienke, drugi toalete i np dywan, jeden tydzień ja robie zakupy drugi on. i obecnie jestem bardzo zadowolona, nie kłocimy się, tak jak partnerzy działamy. on mówi, że często mnie nie rozumie, ale robi, bo wie, że mi to pomaga psychicznie. wydaje mi sie, że dużo rozmowy takiej poważnej i szacunku do siebie i to zaowocowało
ps. dużo słuchałam rekolekcji Pulikowskiego o różnicach między kobetą a facetem i to mi bardzo pomogło. polecam wszystkim!! mi to nawet pomaga na gigantycznego doła w związku ze staraniem sie o dziecko--> on z żoną 7 lat się starali a teraz mają trójkę
[link widoczny dla zalogowanych]
ps. sorry, ze ja tak sie rozgaduję długo, ale już taka papla jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:13, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Naima u mnie nie było kiedyś problemu!! Wszystko zaczęło się, gdy mąż pracował w delegacjach i co tydzień lub co dwa wracał na weekend do domu.
Ja gotowałam, mąz zmywał. Ja odkurzałam podłogi, od ścierał kurz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:22, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Hikari napisał: | Naima u mnie nie było kiedyś problemu!! Wszystko zaczęło się, gdy mąż pracował w delegacjach i co tydzień lub co dwa wracał na weekend do domu.
Ja gotowałam, mąz zmywał. Ja odkurzałam podłogi, od ścierał kurz. |
kurde, to tym bardziej boli, jak wiesz jak było dobrze i że może tak być, a teraz to tylko wspomnienia ale co on w ogóle na ten temat mówi? skoro kiedyś mu odpowiadało, to dlaczego to zmienił?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:25, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
nic nie mówi, zmienia temat i tyle.
Ale... ja mam asa w rękawie na to
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:32, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Naima napisał: | ps. dużo słuchałam rekolekcji Pulikowskiego o różnicach między kobetą a facetem i to mi bardzo pomogło. polecam wszystkim!! mi to nawet pomaga na gigantycznego doła w związku ze staraniem sie o dziecko--> on z żoną 7 lat się starali a teraz mają trójkę
[link widoczny dla zalogowanych] |
O! Dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:36, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
przypomniało mi się, że w wielkim poście słuchaliśmy z mężem też fajnych rekolekcji
[link widoczny dla zalogowanych]
tam na dole stronki można sobie ściągnąć poszczególne konferencje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:50, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Hikari napisał: | nic nie mówi, zmienia temat i tyle.
Ale... ja mam asa w rękawie na to |
aaa, ty spryciulko..
te rekolekcje przez net to naprawde bogactwo -thx bebe, chętnie posłucham
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:58, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
dziś as zadziałał
"Chcesz iść do garażu do syrenki, to proszę pozmywać po obiedzie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:12, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Hikari napisał: | dziś as zadziałał
"Chcesz iść do garażu do syrenki, to proszę pozmywać po obiedzie"
|
dobry ten as
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:31, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
O mój mąż to też leń straszy. W sumie i ja i mąż od zawsze byliśmy bałaganiarzami ale co innego jak teraz mieszkamy sami, ja lubię mieć w miarę czysto. Natomiast on zwykle robi tak...wraca z pracy, siada przed komputerem, później ja wracam z pracy a on nagle się zabiera do wszystkiego i mówi mi, żebym sobie siedziała i robiła na komputerze, a on będzie sprzątał. Po czym myje gary, połowę i tak zawsze zostawi, nie umyje blatów, kuchenki itp...i niby kuchnia posprzątana No i zaczynamy jeść kolację, oglądać coś i koniec jego sprzątania. Swoje rzeczy też wszędzie zostawia, ale jestem dumna bo nauczyłam go wkładać brudne ubrania do pralki, a nie zostawiać na podłodze w łazience
No i czasami ma zrywy takie, że on będzie sprzątał i sprząta na prawdę a mi każe wtedy odpoczywać. Tylko mu to strasznie długo schodzi. Kiedyś zrobiłam błysk w mieszkaniu w 1.5h, a on wrócił z pracy i nie mógł uwierzyć, że można posprzątać tak szybko. Jemu by to tydzień zajęło....
Buba więc nie masz się czym przejmować, a przynajmniej nie masz co myśleć, że Twój M jest okropny i taki a śmaki, bo większość M taka jest
A jeszcze się kłócimy przed wyjściem zawsze bo on wszystko na ostatnią chwilę robi i później mamy wychodzić, a się okazuje, że ma buty całe w błocie, albo nie wie gdzie są klucze, portfel i jest nerwowo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:45, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
śmiać mi się chce
mamy chyba tego samego męża
Mój tata zawsze ma porządek, zawsze po sobie wszystko sprząta, zawsze pomagał w domowych obowiązkach.
Mamy zaplanowany wyjazd do rodziny - 300 km od nas.
Nigdy nie wiem czy jedziemy na obiad, czy obojętnie na którą.
Budzimy sie o 8. Ja się grzebię a mąż mówi - idę do garażu po auto, jak wrócę, bądź gotowa.
A tu trzeba się spakować, bo zostajemy na noc, ja muszę umyć i wysuszyć włosy, zrobić z siebie człowieka, zjeść śniadanie... A ten zdziwiony, że trzeba coś ze sobą zabrać, hahaha. A tyle razy wyjeżdżamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 1 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|