..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Jej, jakie to fajne

Aż się zaczęłam zastanawiać co ja mogłabym mężowi do kieszeni włożyć...

Busola

kurcze podoba mi się pomysł, ale z innych względów- męża mam chudziutkiego i chciałabym utuczyć

emma

To musisz jakieś kabanosy mu wkładać. Albo golonkę Laughing

Busola

kabanosy - to jest myśl Mruga

Miśka

A z pomysłów na urozmaicenie to ostatnio odkryłam jeszcze jeden: basen Wesoly

.

Zaczęliśmy chodzić raz w tygodniu na 2 godziny. O 7 rano. Mało ludzi, więc szalejemy jak dzieci

babajaga

Skoro cukierki się sprawdzają to podrzucam kolejny pomysł. Od jakiegoś czasu codziennie wieczorem w łóżku czytamy na głos książkę. Częściej ja, bo mąż lubi jak czytam, ale jak mi się nie chce to on czyta. Fajnie jest, bo to już taka nasza tradycja się zrobiła. I razem przeżywamy historie z książek.
Na basen też planujemy chodzić, ale jakoś nie możemy się zebrać.

Miśka

U nas pomysł z książką już zajety. Zawsze wieczorem w łózku czytamy Pismo Święte. Znaczy mąż czyta, ja słucham i... czasem przysytpiam, a mąż jak widzi, że oczy mi się zamykają strzela pytaniem: "Ile było wojska izraelskiego?", albo "W którym to było roku?". Na szczęście kończymy historyczne, później będzie z górki.

koszatniczka

o! piękny zwyczaj

u nas miało być raz w tygodniu ale nie wychodzi

my tylko o polityce zawziecie dyskutujemy... nie wiem czy to zdrowe, al ena pewno pasjonujące

bakteria

My wracamy do zwyczaju: jeden film w tygodniu razem oglądamy wieczorem.
I dziś jest ten dzień

jak nam dzieci cyrki będą z zasypianiem robić, to je schowam do lodówki ]

Edwarda

Można jeszcze wystrzelić w kosmos.

Są jakieś plany forumowych kolonii tam czy coś Mruga

Z zaufaną panią wychowawczynią

Busola

Może mojego żuczka wyśle na te kolonie

czasem by się przydało, bo w lodówce to taki zimny wychów

bakteria

I nie wyszło!! M. godzinę po moim wpisie dowiedział się, że dziś ma służbowo-serwisowy wyjazd 300 km od domu, więc wieczorem musiał kompletować programy, komputery, narzędzia i posprzątać auto Mruga

za to wpadł nam do głowy diabelski pomysł weekendu we dwoje i podrzucenia jednego dziecka przyjaciołom, drugie do dziadków. Może wypali

ale sporo do ustalenia przedtem.

Busola

życzę żeby z weekendem wyszło Wesoly

elemka

Cukierki super sprawa, ale uśmiałam się z golonką Wesoly

Wyobraziłam sobie mojego męża wyciągającego golonkę z kieszeni Wesoly

My planujemy siłownię razem od ponad 6 miesięcy i zawsze coś wypada.

Gitka

My też już od jakiegoś czasu planujemy wspólne, regularne wypady na basen albo wspólne ćwiczenia. Ostatnio rzuciłam pomysłem wspólnej nauki salsy Mruga

ale to po powrocie z Pl Wesoly