|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:07, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ja właściwie pierwszy raz tak naprawdę to całowałam się dopiero z mężem, jak jeszcze był moim chłopakiem oczywiście, pamiętam ten moment bardzo szczegółowo
wcześniej to były co najwyżej buziaki,
byli też i tacy którym się oberwało ode mnie, za próbę takiego skradzionego buziaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:08, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Almanah, no bez przesady, wątpliwości miałam i miewam i dziś jak mnie wkurzy ale ostatecznie wiem że on i nikt inny
O, widzę że osobny smaczny temacik , Edwarda jesteś tytanem pracy i perfekcjonistką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:28, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ale się w pocałunkach nie wypowiem za bardzo, bo też tylko z mężem.
Ale za to jak I to od pierwszego razu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:03, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Oj tam ja też nie zliczę
A pierwszy mój ''pocałunek'' był w wieku 6 lat, w zerówce:)
Z kolegą cmokaliśmy się w usta szybko i uciekaliśmy. Potem przez parę tygodni nie chcieliśmy się ze sobą bawić
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:29, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No to ja też zaleczę się raczej do grona "niegrzecznych" dziewczynek Całowałam się z wieloma chłopakami, i podobnie jak strzyga, kiedy poznałam mojego obecnego męża już planowałam ślub z chłopakiem z którym byliśmy ponad dwa lata(na domiar złego ten chłopak był Świadkiem Jehowy) No ale jak widać Bóg czuwaaaa i czasem ma wobec nas inne plany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Almanah
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:54, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja w wieku 6 lat byłam bardziej na etapie "podejdź kolego, uderzę cię", niż "pocałuję".
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:01, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie no to ja też ,ale pewnego dnie nam coś takiego do łba strzeliło W ogóle to za bardzo już te go nie pamiętam, ale było
|
|
Powrót do góry |
|
|
flamma
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie pocałunki pozostają chyba najczulszą i jednocześnie najbardziej podniecającą pieszczotą, jaka może istnieć. Czasem zdarza nam się z mężem całować tak wyłącznie "dla zabawy" (np. jak jesteśmy wyczerpani po całym dniu i wiemy, że z harcowania nici). Wtedy tak bardzo kręci mi się w głowie i zupełnie odlatuję...
A tak na poważnie pierwszy raz całowałam się z moim Pięknym w czasach, kiedy byliśmy jeszcze chłopakiem i dziewczyną. Co najśmieszniejsze: pomimo tego, że tak niesamowicie nas do siebie ciągnęło i żadne z nas nie miało wtedy jeszcze na koncie pocałunków z języczkiem (mrrr... ), pierwszy raz zdobyliśmy się na to po ok. 5 miesiącach związku (!!!). A od tamtej pory szybko poszło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:04, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ja miałam chłopaka przed moim mężem, ale wcale specjalnie dobrze tego nie wspominam. Dopiero jak poznałam mojego męża to się dowiedziałam, jak można być czułym i delikatnym
Poznaliśmy się mając 16 lat, zaczęliśmy byc razem w wieku 17, a w 22 wzięliśmy ślub
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWG
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:48, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ja tez swojego męża poznałam latem przed LO więc wielu doświadczeń w tym zakresie nie mam.
dobrze, że na serio zaczęliśmy spotykać się dopiero po II LO bo inaczej byłby moim pierwszym we wszystkim!!!
a ślub braliśmy dopiero po 13 latach
Ostatnio zmieniony przez IWG dnia Pią 12:49, 01 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:30, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
IWG, no nieźle, 13 lat. U mnie też już mija x lat ale powoli zaczynamy planować ślub.
|
|
Powrót do góry |
|
|
flamma
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:25, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
IWG napisał: | dobrze, że na serio zaczęliśmy spotykać się dopiero po II LO bo inaczej byłby moim pierwszym we wszystkim!!! |
To tak źle?
Mój mąż jest takim moim pierwszym niemalże we wszystkim. I dobrze mi z tym, bo jako moje pierwsze podejście był strzałem w dziesiątkę.
Ja mojego poznałam też w LO, chodziliśmy do jednej klasy. Sparowaliśmy się w II klasie, a wcześniej z nikim się nie spotykałam, bo w mojej głowie tkwiła wizja miłości romantycznej i gwałtownej jednocześnie. Uwidziałam sobie, że TEN WYBRANY musi mieć "to coś", więc odmawiałam spotkań każdemu, kto nie spełniał tego drobnego kryterium - a ponad wszystko chciałam uniknąć chodzenia na randki, bo tak wypada w tym wieku, bo koleżanki mają chłopaków, bo może dam mu szansę. No i w końcu się doczekałam: nagle otworzyły mi się oczy na kolegę i z dnia na dzień stał się sensem i celem mojej egzystencji. I w sumie tak do dziś, niedługo minie nam 8 lat razem, znamy się 9.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:29, 02 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
flamma napisał: | Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie pocałunki pozostają chyba najczulszą i jednocześnie najbardziej podniecającą pieszczotą, jaka może istnieć. Czasem zdarza nam się z mężem całować tak wyłącznie "dla zabawy" (np. jak jesteśmy wyczerpani po całym dniu i wiemy, że z harcowania nici). Wtedy tak bardzo kręci mi się w głowie i zupełnie odlatuję...
Mam dokładnie tak samo! nie potrzeba żadnych innych pieszczot żebym kompletnie odleciała. Najcudowniejsza rzecz pod słońcem, w dodatku ma wiele odcieni w zależności od stopnia zaangażowania i intencji
A tak na poważnie pierwszy raz całowałam się z moim Pięknym w czasach, kiedy byliśmy jeszcze chłopakiem i dziewczyną. Co najśmieszniejsze: pomimo tego, że tak niesamowicie nas do siebie ciągnęło i żadne z nas nie miało wtedy jeszcze na koncie pocałunków z języczkiem (mrrr... ), pierwszy raz zdobyliśmy się na to po ok. 5 miesiącach związku (!!!). A od tamtej pory szybko poszło. |
Mam dokładnie tak samo! nie potrzeba żadnych innych pieszczot żebym kompletnie odleciała. Najcudowniejsza rzecz pod słońcem, w dodatku ma wiele odcieni w zależności od stopnia zaangażowania i intencji
Ostatnio zmieniony przez konstancja dnia Sob 14:30, 02 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
flamma
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:41, 02 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
konstancja napisał: | Mam dokładnie tak samo! nie potrzeba żadnych innych pieszczot żebym kompletnie odleciała. Najcudowniejsza rzecz pod słońcem, w dodatku ma wiele odcieni w zależności od stopnia zaangażowania i intencji |
No, a pośród tych wielu odcieni istnieją też interesujące pocałunki nie-w-usta...
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:45, 02 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
hehe, miałam na myśli odcienie ale w usta. Najlepiej lubię, a co do innych miejsc to nie napiszę, bo patrzę że temat nie jest w intymnym dziale
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 3 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|