..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Brain mieszkalismy klatki obok siebie wiec nie pamietam momentu kiedy go poznalam, po prostu znam go od zawsze Wesoly

Nasze pierwsze chodzenie to wlasnie jak mialam 13 lat ale nie calowalismy sie z jezyczkiem tylko takie buziaki Mruga

Potem zerwalismy i po roku nasza znajomosci rozkwitla na nowo i to juz 10 lat zwiazku bedzie a caly nasz watek milosny to ponad 12 Wesoly

brain

fajną macie historię Wesoly

ika

Dzieki brain Wesoly

Tez ja bardzo lubie

Tutaj nawet wygrzebalam o poznaniach:

http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-gdy-nie-ma-dzieci-w-domu-to,27/nasze-poznania,1036-90.html#325583

Iskra

dziwne - nie dziwne, ważne że szczęśliwe

Busola

o takich długoletnich związkach kolega powiedział, że to prawie kazirodztwo Wesoly

- a ja to podziwiam!
mój mąż, też pierwszy we wszystkim, za wyjątkiem mojego zakochania się , no i randki- bo zakochana to byłam wcześniej wiele razy tylko zawsze coś nie wychodziło.
A na pierwszej randce byłam z kolegą - niedługo po skończeniu studiów, a potem dwie randki z gośćmi z netu (ale pierwszego poznałam przypadkiem, bo pomylił mnie z naszą wspólną koleżanką - więc wiedziałam od tej koleżanki co to za typ).
a mąż tyle lat wyczekany, poznany w wieku 26 lat, no i na czwartą w życiu randkę poszłam z nim, i tak już zostało.
No chyba, że liczy się całowanie we wczesnym dzieciństwie - bo całowałam się jak miałam 7 lat Wesoly

hmmmm..... może jednak nie jestem aż taką fajtłapą