Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mezowie a npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 12:25, 17 Lip 2008    Temat postu:

Olenkita napisał:
My tez uznajemy ze nie sa be, no ale ja mam skrupuly bo kosciol uznaje, ze sa Smutny

Kościół jak Kościół Mruga Wiele razy zetknęłam się ze spowiednikami, którzy byli o wiele bardziej w tej materii liberalni niż ja sama. W końcu przekonałam się, że tak łatwo to nie jest i muszę się sama nauczyć oceniać siebie w sumieniu, bo nikt tego za mnie nie zrobi. No i jestem na takim etapie, że przy tej ocenie najważniejsza jest dla mnie motywacja - co mną kieruje, że postępuję tak, a nie inaczej? Jak to się ma do miłości? Efekt jest taki, że czasami wiem, że te pieszczoty nie są w porządku i trzeba coś z tym zrobić, a czasami są i nie czuję potrzeby się z nich spowiadać.

Zgadzam się przy tym z abebą, że zbyt chyba ostro przedstawiłaś sprawę, Bystra. Moim zdaniem tu też wchodzi w grę sumienie - zdarzyło mi się dostać bardzo jasną wskazówkę od spowiednika (nb. dość leciwego, żeby nie było Mruga), że przyzwala na użycie prezerwatyw, ale my lepiej znaliśmy naszą sytuację i nie uważaliśmy, żeby akurat w tym momencie zachodziła konieczność skorzystania z tego przyzwolenia - a przecież formalnie bylibyśmy w porządku. Choć nie powiem, miło było spotkać się w konfesjonale ze zrozumieniem, że nie jest łatwo.

A odpowiadając na pytanie tytułowe - chyba mamy z mężem podobną postawę względem npr. Nie zawsze udawało nam się z nim wytrzymać bez jakichś "skoków w bok" (horrendalnie długie cykle i zawirowania hormonalne nie ułatwiają sprawy, niestety), ale zasadniczo uznajemy, że chcemy się go trzymać. Zresztą najtrudniejszy okres jeszcze przed nami. Zobaczymy, jak sobie wtedy poradzimy.

Mój mąż fanatykiem npr nie jest, to raczej ja starałam się dokształcać i przekazywać to jemu. O ile jednak ja szukam wciąż zasad i wskazówek, także etycznych, o tyle on nie ma takiej potrzeby i ma tendencję do kierowania się własnym wyczuciem - bynajmniej nie permisywnym, raczej zdroworozsądkowym. Ja dzielę włos na czworo, on w tym sensu nie widzi. Chyba jakoś się uzupełniamy - takiego sposobu myślenia staram się od niego uczyć. Sakramenty są dla nas obojga bardzo ważne. Na początku korzystania z npr czułam się właściwie zaszantażowana, bo innej opcji niż npr dla nas nie było. Z czasem jednak ta motywacja stawała się coraz bardziej wewnętrzna, bo oprócz wielu minusów, npr miał też bardzo ważne dla mnie plusy. Rachunek zysków i strat wypadał więc na ogół raczej pomyślnie. A co do tego, czy to rzeczywiście jest wolny wybór, płynący z wewnętrznego przekonania. Moim zdaniem mimo wszystko jest. Wchodząc w małżeństwo, miałam wybór między posłuchaniem głosu Kościoła (mimo moich wątpliwości i obaw) albo rezygnacją czy częściowym ograniczeniem korzystania z sakramentów (bo miałam przeświadczenie, które niekoniecznie wszyscy z Was muszą podzielać, że jeśli z góry skreślę npr na rzecz innej metody, nawet nie próbując, to właściwie powinnam z tego powodu nie przystępować do Komunii). Wybrałam zaufanie Kościołowi, jeszcze nie wiedząc, jak mi się z npr będzie żyło i na ile ta metoda się sprawdzi. I co - to nie jest wybór?


Ostatnio zmieniony przez novva dnia Czw 12:31, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:18, 17 Lip 2008    Temat postu:

moj narazie nie maz (ale w tym wypadku to obojetne ) jest fanem FAM w czystej postaci nie przejdzie, ale u mnie tez nie. wiec na szczescie mamy to samo podejscie. Gdybym mu wyskoczyla z orto-npr bez pieszczot zalamalby sie, z tym ze wiem na 100% zeby to wytrzymal, ale tylko dla mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:20, 17 Lip 2008    Temat postu:

Mój przed porodem trochę narzekał, ale bardziej dla narzekania. 8 miesięcy po porodzie jest na skraju obłędu...ale na Fam nie umielibyśmy dać sobie przyzwolenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 15:31, 17 Lip 2008    Temat postu:

Natalka napisał:
jesteśmy ciągle w biegu, planujemy następną podróż i tym sposobem mimo wieku (młodego) i stażu małżeńskiego (krótkiego) nie odczuwamy dotkliwego braku seksu.

to juz wiemy dlaczego ciągle jeździcie, i nocujecie w samochodzie ze znajomym jako przyzwoitką Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:07, 17 Lip 2008    Temat postu:

abeba napisał:

to juz wiemy dlaczego ciągle jeździcie, i nocujecie w samochodzie ze znajomym jako przyzwoitką Laughing Laughing Laughing Laughing

No i wyszło na jaw
Szkoda,że tym razem nie mamy kogo wziąć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:14, 17 Lip 2008    Temat postu:

Natalka napisał:
wierzę w npr


hmm Natalka, a co dokładnie znaczy "wierzyć w npr? Cool

my tez na FAM...
ale bez przezerwatyw (cykle sie skróciły i są bardziej czytelne Wink)

dla mojego m. pieszczoty nie sa problemem - stad jego akceptacja npru, a dla mnie są...
na ten moment, to jedyna "forma" npru jaka daje w miare normalne funkcjonowanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:07, 18 Lip 2008    Temat postu:

Natalka napisał:
Szkoda,że tym razem nie mamy kogo wziąć


Jadę!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:18, 19 Lip 2008    Temat postu:

Wierzę czyli...mam zaufanie, wiem,że to skuteczne, o ile stosuję się do zasad.
Skuteczniejsze niż prezerwatywy i stosunek przerywany...
A w ciąże zaszłam w momencie największego ryzyka, dzień po stosunku podskoczyła mi temperatura, zakładałam możliwośc poczęcia już tego właśnie poranka, więc pod tym względem NPR tez się sprawdził.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:37, 19 Lip 2008    Temat postu:

Natalka napisał:
Wierzę czyli...mam zaufanie, wiem,że to skuteczne, o ile stosuję się do zasad.
Skuteczniejsze niż prezerwatywy i stosunek przerywany...


Jestem przekonana, że po jakimś czasie nie ma się większych problemów z taką właśnie wiarą - w skuteczność NPR w celu uniknięcia poczęcia, PI=0.2 dla metody Roetzera, o ile stosuje się ściśle do zasad i dla I fazy przyjmuje zmodyfikowaną regułę Doerniga to naprawdę super wynik. Jednak, są ludzie, tacy jak ja np., którzy nie uważają się za szczęściarzy i im się wydaje, że skoro mimo trzymania się zasad na te 500 par jednej przydarzy się kinderniespodzianka, to na nich może ktoregoś razu paść, a w ich sytuacji nieplanowane poczęcie to byłby ciężki orzech do zgryzienia.

Sama skuteczność NPR, to jeszcze w małżeństwie za mało. Skuteczność NPR w przeciwieństwie do środków antykoncepcyjnych jest ściśle powiązana z limitowaniem okazji na seks. Zwykła statystyka mówi, że jak się współżyje częściej, to się ma na ciążę większe szanse.

Wysoka skuteczność NPR czasami się po prostu nie opłaca, jak przez minimum 2 tygodnie w każdym cyklu nie można współżyć, a fazę lutealną ma się w dolnej granicy... i nie chce się kochać na zapas tylko dlatego, że to III faza i zaraz znów będzie szlaban. Taki szarpany rytm nie wszystkim służy.


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

PODSUMOWUJĄC:

Problem z NPR, według mnie, nie leży w jego zawodności. Badania naukowe dowodzą, że PI jest bliskie zeru dla metod objawowo-termicznych, czyli mniej więcej tyle, ile dla pigułek. Błąd użytkownika nie występuje tylko przy NPR, ale tak samo zdarza się przy pigułkach czy prezerwatywach... bo te wszystkie metody stosują przecież tacy sami ludzie.
Problemem z NPR, a więc główną przyczyną, dla której ludzie nie chcą stosować tej metody, jest.... MAŁO SEKSU, a nie mała skuteczność. Antykoncepcja ma nad NPR tę przewagę, że przy zbliżonej skuteczności pozwala na seks nawet codziennie i to na seks spontaniczny. Dodam jeszcze, że okoliczności nie pozwalające na współżycie w III fazie, potrafią okraść Cię z okazji na współżycie tak, że masz cały cykl bez seksu.... a jak ludzie stosują coś innego niż NPR, to nawet jak im 10 dni po rząd przepadnie... to pozostałe są do wykorzystania.


Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Sob 18:52, 19 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:41, 19 Lip 2008    Temat postu:

[quote="Bystra"]
Natalka napisał:
i nie chce się kochać na zapas tylko dlatego, że to III faza i zaraz znów będzie szlaban. .


i nie każdy umie się kochać na zapas pod presją, że jeżeli się tego nie wykorzysta to przez kilka tygodni będzie nic...a gdzie miejsce na spontaniczność??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:27, 19 Lip 2008    Temat postu:

a od kiedy npr jest spontaniczny? Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:06, 19 Lip 2008    Temat postu:

Nie mam jeszcze dzieci, wiec jestem w stanie przezyc brak spontanicznosci (choc czasem az mna trzesie, gdy patrze na mojego M lakomym wzrokiem i nie mozna) , ale najbardziej dobija mnie NPR na wyjazdach, romantycznych wypadach. Dla nas to jedyne momenty sam na sam bez znajomych za sciana i zwykle jest 2 faza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 15:21, 20 Lip 2008    Temat postu:

fiamma75 napisał:
a od kiedy npr jest spontaniczny? Smutny

NPR od nigdy, seks - moim zdaniem jest, fajnie gdy jest spontaniczny.
I dlatego zgadzam sie z podsumowaniem Bystrej. To metoda akceptowalnie pewna, ale bardzo ograniczająca.

Ja niezbyt umiem sie kochać wg planu, obojętnie czy to plan pt. "za 4 dni III faza", czy "w piątek Walentynki, musi być romantycznie". Zwykle akurat wtedy psuje mi się humor, nachodzi dół itp. I dlatego NPR boli....
****
Właśnie szukałam na npr.pl porad dot. npr po porodzie
Znalazłam m.in. to:
[link widoczny dla zalogowanych]
buhahaha, jakaś pani psycholog uważa, że oprócz spełnienia wymogów NPR - czwarty wieczór po szcycie sluzu, tylo przy obserwowanej suchości, młodzi rodzice powinni obowiązkowo poprzedzić zbliżenie kolacją przy świecach, romantyczną kąpielą i długą grą wstępną. A wczesniej, nim mąż wróci z pracy kobieta powinna udać sie do fryzjera ("cóż to byłaby za niespodzianka" - chyba dla fryzjera, jakbym przyszła z niemowlakiem). Rotfl Rotfl
to tak a propos spontaniczności przy npr.


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Nie 17:24, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 15:21, 21 Lip 2008    Temat postu:

no a jak do tego "dorzucic" jeszcze praktycznie zerowe libido w 3 fazie..

no mozna sie pochlastac..

i to kochanie sie "na zapas", z przymusu, bo teraz trzeba....

jak sobie to daruję..

to zostaje codzienny wyrzut.. jejku, marnuje sie 3 faza

i tak człowiek w kółko wkurzony i sfrustrowany... Wsciekly Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Color
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:19, 21 Lip 2008    Temat postu:

Dona napisał:
i tak człowiek w kółko wkurzony i sfrustrowany... Wsciekly Wsciekly

No właśnie, a to taki piękny okres w cyklu kiedy można okazać mężowi jak bardzo się go kocha... Wsciekly
Szlag mnie trafia jak czytam o ideologizmach NPR...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 3 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin