Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Almanah
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:38, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
CIA, mam pytanie - czy według twoich przekonań spędzenie np. weekendu w mieszkaniu kolegi sam na sam jest niedopuszczalne?
Pytam z ciekawości, rozumiem, że takie są twoje poglądy, każdy ma prawo mieć swoje i żyć według nich. Zwłaszcza, że najwidoczniej nikogo innego poza sobą według nich nie oceniasz, co wywnioskować można z tego zdania:
Cytat: | Nie, akurat nigdy nie zastanawiała mnie postawa innych dziewczyn. |
Abstrahując od tematu, w plebiscycie na największą łajzę na forum na pewno zajęłabym pierwsze miejsce. Całowałam się z kolegą! Kto da więcej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:47, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
jeszcze zależy w co i jak się całowałaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:28, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
konstancja napisał: | jeszcze zależy w co i jak się całowałaś |
No istotna sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Almanah
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:22, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Były to usta, o ile dobrze pamiętam. Albo coś co bardzo dobrze udaje usta. W każdym razie nad brodą, ale pod nosem.
Nie chcę wiedzieć, gdzie wy całujecie kolegów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:56, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ja żadnego kolegi w życiu nie całowałam chyba że w policzek symbolicznie podczas np składania życzeń. Ale za to spałam pod jednym dachem z obcym mężczyzną , ba nawet leżelismy obok siebie na sianie (hahahaha) i karimatach, a było to - uwaga - na pielgrzymce !!!! tak nas zakwaterowali. Co prawda między prawdą a Bogiem nie musiałam walczyć nawet z echem pokusy gdyż facet był jak dla mnie stary, gruby i brzydki z jego strony nie było również żadnego zainteresowania (hm.... ) z wyjątkiem strzału w ucho gdy się zamaszyście przewracał z boku na bok
P.S. CIA nie bierz tego do siebie, potraktuj z przymrużeniem oka
Ostatnio zmieniony przez konstancja dnia Nie 6:08, 27 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:57, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
na sianie na pielgrzymce też tak spałam. w dodatku ów facet był kryminalistą na zwolenieniu warunkowym
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:58, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja normalnie "chodziłam" z chłopakami i się z nimi całowałam, nie uważam tego za coś niestosownego. To normalne, że ludzie dorastając zaczynają tworzyć te pierwsze związki. Swój pierwszy pocałunek pamiętam bardzo dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:21, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też, był koszmarny do tego stopnia ze długie lata się nie całowałam
strzyga, można powiedzieć że spałaś z kryminalistą
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:44, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
hehe śmiejcie się albo nie ale mój pierwszy pocałunek przeżyłam z moim mężem jak zaczęliśmy ze sobą chodzić w liceum z moimi "chłopakami" ( a miałam ze 3 w swoim życiu )chodziłam tylko za rączkę jestem z Was najgrzeczniejsza
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:49, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
nie chwal się tylko się przyznaj czy do ślubu wytrwaliście tylko na pocałunkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:29, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A ja się pierwszy raz całowałam z... kolegą. nie wiem co mi wtedy strzeliło do głowy, ale podpuściłam go
były wakacje, mazury, mieszkaliśmy w domku pod opieką jego matki (moja matka miała dojechać potem) to były chyba ostatnie wakacje przed LO.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:33, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Też sie całowałam z kolegą, fajnie było. W usta, żeby nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:30, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
strzyga, w ósmej klasie??? ho ho. to ja pierwszy raz w czwartej liceum dopiero
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:40, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
na połowinkach w LO to już miałam chłopaka studenta PW
(pamiętam, bo mi głupie koleżanki strasznie zazdrościły i były zachwycone )
a z obliczeń wychodzi mi, ze z 15-16 lat wtedy miałam. Ale kolega był ze 2-3 lata starszy ale był przyyyyyystojny.... ah!
na sam koniec ostatniej klasy LO to już w pierwszy poważny związek wchodziłam (kilkuletni, zakończony narzeczeństwem)
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Nie 22:47, 27 Maj 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:08, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja miałam jednego chłopaka przed moim mężem i raczej średnio to wspominam... Takie próbowanie trochę, za mało wiedziałam i w sumie dobrze, że się szybko skończyło, bo mogło się skończyć kiepsko...
A mojego męża poznałam w liceum i na studiach wzięliśmy ślub, więc nie mam zbyt wielu doświadczeń
|
|
Powrót do góry |
|
|
|